reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze słowa naszych pociech

u mnie MIrek niektóre słowa mówi z "r" a niektóre upraszcza sobie - więc nie wszędzie mówi R
te słowa, które zna b. dobrze - to mówi z R (np. artes, Roman itp) i to od b. dawna -inne nie - ajak porównując to mówi niezbyt dużo ( wg. standardów to powinien lepić proste zdania z min 50 słów( nie dam sobie głowy urwac czy to było 50 - ale coś koło tego)) - a więc spoko - chodzenie po przychodniach kształci ;-)
 
reklama
Gosiek ja absolutnie nikogo nie napadam i wiem, że dzieci się różnie rozwijają. Po prostu jestem w szoku, bo gdzieś czytałam, że małe dzieci nie wymawiają r, bo mają jeszcze niedobrze wykształcony aparat mowy. Po prostu myślałam, że wszystkie małe dzieci nie są w stanie tego r wymówić. :zawstydzona/y: Dlatego nigdy nie przyszło mi nawet do głowy, żeby się martwić, że Ania tego r nie wymawia i mówi l bo to normalne.
Podobnie jest jeszcze z innymi dźwiękami, że dzieci w tym wieku mają prawo ich nie wymawiać poprawnie - chyba dż, sz,cz, ż., i jeszcze parę innych, ale nie dam sobie głowy uciąć.
Kasiuńka widzę, że i w tym są Pola i Ania do siebie podobne. Wirtualne siostry ;-):-)
 
Mandarynka - ja nie miałam na myśli, iż mnie napadasz. Mirek ma mały zasób słów ( w porównaniu do innych dzieci - ale te co wymamia - to opanował do perfekcji ;-))
po prostu każde dziecko rozwija się indywidualnie
 
mandarynka- no widzisz - wszystko się równoważy ;-):-):-D
ok- laski ja już znikam - musze dokończyc się pakować i rano śmigamy nad morze

w tym roku nie biorę wózka :szok: - biedny MIrek wsżedzie będzie śmigał na piechotkę ( miejsce wózka zajął inhalator na krtań i oskrzela i nocnik) - ale Mirek jest przyzwyczajony do chodzenia po 3- 4 km ( tyle robi codziennie z moją mamą),
ze śmiesznych rzeczy wziełam kalosze dla Mirka ( jak będzie zimno to będzie sobie mogł smigać po plaży i skakac po kałuzach), przenośne DVD dla MIrka z bajkami :-p ( ot to moje lenistwo) - mąż mu kupił jak siedział biedulek w szpitalu - zawsze się czymś innym zajął - oprócz rozrabiania
- o mało nie zpaomniałam o aparacie fotograficznym:baffled:


no to laski do zobaczenia za 2 tygodnie ( sorki, ze na tym temacie - ale już mi ise nie chciało wchodzic na nieobecność)
 
Ostatnia edycja:
Natalka podobnie jak wiekszosc dzieci czasmi wymawia r,ale czesciej zamienia na l,albo wogole niewypowiada.
Ogolnie jestem zadowolona z jej postepow,wszytsko pieknie zapamietuje,powtarza,no i trzeba sie pilnowac aby nie przeklinac.

Pare razy wymcknelo mi sie i to jeszcze kr... mac ,kiedys stoje przy kasie,czekam na swoja kolej,a Natalii spadla zabawka,wiec ona 'kr...mac',tyle dobrze,ze ludzie nie rozumia,chco wcale bym sie nie zdziwila jak by w tej samej kolejce stali Polacy:-D Wstyd jak niewiem:-p
 
gosiek, miłych wakacji :-)
maxin, no tak, Polaków wszędzie pełno ;-) trzeba się pilnować co się przy naszych maluchach mówi
 
Ania siedzi dzisiaj na ubikacji z opuszczonymi spodniami i mówi: "Do bani wszystko. Do bani te spodnie, ciągle mi spadają." ;-)
 
reklama
dooobre :D

a Krysia ostatnio mowi "ani kuku ani kiki" nikt nie wie skad sie to wzielo, wczoraj Maciek sie pyta, kto ci to powiedzial, a ona:"Krysia" :-)
jeszcze jedno mi sie przypomnialo,
wrocil maciek z pracy i babcia opowiada jak Krysia popuscila siku (ona uklada skupiona puzzle niby nic nie slyszy) i nagle do mojej mamy: "Nic nie mowic!! zamknac buzie!!" takze nie da sie nawet na nia naskarzyc :sorry2:
 
Do góry