reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Podejrzenie poronienia chybionego

Według Om 8+6. Zarodek odpowiadał wielkością 6+5. Beta słabo przyrastała. W pewnym momencie dostałam bólu jajnika. Niedługo po zaczęłam lekko plamić. Pojechałam w czwartek wieczorem na szpital, było widać zarodek bez bijące o serduszka. Położyli mnie na oddział, dostałam luteinę i duphaston. W niedzielę pojawiło się bijące serduszko. Niestety w poniedziałek usłyszałam, że juz nie bije. We wtorek wyszłam że szpitala nie zgadzając się na łyżeczkowanie. Na szczęście organizm mój sam się oczyścił i 3tyg później miałam owulacje, szczęśliwa :) z niej mam 1,5 rocznego synka. Kochana ja broń Boże nie miałam zamiaru Cię nastraszyc, żadnej kobiecie nie życzę straty ciąży o to już na zawsze w nas pozostaje. Miej po prostu na uwadze, że może coś pójść nie tak bo beta dość wysoka jak na brak ASP. Trzymam bardzo mocno kciuki za poniedziałkową wizytę i pisz nam tutaj! Mam nadzieję, że same dobre wieści będą!
Dziękuję za Twoją historię, przykro mi, że to przeżyłaś, cieszę się również, że w tym nieszczęściu jest Twoje kolejne szczęście ❤️ nastawiam się na najgorsze. Oczywiście dam znać w poniedziałek po 14, może będę potrzebowała rady jak to przejść, dziękuję!
 
reklama
USG 13 grudnia pokazało zarodek i brak bijącego serduszka. Według terminu miesiączki 8/9 tydzień, a według USG było 6t1d +/-4 dni- YS 0,86cm a zarodek 0,46 CRL. Pani doktor powiedziała, że ciąża się zatrzymała na 6 tygodniu, nie ma serduszka więc skierowanie do szpitala po wykonaniu 2 razy bety HCG (mam poczekać jeśli samo się nie zacznie w tym tygodniu to w następnym do szpitala). Wynik z 14 grudnia odpowiadałby 6 tygodniu- 27844 , z 16 grudnia- 29639, w poniedziałek wizyta u innego ginekologa. Ostatnia miesiączka tzn krwawienie z odstawienia 19-22.10 po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, przy braniu cykl 28 dni a tego bez brania nie pamiętam, cykl mógł być bardzo rozregulowany, okresu właściwego już nie dostałam od tego krwawienia. w każdym razie czy ktoś miał taką sytuację, że na USG w 6 tygodniu był zarodek, ale serca nie było? jaka jest szansa, że jeszcze się pojawi? i co w sytuacji gdy rozpoznane poronienie chybione, a beta przyrasta (po 6000tys zwalnia i potrzebuje więcej czasu) ale nie zwalnia? wiem, że warto poczekać na USG, ale te dni to jakiś koszmar..
Serce musi się pojawić do czasu gdy zarodek ma 5-6mm crl więc jak zrobisz dziś usg będzie to już rozstrzygające

Ale mówili Ci o YS. Generalnie YS powyżej 7 mm to zły objaw dla rokowania ciąży, świadczy o nieprawidłowym rozwoju ciąży lub zarodka. 7 to wartość maksymalna z literatury, większość lekarzy jest uważna już powyżej 5-6mm.

Nastawiałabym sie na szanse tej ciąży bardzo sceptycznie. Bardzo mi przykro.
 
Ostatnia edycja:
Serce musi się pojawić do czasu gdy zarodek ma 5-6mm crl więc jak zrobisz dziś usg będzie to już rozstrzygające

Ale mówili Ci o YS. Generalnie YS powyżej 7 mm to zły objaw dla rokowania ciąży, świadczy o nieprawidłowym rozwoju ciąży lub zarodka. 7 to wartość maksymalna z literatury, większość lekarzy jest uważna już powyżej 5-6mm.

Nastawiałabym sie na szanse tej ciąży bardzo sceptycznie. Bardzo mi przykro.
No właśnie u mnie dość duży zarodek, bo 0,46 cm i ten pęcherzyk żółtkowy ogromny.. można się pomylić o kilka mm, ale nie o tyle 😭
 
Kochana jak sytuacja? Byłaś na usg?
Byłam.. pęcherzyk żółtkowy zmniejszył się do 7mm. Zarodek do 2mm.. wszystko wskazuje na poronienie zatrzymane 😭 szyjka mocno zamknięta, brak krwawienia w macicy. Nic nie wskazuje na poronienie, czas do 3 stycznia. A jeśli nie będzie gorączki lub krwawienia do 3 stycznia to na oddział. Tak bardzo mi przykro 😭
 
Byłam.. pęcherzyk żółtkowy zmniejszył się do 7mm. Zarodek do 2mm.. wszystko wskazuje na poronienie zatrzymane 😭 szyjka mocno zamknięta, brak krwawienia w macicy. Nic nie wskazuje na poronienie, czas do 3 stycznia. A jeśli nie będzie gorączki lub krwawienia do 3 stycznia to na oddział. Tak bardzo mi przykro 😭
Współczuję ci. Nie ma możliwości szybciej pójść na zabieg ? Może idź do szpitala sama be skierowania, nie rozumiem po co czekać, tym bardziej że są święta.
 
Byłam.. pęcherzyk żółtkowy zmniejszył się do 7mm. Zarodek do 2mm.. wszystko wskazuje na poronienie zatrzymane 😭 szyjka mocno zamknięta, brak krwawienia w macicy. Nic nie wskazuje na poronienie, czas do 3 stycznia. A jeśli nie będzie gorączki lub krwawienia do 3 stycznia to na oddział. Tak bardzo mi przykro 😭
Kochana jest mi bardzo bardzo przykro!!! Jeśli czujesz, że nie dasz rady czekać to zwyczajnie zgłoś się na zabieg.
Jesli tylko będziesz chciała pogadać to pisz! Czy tutaj czy na priv. Jest też tu grupa dziewczyn, które przeżyły poronienie, są bardzo bardzo wspierające i kochane...
 
Współczuję ci. Nie ma możliwości szybciej pójść na zabieg ? Może idź do szpitala sama be skierowania, nie rozumiem po co czekać, tym bardziej że są święta.
jest możliwość zawsze w razie gorączki.. krwawienia.. nie chce zostawiać mojej dwulatki na święta samej więc przeczekam ten ciężki czas i po świętach się zgłoszę 😥
 
Kochana jest mi bardzo bardzo przykro!!! Jeśli czujesz, że nie dasz rady czekać to zwyczajnie zgłoś się na zabieg.
Jesli tylko będziesz chciała pogadać to pisz! Czy tutaj czy na priv. Jest też tu grupa dziewczyn, które przeżyły poronienie, są bardzo bardzo wspierające i kochane...
dziękuję bardzo kochana, najgorszy czas przed samymi świętami.. proszę jeśli możesz napisz mi co będę potrzebowała do szpitala 😥
 
reklama
dziękuję bardzo kochana, najgorszy czas przed samymi świętami.. proszę jeśli możesz napisz mi co będę potrzebowała do szpitala 😥
Kurcze, ja leżałam 5dni ale nie miałam zabiegu, czekali na rozwój wydarzeń :( a jak się okazało, że serduszko nie bije to nie zgodziłam się na łyżeczkowanie. Najlepiej jeśli któraś z Dziewczyn tutaj doradzi co zabrać, ile czasu się zostaje w szpitalu, itd.
Pamiętaj, że nienarodzone dzieci nie odchodzą! One tylko zmieniają datę swojego przyjścia na świat! I na pewno się uda bo nie zapominaj kochana, że poronienie nie przekreśla w żadnym wypadku szans na kolejną zdrowa piękna ciążę. Najważniejsze to nie poddawać się i choc wiem, że teraz bardzo trudny czas przed Tobą i mężem /partnerem to postarajcie się nie patrzeć do tyłu... Jeśli czujesz, że chcesz płakać, płacz... Łzy przynoszą ukojenie. Jeśli czujesz, że chcesz krzyczeć, po prostu krzycz! To pomoże. Ale spróbujcie nie zastanawiać się dlaczego (najlepiej tłumaczyć sobie, że lepiej teraz, matka natura wie co robi, często niestety eliminując chore ciążę, niż jakbyś miała stanąć przed trudnym wyborem w późniejszym terminie). Spróbujcie nie cofać się do tego bo w przeszłości nic nie zmienicie, za to macie jeszcze bardzo dużo przed sobą!
 
Do góry