reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Coś ciekawego do powiedzenia mam ... ;-)

nasz zacząl powtarzac wiele slów - probuje wszytkie, ale tylko niektore mu wychodzą
Martynka to Tynka, a światło, to siatło itakie tam; Budowanie zdan olewa póki co :confused2:
 
reklama
no ale fajnie powtarza - Jasiek tez od tego zacyznal, a teraz prosze - zdaniami sypie niemal do kazdego wlaczajac jakas marke samochodu (jak jestesmy na spacerze) - zdania typu "renault (reno) stoi w garazu" itp :laugh2:
I fajnie akcentuje jak np. mowi "NIE z babcia, NIE z mamusia, z dziadkiem na spacer"

Zobaczysz krupko ze z kazdym nowym dniem bedzie coraz wiecej nowych slow a nie zauwazysz keidy az zaczna sie zlepiac w zdania :tak:
 
Mojemu buzia się co prawda nie zamyka, ale słownictwo bardzo powoli się powieksza, woli uzywać sprawdzonych słówek :-D. No i wyobraźcie sobie, że nie mówi TAK tylko NO, a czasami mówi tak fajnie zaciągając NIO.
 
Powtarza coraz lepiej i coraz więcej ;-)

Zdania nadal nie sa mu potrzebne. Najdłuższe do tej pory, to "mama, dzwi" (czyli mamo, otwórz drzwi) i "dzwi nie" tzn nie zamykaj drzwi
 
a panna Marianna mówi po angielsku ;-) tzn. mówi "OK" :-D
ponadto jak nakłada buty i myli nogi,to już mówi "źle",ma bardzo rozwinięte poczucie własności: "to moje", "to mamy buty", "to taty".Od niedawna zamiast ogólnego "pić" już wie,że chce "mleko".Jak Piotra nie ma (np.wychodzi po zakupy,albo ona sie budzi i nie ma go w mieszkaniu) to pyta: "gdzie tata?",a w końcu się wkurza i mówi: "gdzie on jest?" (rozróżnia że to on,a nie ona).
 
reklama
Milosz jest strasznym gaduła buzia sie nie zamyka ale duzo jeszcze mowi po swojemu.. a potrafi powiedziec jedziemy...
pic... to moje... kokiet to kotlet:blink: na naszego psa mowi kajek... ostatnio wolal ,, Kajek daj buzi''
jak cos zbroił to przychodzi... ja sie pytam zepsules cos ..nie.. mama daj buzi... i robi trąbkę''
jechalismy do do babci... i jak poznał bloki to powiedział jedziemy do Kutna...
 
Do góry