reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

U nas tez z tym mówieniem są chece bo se wykminiła mała glista ze po co mówić ma-ma i ta-ta jak można na mnnie wołać "Ma!" a na tata "Ta!" a nie podwajać zgłoski :-D:szok::sorry2: no i to całe "DA!!!!!!!!!" do szału mnie doprowadza! :dry: wszystko Da!!!! poza tym jeszcze "kiti-kiti au!" (kici miau) i "bou-bou!" (hau-hau!-taki julikowy piesek:cool2:) przestala mowic ba-ba i mowi na babcie ma-ma tez. No jeszcze na każdą dziurę czy kanał mowi "dziugu-dziugu":eek: a wujka andrzeja nazywa "Ani" zamiast andi ;-) Nie mówi "be" tylko drze sie na cały głos "BLEEEEEEEE!!!" intonując jakby wymiotowala :eek::eek::sorry: i to tyle generalnie. Staram się ja uczyć zeby coś jeszcze mówiła ale nie bardzo.:sorry2:
 
reklama
Ella to myślałam, ze tylko mój tak się drze... u nas jak chwile się nim nie zajmujemy, to poza CIO-TO jest A-DA-DA i powtarza to coraz głośniej drąc się tak, że wszystkich zagłusza, aż mu się np powie, śrubka, dziura, podeszwa, rzep, kapsel, kółko - bo to go najbardziej interesuje, ale najzabawniejsze jest jak wydaje w kółko taki sam dźwięk... nie potrafię go wyartykułować, trzynacha będzię wiedziała co mam namyśli - jej córa robi tak na motylka :-) mój tak robi na wszystko na co się nie drze...
 
Tośka mówi wszytko co usłyszy, komunkuje wszedzie i wszystko. Ostatnio ulubiona zabawa to gonimy gonie gonie gonie i lata z predkoscia swiatla i krzyczy gonimy.
Kupa oczywiście zakomunikowana i wtedy dopiero zwiewa
Zwierzatka to juz chyba wszystkie ale musze wam kiedys nagrac jak moje dziecie mowi kameleon uparla sie na niego siedzi na podlodze z ksiązeczka dla maluchow i kamenenon ;-) i hipopotam (popti), małpka (maka, makła różnie) i lew i koza ale to juz normalnie ubaw z niej popachy jest. Albo zejdz, idz, daj, wez, norma u mojej corki paszczak sie nie zamyka :-)
Super! Gratulacja dla Tosi:-)
 
No Tosia rozgadan nie ma co.
Moja repertuar ograniczony "mama", "tata", "igrrrr" i oczywiście "daaaaa!!"
I uparciuch straszny, jak się jej coś zabierze albo czegoś nie pozwoli (z uporem maniaka chce wchodzić do szuflad) to siedzi i się drze i łzy krokodyle lecą.
 
julka standard - mama, tata, baba - bardzo długo mówiła Mama na mnie i na małża, teraz czasem ciagle tata.

A poza tym to kiedyś na kota wołala "aja" nie wiedziec czemu teraz woła ssssiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii i kot poslusznie przychodzi, na pieska 9jak zobaczy, albo jak jej się wydaje, ze widzi) hał

a po za tym to nie (ostatnio na wszystko), tak,
jak się jej zapytam czy zrobiła kupkę i powie tak - to smiało mogę jej szukac, ale jak jest odpowiedź nie i usmiech z serii co by tu zbroic - to kupa jest i to mega
 
A zapomnoałabym dodać, że KOŃ jest hitem i mama daj am ! oj to tak ! Po czym następuje jedzenie nie nie nic bardziej mylnego moja córka je oczami tylko!
 
U nas też dużo nie mówi. Oprócz wołania na wszystko "tata" lub "mama" ulubionym wyrazem jest "tam". Jak coś chce to tylko woła tam, tam, tam...... Nauczył go dziadek jak nosił na rękach on pokazywał paluszkiem gdzie chce na co zawsze dziadek "tam" chcesz....... Poza tym na pieska, kotka, ptaszka i samolot..... mówi "hau hau" aaaa i jeszcze mówi "lampa" to zaraz za "mamą i tatą" nauczyliśmy mówić.
Ostatnio jak nauczył się bić brawo to sam mówi "bawo" i domaga się klaskania razem z nim. To chyba na tyle w miarę zrozumiałym języku bo dużo gada po swojemu.
 
Ja się nie prędko doczekam "mama" :( coś mi się wydaje, że będziemy mieli grubszy problem z mową... Moja to głównie język między zęby i syczy, nic konkretnego z tego nie wychodzi, a widzę, że bardzo chce tylko praca języka do d... i nie wychodzi jej.
Tylko "tata" i "nie" choć to drugie ostatnio tez zanikło... Kiedyś mówiła "baba", "papa" ale też już nie mówi...
Nie wspomnę, że pa pa nie umie zakumać i tego nie robi, jedynie klaskać umie, tyle, że po rozmowie z psychologiem wiem już, że to u niej z nadpobudliwości wynika, bo klaszcze żeby cokolwiek z rączkami zrobić.
 
reklama
mamo Paulinki bardzo mi przykro, ale jestem przekonana, że na pewno się doczekasz i chwilami będziesz miała dość tego ciągłego nawijania. Poza tym na pocieszenie powiem, że znajomej córeczka też mało mówi. Tylko "mama" a jest w tym samym wieku i zaczęła mówić dopiero jak skończyła rok. Niby dzieci do trzech lat mają czas na rozpoczęcie mówienia.
 
Do góry