reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ponowne poronienie i co dalej?

Przykro mi z powodu Twojej straty.
Dobrze piszą tutaj dziewczyny: trzeba zbadać cukrzycę czy insulinooporność, także czynnik Leiden.
Nie zawsze jednak heparyna pomoże. A wg mnie branie w ciemno tak jak lekarze przepisują jest błędem.
Lekarze jak to twierdzą jeżeli jest problem z utrzymaniem to przepisują zawsze heparynę bo może pomoże.... Mi nie pomogła i pewnie wielu osobom też.

Też traciłam ciąże w tym samym momencie co i Ty. Cukrzycy ani insulinooporności nie mam. Czynnik Leiden ok. Tarczyca ok. Pomimo brania acard i heparyny strata znowu w 7 tygodniu, kiedy przestaje bić serce dziecka.
Progesteron bardzo niski. Ale jego suplementacja też nie pomogła.
Wg mnie trzeba po prostu znaleźć przyczynę i ja leczyć.

Przyczyna to: hormony, genetyka Twoja lub dziecka, immunologia - co akurat w tej sytuacji wydaje mi się najbardziej prawdopodobne plus może jeszcze być krzepliwość, jeżeli oczywiście nie wyjdzie Ci insulinooporność która na pewno też ma wpływ.

Wg mnie konsultacja z immunologiem byłaby też dobrym rozwiązaniem.
Albo zrobienie badania immunohistochemicznego na bloczkach parafinowych z poprzedniego poronienia, które powinny być w szpitalu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia (znam to Twoje uczucie pełne chęci działania) ;)
 
reklama
Przykro mi z powodu Twojej straty.
Dobrze piszą tutaj dziewczyny: trzeba zbadać cukrzycę czy insulinooporność, także czynnik Leiden.
Nie zawsze jednak heparyna pomoże. A wg mnie branie w ciemno tak jak lekarze przepisują jest błędem.
Lekarze jak to twierdzą jeżeli jest problem z utrzymaniem to przepisują zawsze heparynę bo może pomoże.... Mi nie pomogła i pewnie wielu osobom też.

Też traciłam ciąże w tym samym momencie co i Ty. Cukrzycy ani insulinooporności nie mam. Czynnik Leiden ok. Tarczyca ok. Pomimo brania acard i heparyny strata znowu w 7 tygodniu, kiedy przestaje bić serce dziecka.
Progesteron bardzo niski. Ale jego suplementacja też nie pomogła.
Wg mnie trzeba po prostu znaleźć przyczynę i ja leczyć.

Przyczyna to: hormony, genetyka Twoja lub dziecka, immunologia - co akurat w tej sytuacji wydaje mi się najbardziej prawdopodobne plus może jeszcze być krzepliwość, jeżeli oczywiście nie wyjdzie Ci insulinooporność która na pewno też ma wpływ.

Wg mnie konsultacja z immunologiem byłaby też dobrym rozwiązaniem.
Albo zrobienie badania immunohistochemicznego na bloczkach parafinowych z poprzedniego poronienia, które powinny być w szpitalu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia (znam to Twoje uczucie pełne chęci działania) ;)
Wiem, że pewna dalsza znajoma poroniła 3x, problemem okazały się właśnie problemy immunologiczne. Gdy udało się wykryć przyczynę i odpowiednio zadziałać, z czwartej ciąży urodziła niedawno synka :)
Także też gdzieś biorę to pod uwagę jeśli inne badania nic nie wyjaśnią.
Mi również jest przykro z powodu Twoich strat :(
 
Wiem, że pewna dalsza znajoma poroniła 3x, problemem okazały się właśnie problemy immunologiczne. Gdy udało się wykryć przyczynę i odpowiednio zadziałać, z czwartej ciąży urodziła niedawno synka :)
Także też gdzieś biorę to pod uwagę jeśli inne badania nic nie wyjaśnią.
Mi również jest przykro z powodu Twoich strat :(

Cześć ;)
Dziękuję bardzo.
Dobrze że bierzesz takie rzeczy pod uwagę i znasz temat ;)

Muszę w takim razie dodać jeszcze jedno.
U mnie mimo problemów immunologicznych badania immunologiczne moje nie za wiele wykazały, a immunnolog nie za wiele mi powiedział, bo badania były ok.
Dopiero badanie z bloczków parafinowych pokazało ten problem.
Widać układ immunologiczny może się inaczej zachowywać w ciąży i poza nią.

Dlatego nie można się zrażać.
Mi dojście do przyczyny zajęło 6 lat i dopiero teraz mam nadzieję na sukces.
Mam nadzieję że Tobie się to uda szybciej ;)
 
Cześć ;)
Dziękuję bardzo.
Dobrze że bierzesz takie rzeczy pod uwagę i znasz temat ;)

Muszę w takim razie dodać jeszcze jedno.
U mnie mimo problemów immunologicznych badania immunologiczne moje nie za wiele wykazały, a immunnolog nie za wiele mi powiedział, bo badania były ok.
Dopiero badanie z bloczków parafinowych pokazało ten problem.
Widać układ immunologiczny może się inaczej zachowywać w ciąży i poza nią.

Dlatego nie można się zrażać.
Mi dojście do przyczyny zajęło 6 lat i dopiero teraz mam nadzieję na sukces.
Mam nadzieję że Tobie się to uda szybciej ;)
Podziwiam za wytrwałość! Ja boje się tylko, że jeśli przyczyny długo nie znajdę, nie będę miała w sobie tyle determinacji i wytwałości. Teraz jestem na początku tej drogi, zapał mam, ale w związku z innymi tematami zdrowotnymi wiem, jak szukanie przyczyny może być ciężkie i często nie dawać żadnych rezultatów, co jest naprawdę ciężkie :(

Trzymam mocno kciuki za Twoje powodzenie! :)
 
Ostatnia edycja:
Skoro wyszło ci wszystko dobrze w krzepliwości i trombofilii to po co heparyna i acard?
Otrzymałam te leki zapobiegawczo i w sumie to bardzo dobrze, bo jestem już po drugich badaniach prenatalnych i mam idealny przepływ wszystkich żył. Lekarz, która robiła mi badania prenatalne powiedziała, że jej zdaniem heparynę powinna brać każda kobieta w ciąży. Badania czasami mogą nie wykazać problemu z krzepliwością. Pozdrawiam
 
reklama
Otrzymałam te leki zapobiegawczo i w sumie to bardzo dobrze, bo jestem już po drugich badaniach prenatalnych i mam idealny przepływ wszystkich żył. Lekarz, która robiła mi badania prenatalne powiedziała, że jej zdaniem heparynę powinna brać każda kobieta w ciąży. Badania czasami mogą nie wykazać problemu z krzepliwością. Pozdrawiam
Mi ten lekarz, który podejrzewa IO też w sumie powiedział, że przy kolejnej ciąży mam od razu brać zastrzyki przeciwzakrzepowe (Neoparin). Może faktycznie coś w takim razie w tym jest.
 
Do góry