reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Coś ciekawego do powiedzenia mam ... ;-)

U mojej Anastazji na razie to same słówka, w stylu "mama", "tata", "baba", albo "Paweł" ( czyli moje imię;]). Ma także swoje nazwy na różne zwierzątka, np na konie mówi "amor" (imie jednego z koni, które mamy;), a na mniejsze zwierzęta typu pies, kot mówi "a ty". Jak na razie troszke mało, ale cały czas się stara wymawiać nowe słówka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Miłosz czesto do Wojtka mowi widzisz...
najczestsze pogawedki Miłosz robi z WOjtkiem... Miłosz na Wojtka mowi Bobik... ku jego uciesze:tak::-D
Milosz dostal samochody na urodziny i powiada do Wojtka
-: Bobik widzisz ja mam tik tika.. a Ty nie.

Byla ostatnio kolezanka z corką (jest w tym wieku co Miłosz)
Milosz lubi ukladac samochody w zadku a Ona mu je rozwalila... (co tylko moze robic Wojtek)
Milosz sie zdenerwował:wściekła/y: zmarszczyl czolo:dry:
i powiedzial spadaj idz sobie:szok:
 
witam!!
moja Iza mowi:
misio; babcia; ciocia; ako(auto); pisie(picie); kotku (kot) - -chyba go wola?!?!; pieś(pies); kaka(kaczka); daj mi ;paćsie(patrzcie) ; tacie(tańcze) ;kacie(skacze); nieko(mleko); etki(skarpetki); buty; koni(koń); mucha; siusiu; kuku(kupa); mniam(jak jest glodna); ajke(bajke); tutaj; nie tutaj, tam!!; oć(chodź); o nio(chodź ; o); kocik (kocyk); połusie(podusie); osiu(otworz); dzidzia; tatusiu(z akcentem na ; ierwsza sylabe); ćsi(trzy); Ania; asia(osa); nie ce (nie chce); posie(prosze); myju ; yju; noga; popo(pępek); oko; noś(nos); mooo (samolot) :-); ajki(majtki); boli ; boi sie (jak sie boi)

i nie z przekory ale... czy ona nie mowi za malo i za malo wyraźnie?? mnie sie najbardziej podoba skrot, ktorego uzywa, zeby samolot nazwac...
 
a moj synuś jakiś miesiąc temu zaczął gadać:-) ku mojej wielkiej radości. sporo czasu kazał mi na to czekać. ja juz czasem zaczynałam sie o niego martwić, ale jakies przeczucie czy wewnętrzny glos podpowiadał mi ze wkrótce sie doczekam na moment gdy mały będzie powtarzał wszystkie zasłyszane słowa. choc miałam chwile zawahania po rozmowie z logopedą (żona brata mojego męża). ktora stwierdziła, ze to iz on tak malo gada to jest jakies tam opoznienie bo jednak powinien juz łączyć kilka wyrazów w zdania a tymczem on mowi tylko kilka podstawowych słów. ale teraz to sie upewniłam w tym, ze rozwoj mojego synka przebiega skokowo a nie harmonijnie. tak samo bylo z rozwojem ruchowym - mały długo nie przewracał sie na plecy (zaczął dopiero w 8 m-cu) ale jak już to załapał to w 10 raczkował, za rękę chodzil w 11 a sam w 14 m-cu.
w kazdym razie jestem happy:-D.
oprócz mnustwa nowych słówek synus ładnie odmienia wyrazy np. mówi mamy, taty, baby, dziadzia, cioci i łączy wyrazy w krótkie zdania.
 
moj synek tez pozno zaczal chodzic i raczkowac i chodzic, ale przynajmniej z mowieniem szybko poszedl :tak:
Zasuwa ladnie pelnymi zdaniami od jakiegos czasu i z kazdym dniem widze ze jego slownictwo jest coraz wieksze :-)

Wasze tez tak beda - troszke cierpliwosci ;-)
 
Mój słownictwo ma niezbyt bogate, ale jest strasznym gadułą, będzie tak w kółko powtarzać mamy nie ma, dziadzi nie ma, pana nie ma, tata je, mama am am nie, nie ma bum bum, je bum bum, mama chlipchlip je, ogień u baby je, ogień mamy taty nie (piecyk gazowy w łazience) wyrazy odmienia, zdania buduje i dogaduje się z nami, więc to chyba mu wystarcza. Najbardziej rozśmieszył mnie jak mi wczoraj na moją sugestię, że pójdę od niego i popłuczę sobie gardło odpowiedział: Mama nie ma nie, co miało znaczyć w dosłownym tłumaczeniu mamo nie rób nie mam czyli nie idź sobie.
Albo jak chce, żebym mu zaśpiewała konkretną kołysankę, to mówi: baba jaga am am (Była sobie baba jaga, miała chatkę z masła :-) )
 
Ostatnia edycja:
a moj synek mowi tak:
powiedz łozeczko 0dp. "aa"
powiedz kolacja odp "am"
powiedz mleko odp. "pij"

no i tak sobie wlasnie gada :-D
 
reklama
Do góry