jeszcze mi się coś przypomniało. mój młodszy o 6 lat braciszek jak był mały to strasznie rozrabiał i matka zawsze wiedziała, że jak jest cisza, to Mateusz coś majstruje.
raz jakoś dziwnie długo spał.. więc w końcu mama poszła zobaczyć co się dzieje.. wiedziała, ze z łóżeczka nie wyjdzie sam, ale ta cisza ją przerażała.
weszła do pokoju, a tam Mateusz calutki rozebrany, cały upaprany w kupie od stóp bo buzię
do tego łóżeczko i ściana też
mama jak to zobaczyła to wyleciała z pokoju i poszła wymiotować
dopiero tata go wyjął i wszystko mył
raz jakoś dziwnie długo spał.. więc w końcu mama poszła zobaczyć co się dzieje.. wiedziała, ze z łóżeczka nie wyjdzie sam, ale ta cisza ją przerażała.
weszła do pokoju, a tam Mateusz calutki rozebrany, cały upaprany w kupie od stóp bo buzię
do tego łóżeczko i ściana też
mama jak to zobaczyła to wyleciała z pokoju i poszła wymiotować
dopiero tata go wyjął i wszystko mył