reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2022

@JM* Mi się może raz zdarzyło, że w jakimś labie pani na zleceniu dała dopisek "ciąża" i na wydruku było to uwzględnione w normie, chyba nawet nie było to w Diagnostyce. Jak miesiąc temu wyszły mi ddimery 700, to lab do mnie dzwonil, że muszę zgłosić się do lekarza, bo wynik jest przekroczony (podziękowałam za informację, powiedziałam, że jestem w ciąży i że mam niedługo wizytę). W tym tygodniu mam już 900 i nie dzwonil nikt. To jest kolejne badanie, które w ciąży ma inne normy - gdy mój kolega z pracy miał wynik 1000 to w trybie pilnym wsadzili go do poradni i zrobili multum badań, zlecili leki. Także po prostu trzeba trzymać się najsluszniejszej zasady, że wyniki interpretuje lekarz.
 
reklama
@JM* Mi się może raz zdarzyło, że w jakimś labie pani na zleceniu dała dopisek "ciąża" i na wydruku było to uwzględnione w normie, chyba nawet nie było to w Diagnostyce. Jak miesiąc temu wyszły mi ddimery 700, to lab do mnie dzwonil, że muszę zgłosić się do lekarza, bo wynik jest przekroczony (podziękowałam za informację, powiedziałam, że jestem w ciąży i że mam niedługo wizytę). W tym tygodniu mam już 900 i nie dzwonil nikt. To jest kolejne badanie, które w ciąży ma inne normy - gdy mój kolega z pracy miał wynik 1000 to w trybie pilnym wsadzili go do poradni i zrobili multum badań, zlecili leki. Także po prostu trzeba trzymać się najsluszniejszej zasady, że wyniki interpretuje lekarz.
Dużo badań robisz i się znasz ja po takiej przerwie czuje się jak świeżak hehe
 
U mnie nie było żadnych objawów, a cukrzyca ciążowa zdiagnozowana w 11 tygodniu ciąży. U mnie w rodzinie jeden przypadek cukrzycy typu 2 (babcia), ale krzywa miałam robiona wcześniej bo na czczo miałam wynik 95.
Wszystkie objawy, o jakich czytałam to również objawy ciąży🙂 I tak samo jak ciążowe mogą się pojawić, a nie muszą, stąd to badanie🙂
 
Ja mam załamkę. Walczę z tym zapaleniem zatok i niestety jest coraz gorzej. A lekarzom nie mozna wierzyć. Przepisał mi internista steryd Pronasal, zapewniał, że jest bezpieczny w ciąży. Brałam go dwa dni, ale zaczęłam czytać w necie o tym leku i okazuję się, że jednak nie jest do końca bezpieczny. Jest ryzyko spowodowania nadczynności kory nadnerczy u dziecka.... skonsultowalam z moim prowadzącym ciążę. Odpisał, że lek jest dopuszczony w ciąży, ale lepiej go nie stosować jeśli nie jest niezbędny. Teraz nie wiem co robic, bo czuję się coraz gorzej, katar coraz bardziej żółto zielony i głowa rozsadza. Nie wiem czy odstawić i leczyć sie tylko czosnkiem, inhalacjami i płukaniem zatok . Czy dalej stosować. Boję się, że jak odstawię to się antybiotykami skończy. Zatoki to moja pięta Achillesowa. W dorosłym życiu tylko kilka razy brałam antybiotyk i zawsze to były zatoki.
 
Ja mam załamkę. Walczę z tym zapaleniem zatok i niestety jest coraz gorzej. A lekarzom nie mozna wierzyć. Przepisał mi internista steryd Pronasal, zapewniał, że jest bezpieczny w ciąży. Brałam go dwa dni, ale zaczęłam czytać w necie o tym leku i okazuję się, że jednak nie jest do końca bezpieczny. Jest ryzyko spowodowania nadczynności kory nadnerczy u dziecka.... skonsultowalam z moim prowadzącym ciążę. Odpisał, że lek jest dopuszczony w ciąży, ale lepiej go nie stosować jeśli nie jest niezbędny. Teraz nie wiem co robic, bo czuję się coraz gorzej, katar coraz bardziej żółto zielony i głowa rozsadza. Nie wiem czy odstawić i leczyć sie tylko czosnkiem, inhalacjami i płukaniem zatok . Czy dalej stosować. Boję się, że jak odstawię to się antybiotykami skończy. Zatoki to moja pięta Achillesowa. W dorosłym życiu tylko kilka razy brałam antybiotyk i zawsze to były zatoki.
Ja mam to szczęście, że u mnie w sumie leki, w tym antybiotyki, na zatoki nie działają. Mi życie ratuje płukanie. Jeśli tak długo się z tym męczysz to pewnie skończy się antybiotykiem. Chyba musisz rozważyć mniejsze zło. Jak długo masz to stosować? Jak już zaczęłaś a masz na kilka dni, to może warto kontynuować? Dłuższy stan zapalny też dobry nie jest..
 
Ja mam to szczęście, że u mnie w sumie leki, w tym antybiotyki, na zatoki nie działają. Mi życie ratuje płukanie. Jeśli tak długo się z tym męczysz to pewnie skończy się antybiotykiem. Chyba musisz rozważyć mniejsze zło. Jak długo masz to stosować? Jak już zaczęłaś a masz na kilka dni, to może warto kontynuować? Dłuższy stan zapalny też dobry nie jest..
Kazał stosować 10 dni. Na razie brałam to od poniedziałku wieczór do wczoraj. Chyba odstawię i przestawię się tylko na płukanie... bo inaczej będę mieć nerwy że na pewno coś będzie nie tak z dzieckiem.
 
Ja mam załamkę. Walczę z tym zapaleniem zatok i niestety jest coraz gorzej. A lekarzom nie mozna wierzyć. Przepisał mi internista steryd Pronasal, zapewniał, że jest bezpieczny w ciąży. Brałam go dwa dni, ale zaczęłam czytać w necie o tym leku i okazuję się, że jednak nie jest do końca bezpieczny. Jest ryzyko spowodowania nadczynności kory nadnerczy u dziecka.... skonsultowalam z moim prowadzącym ciążę. Odpisał, że lek jest dopuszczony w ciąży, ale lepiej go nie stosować jeśli nie jest niezbędny. Teraz nie wiem co robic, bo czuję się coraz gorzej, katar coraz bardziej żółto zielony i głowa rozsadza. Nie wiem czy odstawić i leczyć sie tylko czosnkiem, inhalacjami i płukaniem zatok . Czy dalej stosować. Boję się, że jak odstawię to się antybiotykami skończy. Zatoki to moja pięta Achillesowa. W dorosłym życiu tylko kilka razy brałam antybiotyk i zawsze to były zatoki.
Ale nie bój się antybiotyku, wiele kobiet w ciąży go stosuje, ja kiedyś usłyszałam od lekarza, że gorszy jest długotrwały stan zapalny...
Ja się tak cieszyłam, że nie choruje w ciąży, to dopadł mnie taki katar, że chyba nigdy w życiu takiego nie miałam.... sama woda, kocham, oczy pieką... gdyby nie go że mąż ma to samo, a w zasadzie miał to byłabym pewna że to alergia 🙉
 
Ale nie bój się antybiotyku, wiele kobiet w ciąży go stosuje, ja kiedyś usłyszałam od lekarza, że gorszy jest długotrwały stan zapalny...
Ja się tak cieszyłam, że nie choruje w ciąży, to dopadł mnie taki katar, że chyba nigdy w życiu takiego nie miałam.... sama woda, kocham, oczy pieką... gdyby nie go że mąż ma to samo, a w zasadzie miał to byłabym pewna że to alergia 🙉
No u mnie katarem się to zaczęło, trwał gdzieś od 3 miesiąca non stop. GInekolog mówił, że to normalne w ciąży - coś tam ma wpływ na śluzówkę nosa. Niestety przeszło to w poważniejszy stan zapalenia zatok. Trochę przez moją głupotę. W pracy organizuje eventy, targi pracy itd. Mogłam tego trochę odpuścić...
 
reklama
Kazał stosować 10 dni. Na razie brałam to od poniedziałku wieczór do wczoraj. Chyba odstawię i przestawię się tylko na płukanie... bo inaczej będę mieć nerwy że na pewno coś będzie nie tak z dzieckiem.
U mnie płukanie dziala cuda, ale też nie od razu... w sumie przed ciążą działalo tylko płukanie, bo cała reszta w tym antybiotyki, działala tylko w trakcie brania🤦🏻‍♂️ Sinupret znasz? Czytałam ostatnio, że w ciąży dozwolony. Drogi, ale też przez pierwsze lata męki zatokowej mi wystarczał🙂
 
Do góry