reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja naszych maluszków od A do Z ...

ja ze swoją Alusią na pierwszy spacer wyszłam w 4 dobie i trwał 1 godz. a w 5 dobie byłyśmy na podwórku 5 godz z przerwą na karmienie. i od tamtej pory spędzamy na zewnątrz wiecej czasu niż w domku no chyba że pada. ale to głównie ze względu na moją drugą córcie która przesiaduje na podwórku od rana do wieczora no i ktoś musi ją pilnowac.

położna mnie pochwaliła wiec nie mam obaw. zresztą Edytkę też tak hartowałam i potem spacerowałyśmy codziennie nawet przy -20 oczywiscie ze smoczkiem w buzi i była zdrowa i nie ma do tej pory problemów ze zdrowiem.

ja tez kąpie codziennie. noska nie oczyszczam bo skoro nie ma potrzeby. wody morskiej bede używac tylko przy katarku. uszka i paznokcie też zostawiam w spokoju. przemywam oczka przegotowaną wodą i buzie w środku gazą z przegotowaną wodą.
 
reklama
Ja w sobote byłam z synkeim na działce 4 godziny i spał jak suseł na słonku.Tylko jak go musiałam nakarmić to się troszkę denerwował bo było mu nie wygodnie troche w tych dodatkowych ubrankach
 
ale jestem wściekła!!!! ach ta nasza służba zdrowia.. mały jezcze w szpitalu zaczoł łzawić doktor powiedział że może to być zapalenie spojówek albo zapchane kanaliki łzowe ale narazie czekamy.. no i w końcu wypisał do domu a oczka zaczeły ropieć dziś to juz bardzo mu ropieje jedno więc postanowiliśmy z m iść do przychodni nie ma okulisty kazali przyjść jutro wiec postanowiliśmy jechać na pogotowie ale tam lekarz przyjmuje od 18 więc na szpital na oddział na którym Gabiś leżał i ta lekarka która kazała nam czekać stwierdziła ze jak nie mamy skierowania to ona nic nie może zrobić i odesłała nas do domu kazała przemywać ciepłą wodą ale od tego przemywania już ma podrażnoiną skórkę.. i koniec końców i tak czekamy do jutra...
 
Bafinka no włąśnie taka nasza służba zdrowia.A nie ma u was szpitala pediatrycznego bo w takim ogólnym to bez skierowania nie przyjma ech.U nas jest szpital pediatryczny i maja własnie tez oddział ratunkowy.Ale naj częsciej te oddziały przyjmuja poza godzinami pracy przychodni.
 
Bafinka u nas też ropieje jedno oczko i nam położna powiedziała, że jak do tygodnia nie przejdzie przy przemywaniu to trzeba do lekarza po kropelki do oczu bo to już infekcja. Nie przeszło dziś idziemy do doktor na 16.

Jak ja lubię to moje dziecko wczoraj od 14 do 18 na dworze bez cycka, ładnie spała w wózku - no powtórka starszej siostry :-D
 
U nas pępek nadal, ale już na jednym włosie..myślę, ze dzisiaj odpadnie..długo ale krócej niż u Igi- 7tyg:szok:
My też kąpiemy co 2 dzień, Ada już lubi, tylko jak ją wyciągamy z wody to krzyczy dopóki nie przykryję jej ręcznikiem..chyba jej zimno, a potem już ok.
W nosek też niczym nie psikam, ostatnio coś jej gruszką wyciągałam, bo jej jeździło..Buźkę przemywam solą fizjologiczną, czasami wodą przegotowaną..zależy co mam pod ręką.

Z ubiorem na spacer zawsze mam problem..bo ta pogoda dziwna, raz słonko i ciepło, za chwilę wiatr...raz chyba małą ubrałam za ciepło, bo na szyi zrobiło jej się kilka potówek.
 
reklama
No z tym ubieraniem faktycznie mamy zagwoztkę hehehe.Dzisiaj małego jak wychodziłam o 11 ubrałam w pajacyk bawełniany i na to welurowy i przykryłam lekko kocykiem ale tak do pasa.Lub mam taki polarkowy kombinezon który zakładam jak jest chłodniej.Staram się by tak z kocykiem były trzy warstwy.Do tego jest tez pokrowiec na wózku to tez jakoś chroni przed wiatrem
 
Do góry