paulina0000
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2023
- Postów
- 55
Zostałam przyjęta w innym szpitalu. Poszłam rano do ginekologa o dziwi na NFZ i jak tylko zrobił usg to nie minęło 30 sekund jak stwierdził, ze ciąża obumarła. Powiedział, ze widać to ewidentnie, był bardzo empatyczny i dostałam w mig skierowanie na indukcję poronienia.
Na szpital trafiłam przed 13, kolejny lekarz stwierdził to samo i podano mi tabletki dopochwowe. Skurcze jakie wystąpiły były bardzo bolesne, ale niestety krwawienie się nie rozpoczęło. Lekarz 7h później wziął mnie do podania 2 tabletki i gdy badał mnie manualnie to włożył bardzo głęboko palce i jak wyciągnął to krew zaczęła tryskać i się ruszyło.
Ogólnie jest to straszne doświadczenie i nie spodziewałam się, ze aż tak. Tyle mi leci krwi, skrzepów i dziwnych rzeczy, ale niestety „to” jeszcze nie wyleciało.
Tym razem trafiłam na bardzo miłych lekarzy i położne.
Trzymajcie kciuki żeby się udało, bo jestem już wykończona.
Dziękuje za wsparcie
Na szpital trafiłam przed 13, kolejny lekarz stwierdził to samo i podano mi tabletki dopochwowe. Skurcze jakie wystąpiły były bardzo bolesne, ale niestety krwawienie się nie rozpoczęło. Lekarz 7h później wziął mnie do podania 2 tabletki i gdy badał mnie manualnie to włożył bardzo głęboko palce i jak wyciągnął to krew zaczęła tryskać i się ruszyło.
Ogólnie jest to straszne doświadczenie i nie spodziewałam się, ze aż tak. Tyle mi leci krwi, skrzepów i dziwnych rzeczy, ale niestety „to” jeszcze nie wyleciało.
Tym razem trafiłam na bardzo miłych lekarzy i położne.
Trzymajcie kciuki żeby się udało, bo jestem już wykończona.
Dziękuje za wsparcie