reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja maluszków

Ja też mam cały czas okno otwarte bo mieszkamy na 4 piętrze i nawet jak jest chłodno to grzeje od dachu i tak czy inaczej musimy mieć okno otwarte:-).A sypialnie mamy najmniejszą w mieszkaniu (bo tylko tam spimy w zasadzie) to łóżeczko mieści mi się tylko pod oknem i tak nie mam juz w zasadzie gdzie się ruszyć;-).Nie wiem jak to będzie jak już mała się urodzi ,zobaczymy najwyżej na te upały przejadę z malutką do dużego pokoju w końcu tam też narożnik się rozkłada a jest dużo chłodniej:tak:
 
reklama
Jak jest ciepło to chyba można mieć okno otwarte :-)

Ja jak mam łóżeczko pod samym oknem to będę się bała ,zeby na dziecko nie wiało to raz a dwa ,zeby uszów jej nie załatwiła .Bo ja bym miała pod ściana to pewnie bym miała chociaz lówcik otwary, byle przeciągów nie było.Chociaz u nas na porodówce jest zawsze gorąco i duszno i nie bardzo chcą wietrzyć ,ale ja pamiętam ,że po porodzie to ja lubiłam to ciepełko.Nawet było mi troszke zimno,pewnie przez organizm zmęczony;-)
 
Otwarte okno jak najbardziej, ale nie jeśli łóżeczko stoi tuz pod oknem. Ja kombinowałam jak mogłam, żeby łóżeczko stało z dala od okna i żeby dzieciaczek mógł spać przy otwartym jeśli bedzie duszno
 
też się zastanawiam co z tym otwartym oknem - teraz śpimy przy lufciku, a i tak czasem budzę się z bolącym gardłem. Skąd więc będę wiedzieć czy maleństwu to też nie przeszkadza? a z drugiej strony, jak jest za duszno i brak świeżego powietrza, to też niedobrze... no i muszę koniecznie kupić moskitierę do łóżeczka, bo prawie co noc budzą mnie komarzyska;
 
Wiec uchylone lekko okno nie bedzie chyba przeszkadzalo, a jak jeszcze zaciagne zaslony to cyrkulacja i tak bedzie.

Nie wytrzymalabym chyba z moim niedzwiedziem przy zamknietym oknie :-D

U nas naszczescie nie ma wcale komarow, ale czasem wpadnie jakas wielka obrzydliwa mucha :oo: szukajac ciepla i chyba bym padla jakby sobie usiadla na moim dziecku!! Brrrr!
Moskitiera to dobry pomysl.
Ale z drugiej strony kurz sie na niej osiada.
I badz tu czlowieku madry....
 
Jak jest ciepło to chyba można mieć okno otwarte :-)

Można, byleby przeciągu nie było...

no i muszę koniecznie kupić moskitierę do łóżeczka, bo prawie co noc budzą mnie komarzyska;

Polecam moskitiere do okna. Sama taką posiadam i zapomniałam co to mucha czy komar w domku. Moskitiery nie trzeba wyciągać z okna przy jego przymykaniu czy zamykaniu, a w utrzymaniu czystości jest bardzo łatwa i niekłopotliwa :-p

Skład maści, o której wcześniej Wam pisałam:
- parafiniliq 25
- lanolini 25
- vaseliniflavi 25
- 3% sol acidiborici 25

Gdzieś już kiedyś podawałam, chyba nawet ten sam skład maści :tak:
aneczka2425 maść przepisuje pediatra i z receptą zobią Ci ją w aptece. Maść podobno rewelacyjna!!
 
Dziewczyny zdecydowałam że kupię Małemu krem do buzi Nivea :tak:
Tylko powiedzcie czy można go stosować od samego początku??
Chodzi o ten z filtrem 30 :-)
 
reklama
Do góry