reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja naszych maluszków od A do Z ...

Moja Malutka też ma te białe krosteczki na nosku, poczekamy aż zejdzie...

I dobrze:tak: Mój Janek też miał takie krostki na nosie, nic nie robiłam...trzeba było odczekać tak z ok 2 tygodnie i samo znikło, teraz ma piękny gładki nosek.

Co jakiś czas pojawiają mu się na buźce pryszczyki, ale nic z tym nie robię, bo zaraz na drugi dzień ich nie ma...ale pojawiają się inne w innym miejscu;-)
 
reklama
Dziewczyny a czy uzywacie juz tego kremu do twarzy na kazda pogode czy dopiero jak bedzie chlodno?
Ja juz uzywam i nie wiem czy ten krem nie powiekszył jeszcze wysypki na twarzy synka.

mój ma taka kaszke od urodzenia ale tylko na nosku, tez powiedzieli w szpitalu że to zniknie.
Dziewczyny a espumisan i sab simplex to od kiedy mozna uzywac? Bo myslalam ze espumisan od miesiaca ale widze ze uzywacie juz wczesniej

Jak trafiłam do szpitala z adasiem i robili mu usg brzucha to kazali wczesniej przez kilk adni uzyac espumisan aby malego odgazowac i zeby usg bylo bardziej czytelne, tak wiec mysle ze skoro oni podawali mu espumisan to mozna jeszcze przed ukonczeniem 1 miesiaca podawac.
 
kurde, my byłyśmy w piątek u lekarza z tymi oczkami, lekarka stwierdziła że mała ma dość suchą skórkę i żebym bardziej natłuszczała, więc zaczęłam smarować na buzi oliwką (do tej pory używałam oliwki na całym ciele na zmiane z balsamem Johnsona a na twarzy tylko krem nawilżający taki w opakowaniu jak krem Nivea), no i 2razy ją smarowałam ta oliwką, a dziś rano się budzi i cała buzia w kaszce :wściekła/y: a miała taką idealną gładziutką... chyba oliwka jej nie służy... a na pewno nie na twarzy...
 
Dziuba ja, niestety wlasnie dlatego nie należę do zwolenników oliwki.
Jak przestaniesz stosować na buzi to pewnie znowu bedzie gladziutka.

Goska ja tez nie piore naszych rzeczy w proszkach dziecięcych jedynie małego. Nie perfumujemy sie jedynie na ubrania tylko na skórę. Moze jak biora mała na ręce inni to dawaj im pieluszke tetrowa, przewiesza przez ramie i do niej niech sie przytula corcia.
 
a może te krostki na buzi u naszych maluchów to efekt zmian hormonalnych...?bo tak sobie myślę,że jeśli one pojawiły się w podobnym czasie i wyglądają podobnie to musi być coś co łączy te wszystkie "przypadki",wcześniej myślałam,że może ma uczulenie na koper,sab simplex lub mleko...więc odstawiłam wszystko (oprócz mleka:-),nie smaruję buzi niczym tylko przemywam wodą przegotowaną i po jednej stronie krostki zniknęły a z drugiej nie...uczulenie na proszek odpada,bo piorę wszystkie ciuchy(w tym nasze) w proszku dla dzieci...ehh,śledztwo trwa dalej,jak komuś się uda znaleźć przyczynę tajemniczych krostek z białym czubkiem,niech się podzieli informacją
 
Moj maly ma takie biale krostki na nosku i wokol ust i podobno to prosaki i nic z nimi nie robic, same zejda. Ja buzke przemywam woda przegotowana i smaruje kremem ochronnym z Dax Cosmetics.
 
U nas te krostki na czole i policzku to napewno uczulenie, a nie hormony. Zwłaszcza ze jak dzis nie jadlam owsianki to jest troche lepiej, wiec obserwuje dalej. Mam nadzieje ze to ona jest winna.
 
u nas krostek ciąg dalszy, wygląda to na trądzik niemowlęcy..ale zaczęło się też od posmarowania buzi oliwką, tak jakoś mi się kojarzy. i te krostki są też na głowie...głowę też smarowałam oliwką..teraz niczym, ale chyba czymś trzeba??
Dupka też odparzona od pieluch premium care, smaruję sudocremem, ale poprawy nie ma- przy Idze się nie sprawdził i teraz chyba też nie...no i pieluchy używamy już zwykłe pampki.
 
reklama
Moja dostała wysypki na twarzy to chyba też trądzik niemowlęcy. Z głowy już zeszło bo wczoraj użyłam szamponu. Podejrzewam że gruczoły zaczęły inaczej pracować a natłuszczając to jeszcze gorzej się działo. Wydaje mi się że po prostu źle czyściłam jej twarzyczkę. Robicie to tylko wodą czy też czymś innym. Mi się wydaje że ma strasznie tłustą twarzyczkę. Dziś posmarowałam Penatenem z cynkiem (niemieckim) i mam nadzieję że coś gorzej jej nie narobię.
 
Do góry