Przykro mi z powodu Twojej straty.
Dobrze piszą tutaj dziewczyny: trzeba zbadać cukrzycę czy insulinooporność, także czynnik Leiden.
Nie zawsze jednak heparyna pomoże. A wg mnie branie w ciemno tak jak lekarze przepisują jest błędem.
Lekarze jak to twierdzą jeżeli jest problem z utrzymaniem to przepisują zawsze heparynę bo może pomoże.... Mi nie pomogła i pewnie wielu osobom też.
Też traciłam ciąże w tym samym momencie co i Ty. Cukrzycy ani insulinooporności nie mam. Czynnik Leiden ok. Tarczyca ok. Pomimo brania acard i heparyny strata znowu w 7 tygodniu, kiedy przestaje bić serce dziecka.
Progesteron bardzo niski. Ale jego suplementacja też nie pomogła.
Wg mnie trzeba po prostu znaleźć przyczynę i ja leczyć.
Przyczyna to: hormony, genetyka Twoja lub dziecka, immunologia - co akurat w tej sytuacji wydaje mi się najbardziej prawdopodobne plus może jeszcze być krzepliwość, jeżeli oczywiście nie wyjdzie Ci insulinooporność która na pewno też ma wpływ.
Wg mnie konsultacja z immunologiem byłaby też dobrym rozwiązaniem.
Albo zrobienie badania immunohistochemicznego na bloczkach parafinowych z poprzedniego poronienia, które powinny być w szpitalu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia (znam to Twoje uczucie pełne chęci działania)
Dobrze piszą tutaj dziewczyny: trzeba zbadać cukrzycę czy insulinooporność, także czynnik Leiden.
Nie zawsze jednak heparyna pomoże. A wg mnie branie w ciemno tak jak lekarze przepisują jest błędem.
Lekarze jak to twierdzą jeżeli jest problem z utrzymaniem to przepisują zawsze heparynę bo może pomoże.... Mi nie pomogła i pewnie wielu osobom też.
Też traciłam ciąże w tym samym momencie co i Ty. Cukrzycy ani insulinooporności nie mam. Czynnik Leiden ok. Tarczyca ok. Pomimo brania acard i heparyny strata znowu w 7 tygodniu, kiedy przestaje bić serce dziecka.
Progesteron bardzo niski. Ale jego suplementacja też nie pomogła.
Wg mnie trzeba po prostu znaleźć przyczynę i ja leczyć.
Przyczyna to: hormony, genetyka Twoja lub dziecka, immunologia - co akurat w tej sytuacji wydaje mi się najbardziej prawdopodobne plus może jeszcze być krzepliwość, jeżeli oczywiście nie wyjdzie Ci insulinooporność która na pewno też ma wpływ.
Wg mnie konsultacja z immunologiem byłaby też dobrym rozwiązaniem.
Albo zrobienie badania immunohistochemicznego na bloczkach parafinowych z poprzedniego poronienia, które powinny być w szpitalu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia (znam to Twoje uczucie pełne chęci działania)