A.Patrycja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2022
- Postów
- 519
Na porodówce. Jedna położna na nas trzy rodzące. To był mój drugi poród, wywoływany, skurcze bolały koszmarnie, dostałam najpierw gaz. Noi tak wdycham sobie go, później drę japę i tak w kółko. I słyszę położna co chwila "Paulina, nie krzycz tak" "Paulina, ciszej, co jest" I tak ciągle i ciągle a ja nic. Wreszcie przychodzi i mówi "Paulina czemu nie odpowiadasz?" A, że ten gaz działał na mnie jak dużo dobrych drinków, mówię do niej z uśmiechem "Bo ja nie jestem Paulina"
Ale była wściekła
Ale była wściekła