Może radośnie uogólniam jak to napisałaś ,ale jako terapeuta jestem przyzwyczajona do tego.As bardzo lubię twoje krytycko- ekspertckie podejście do naszych wypowiedzi. ja mimo wszystko pozostanę przy tym co napisałam. I choć masz rację, że można na dziecko przenieść np. grzybicę przy pielęgnacji to jednak tyakie ryzyko jest większe podczas korzystania z "dorosłej" wanny. Oczywiście w wielu przypadkach do niczego takiego nie dojdzie. Poza tym każde dziecko i każdy przypadek jest inny a ty mam wrażenie radośnie uogólniasz swoje doświadczenia z Kubusiem na cały świat. I żeby nie było- nie czuję się urażona, obrażona czy coś- ot po prostu troche przerażają mnie twoje kategoryczne sądy.
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
Korzystamy wszyscy w fundacji z doświadczeń własnych i rodziców naszych dzieci,bo w ten sposób w wielu przypadkach można szybciej "odgadnąć" o co naszemu dziecku chodzi...
Niestety mając dziecko ,a zwłaszcza niepełnosprawne wiele musimy przejść,a takich rodziców jak ja i z większymi problemami jest cała rzesza....
Zgadzam się ,że każdy przypadek dziecka jest inny ,ale dużo mają ze sobą wspólnego i wiele jest takich samych lub podobnych rozwiązań ,które można w zupełnie różnych sytuacjach i różnych dzieciach tak samo wykorzystać...
To napiszę jeszcze razno chyba tylko As potrafi czyjeś słowa skwitować BZDURA!!!
A co do tematu - najczęstszą grzybicą w wannach jest ta ze stóp i paznokci - jak jest kilka osób w domu to zawsze może się trafić - ma ją moja mama, teściowa, miał brat, ja paznokcie uchriniłam, ale miałam między palcami. A to 4 różne wanny. I jakoś trudno mi jest sobie wyobrazić, ze zarażam nią malucha przy zmianie pieluszki - aż tak zwinna nie jestem)) No a leczenie maluszka z grzybicy to horror - koleżanka walczy od maleńkości z córką, a mała ma już 3 latka.
Ja mam od 3 mcy niewyleczoną grzybicę na języku - nie mogę wyleczyć bo najpierw ciąża, teraz karmię. Dozwolone leki nic nie dają, czekam na to, aż mały skończy 6 tygodni i będę uczyć butelki z moim mlekiem, to odciągnę na zapas i wyleczę cholerę - raz już to miałam - działa taka tabletka, którą się bierze tylko jeden dzień, więc 3 dni na butli mają wystarczyć. No i w końcu pocałuję swojego szkraba...
BZDURA, BZDURA I JESZCZE RAZ BZDURA...
Niemowlaka można kąpać w dużej wannie bez problemu i to najlepiej jak się kąpie dziecko z rodzicem.
Ma to wiele zalet ,więc warto z tego korzystać...
WSPÓLNA KĄPIEL - buduje wzajemną więź, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i oswaja malca z nagością, sprawia mu niezwykłą przyjemność i świetną zabawę. Rozwija go motorycznie i intelektualnie.
Z Kubusiem się kąpałam ,bo musiałam ,a z Karolinką chcę ,bo to super przygoda i niezapomniane chwile.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
My przygodę z dużą wanną rozpoczęliśmy już tydzień temu.
Tu przykładowe artykuły dla zainteresowanych.
Czy można kąpać się z maleństwem? - Kąpiel - Pielęgnacja - Niemowlę - BabyOnline.pl
Kąpiel niemowlęcia z rodzicem w dużej wannie - Serwis dla Kobiet naObcasach.pl
Aby zapobiec ewentualnym zakażeniom skóry u dziecka można wsypać kilka kryształków Nadmanganianu potasu i problem rozwiązany.
Kładę małą na 2 pieluszkach pod główką kilkakrotnie złożonych,ale bez przesady...Wyprobuje wiec kapiel w wannie- troche sie wystraszylam ta grzybica ale na szczescie nikt z nas nie posiada zadnej grzybicy.
Raz przez przypadek wlalam troszke cieplejsza wode 39 stopni- pomyslalam sprobuje- niestety placz jak byl tak byl- jedyne co nie probowalam to zimniejszej wody ale zimniejsza jak 36stopni?
Wikasik oby moj jednak nie nalezal do tych wodowstretnych- a tak chcialam go na basen zabracAle powoli wydaje mi sie ze to nienormale po prawie 2 miesiacach takie cyrki przy kapieli odstawiac- skoro te kapiele sa codziennie :-(
Wczoraj zwiekszylam tem. w lazience do 25stopni- nic to nie dalo- ale jak juz wczesniej pisalam z ta pielusza flanelowa jest troszke lepiej- wiec to bede dalej stosowac! Co do tych wkladek to dzieki za opinie- wiem ze plastik jest lepszy w utrzymaniu czystosci ale wydaje mi sie taki niewygodny i twardy- sprobuje jeszcze to co as pisala zeby go polozyc w wanne na pieluszkach.
As twoj pomysl z wylozeniem wanienki pieluszka i polozenie w nim dziecka na pewno wyprobuje!! ale napisz mi ile wlewasz wtedy wody do wanienki? przeciez juz duzo tej wody wlac nie mozna bo mu uszy zaleje?! a jak bedzie malo to nie bedzie mu zimno??
I napisz mi prosze jak sobie poradzilas z wodowstretem Kubusia? ile to trwalo? Jak ma wygladac taka kapiel z maluszkiem? Bo taki maluszek nie ma jeszcze swiadomosci co to kapiel i nie mozna sie z nim jeszcze bawic w wannie- wiec jak myc? ulozyc na piersi,na nogach? Ile wody? czy ma go calego zakrywac? Duzo pytan wiem- ale skoro masz w tym doswiadczenie to ja bardzo chetnie z niego skorzystam bo bardzo bym chciala zeby te wieczorne rytualy byly przyjemne- juz niekoniecznie dla mnie ale na pewno dla Natusia.
aaa i u niego czy myje reka czy myjka nie ma znaczeniai jak juz pisalam jestem oaza spokoju
bo szczerze mowiac po kolkach i 6siogodzinnych atakach placzu jestem zachartowana na placz malego- moglam go nosic, kolysac, spiewac a on plakal na wysokich tonach- wiec teraz jego placz mnie nie stresuje- wiem ze to jest jego sposob komunikowania wiec ja spokojnie mu opowiadam ze trzeba umyc, co robie, ze zaraz skoncze itd. Niestety nie robi to na nim wrazenia
![]()
Nalewam tyle wody ,żeby woda była do połowy uszka jak leży ,czyli w razie przekręcenia główki na bok nie ma jak napić się wody ,a to też jest ważne.
Ucho może się zamoczyć jak dziecko leży z główką przekręconą do boku ,ale woda nie powinna się wlewać do ucha ,gdy dziecko leży z główką na wprost nas.
Wkleiłam artykuł i tam masz wszystko opisane.
Kubusia kładłam sobie na udach i powolutku oswajałam z wodą .Rodzice mówią ,że oswajanie trwa różnie od dosłownie kilku wspólnych kąpieli do kilku miesięcy . Nam to zajęło dużo czasu ,ale najważniejsze ,że się udało.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
To co opisujesz jako stres asymililacyjny to właśnie nadwrażliwość na dotyk czyli bodźce.Andav - to co piszesz o swoim maluchu, o jego zachowaniu, nie tylko w kąpieli to może zwykły stres asymilacyjny być, może generalnie mu się ten świat nie podoba, u mamy było lepiej. Takie coś też bywa i samo przechodzi, czasem po kilku miesiącach. Ja takie coś miałam jak byłam mała - nie pozwalałam się brac na ręce, kąpać, przewijać - nic - na wszystko ryk. Przeszło mi samo ja miałam kilka miesięcy. Ale tak rodziców przyzwyczaiłam, że mnie nie trzeba kołysac i brac na ręce, że mam teraz... chorobę sierocą - masakra. Jak jestem zła na mamę to jej wypominam, że mnie nie kochała i mam przez nią tą chorobę![]()
Ja się tak tego boję, że troche przesadzam z braniem go na ręce, jak mi juz zaśnie na rękach to L siłą prawie mi go zabiera, tak mi z nim dobrze
U nas kąpiele sa ok, nawet chyba lubi, choć kurczowo jedna łapką trzyma sie taty. Ale za to wycieranie po.... L go owija w szczelny pakiecik a ten pakiecik się drze jakby go ze skóry obdzierali przez minutę albo dwie, sam sie uspakaja i juz można myć resztę - twarz, nosek, uszy...
I tu znów napiszę ,że Kuba też to miał i walczymy z nadwrażliwością do tej pory ,ale w tym momencie to mało istotne
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
Bardzo dużo dzieci zupełnie zdrowych ma tego typu dysfunkcje ,ale na pewno tą dysfunkcje ma dziecko autystyczne.
Kiedyś nic z tym nie robiono i czekano aż dziecko dojrzeje,nauczy się ,przyzwyczai czy polubi , a teraz takim dzieciom zleca się zajęcia SI .
Problem szybko znika ,gdy nie ma innych współtowarzyszących dysfunkcji i dzieci szybciej wracają do równowagi sensorycznej.
Teraz to się po prostu leczy i nie ma mowy ,o żadnej chorobie sierocej
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
A tu więcej na ten temat...
http://rodzice.net/news/integracja-sensoryczna/dotyk.php
Ostatnia edycja: