Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bardzo bo co USG to 3-4 dni starsze było…. No nic, poczekam do wizyty i mi podpowie co zrobić, przecież nie będę się kłócić w rejestracji bez podkładki od lekarzaTutaj to już taka granica
Eee a to nie jest tak że trzeba jak najszybciej dziecko do piersi przystawić? I gdzie niby miałaś z tym dzieckiem być jak nie na łóżku? Bawić się z nim klockami na podłodze?Być może mają, nie wiem - nie pytałam.
Ja karmiłam 3 dziecko więc nie potrzebowałam pomocy - ale nasłuchałam się, od jednej położnej że ciągle tylko karmię to dziecko i w ogóle, czemu z nim leżę na łóżku (wtf?!). Ja z każdym dzieckiem śpię w łóżku i nie rezygnuję z tego w szpitaluAle już inna położna pomogła mi dosunąć lepiej łóżko do ściany xD
Ta sama położna, według której moje dziecko za długo wisiało na piersi i dlaczego nie mam smoczka, no właśnie zalecała tej mojej "koleżance" smoczek i nawet nie dokarmianie, a karmienie sztucznym mlekiem bo karmić to można samemu dopiero po tym jak jest nawał, a teraz przez te pierwsze kilka dni mm (wtf) więc ta dziewczyna faktycznie tak robiła. Także jak ktoś od razu zakłada karmienie sztuczne to nie mają problemu.
Bez zmian, nadal nie urosły ani trochę, już w ogóle ich nie czuję, żyłek żadnych nie mam.A jak wasze? Bo u mnie bez zmian , delikatnie są większe ale już nie bolą i widzę trochę więcej żyłek niebieskich , ale bez jakiś dużych zmian
Eee a to nie jest tak że trzeba jak najszybciej dziecko do piersi przystawić? I gdzie niby miałaś z tym dzieckiem być jak nie na łóżku? Bawić się z nim klockami na podłodze?
www.hafija.pl
To co się słyszy od położnych po porodzie to głowa mała, a najgorsze że człowiek to potem do końca życia pamięta i się denerwujeEee a to nie jest tak że trzeba jak najszybciej dziecko do piersi przystawić? I gdzie niby miałaś z tym dzieckiem być jak nie na łóżku? Bawić się z nim klockami na podłodze?
. Ja słyszałam, że na karmienie będę jeszcze miała czas (chcialam przystawić po CC, po to prosiłam, żeby mi przywiozły dziecko), oraz że specjalnie wymiotuję, ona widzi przecież 
.
No to widzę że mój mąż będzie mógł się wykazać w swoim „spierdalaj” mówionym w kulturalny sposóbTo co się słyszy od położnych po porodzie to głowa mała, a najgorsze że człowiek to potem do końca życia pamięta i się denerwuje
wygląda na to że czeka nas wesoła jesień (oby!)
Najgorzej, że pozostałe położne i pielęgniarki to były anioły, otrzymałam pomoc cdl, neurologopedy, mnóstwo informacji, wszyscy byli tacy kochani i nam pomagali, ale te dwie pindy akurat opiekowały się mną zaraz po CC i tak zepsuły cały obrazNo to widzę że mój mąż będzie mógł się wykazać w swoim „spierdalaj” mówionym w kulturalny sposób
Ja np mam całkiem inne doświadczenia, naprawdę położne to złote kobiety, ordynator ( wiadomoNo to widzę że mój mąż będzie mógł się wykazać w swoim „spierdalaj” mówionym w kulturalny sposób
) cudowny człowiek, chcesz karmić piersia? Nie ma sprawy, pomożemy, chcesz mm? Ok, bez oceniania, chcesz fizjoterapeutę i tejpy po cc lub masaz? Nie ma sprawy, przyjdzie 
jedzenie? 5 posiłków takich, że zostawiałam...także ja jestem mega zadowolona
Wiesz co ja chciałam tylko i aż rozmowę z psychologiem jak metotrexat nie zadziałał to obiecali jutro a potem znów jutro… więc gdybym była w gorszej kondycji to średnio by byloJa np mam całkiem inne doświadczenia, naprawdę położne to złote kobiety, ordynator ( wiadomo
Może u Ciebie też tak będzie
,ja na tym etapie jestem totalnie zielona w kwestii karmienia i zajmowania się takim noworodkiem . Myślę,że po tych przeklętych prenatalnych jak będzie ok w końcu ruszę bardziej w przyszłość z tematem .
