Kasiek88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2016
- Postów
- 6 565
Absolutnie nie o to chodzi. Pisz nam wszystkoja przepraszam jeśli stresuje. Mogę przestać pisać aż do 12tc jeśli mam negatywny wpływ na dziewczyny
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Absolutnie nie o to chodzi. Pisz nam wszystkoja przepraszam jeśli stresuje. Mogę przestać pisać aż do 12tc jeśli mam negatywny wpływ na dziewczyny
Dokładnie z każdym kolejnym usg bedziemy spokojniejsze, pozniej czuje się juz ruchy, wiec wiadomo że to nam daje poczucie ze wszystko jest ok.To forum to raczej sam zbiór stresu i wsparcia w pierwszej ciąży nawet nie przyszło mi do głowy żeby korzystać z takich miejsc, leciałam bez stresu na czuja.
Większość dziewczyn tutaj albo już doświadczyło trudności, albo cały temat jest dla nich tak nowy i to je stresuje. Nikt tu nikogo nie chce straszyć, a z każdym kolejnym usg stres będzie trochę odpuszczał
Dokładnie z każdym kolejnym usg bedziemy spokojniejsze, pozniej czuje się juz ruchy, wiec wiadomo że to nam daje poczucie ze wszystko jest ok.
Ja mam za sobą dwie ciąże w ktore zaszłam bezproblemowo, w każdej dopóki nie czulam ruchów to czekałam od wizyty do wizyty żeby usłyszeć ze wszystko jest w porządku. Teraz po pustym jaju zdecydowanie bardziej się martwię, a to ze ktos napisze ze tez tak miał pomaga mi i myślę ze o to tu chodzi, że właśnie otrzymujemy tu wsparcie. Pozniej zdecydowanie będzie bardziej pozytywnie.
Oj nie wiem Kochana, bo to bedzie tak: serduszko bije ulga, potem prenatalne stresss, potem bedziecie detektory tętna kupować i nie jak się nie wyłapie to palpitacje serca, potem kiedy bedą już ruchy to znowu że za mało, że za często i całe dnie skupione tylko na tym i tak w koło... no ale ciąża to przecież taaki wspaniały, piękny stanTo forum to raczej sam zbiór stresu i wsparcia w pierwszej ciąży nawet nie przyszło mi do głowy żeby korzystać z takich miejsc, leciałam bez stresu na czuja.
Większość dziewczyn tutaj albo już doświadczyło trudności, albo cały temat jest dla nich tak nowy i to je stresuje. Nikt tu nikogo nie chce straszyć, a z każdym kolejnym usg stres będzie trochę odpuszczał
Oj tam, oj tam, Ty to lepiej powiedz czy Ci jeszcze dachu nie wyrwało?ja przepraszam jeśli stresuje. Mogę przestać pisać aż do 12tc jeśli mam negatywny wpływ na dziewczyny
Ale to się na 12 nie skończy wiem po sobieja przepraszam jeśli stresuje. Mogę przestać pisać aż do 12tc jeśli mam negatywny wpływ na dziewczyny
Ja zjadłam obiad na który miałam od rana chęć i teraz się zastanawiam czy nie zwymiotujeWłaśnie mnie dopadły mega nudności a jestem w pracy nie zazdroszczę sobie jeszcze 1,5h w pracy! ;(
A Wy jak się czujecie?
Jeszcze nie, ale juz przyszly alerty pogodowe, więc nadciaga do nas🌬🌪Oj nie wiem Kochana, bo to bedzie tak: serduszko bije ulga, potem prenatalne stresss, potem bedziecie detektory tętna kupować i nie jak się nie wyłapie to palpitacje serca, potem kiedy bedą już ruchy to znowu że za mało, że za często i całe dnie skupione tylko na tym i tak w koło... no ale ciąża to przecież taaki wspaniały, piękny stan
Oj tam, oj tam, Ty to lepiej powiedz czy Ci jeszcze dachu nie wyrwało?
Kobietki w UK taki huragan że strach wyjść żeby czymś w łeb nie dostać, w Polsce tak też wieje?
Coś Ty, nikogo nie stresujesz Przynajmniej nie mnie i w postach nie chodziło o Ciebie ;* Mnie osobiście na tej grupie tutaj nikt nie stresuje Super tu jest klimat, sympatyczny i wiele mamy wsparcia dla siebie Mnie stresowały inne grupy, gdzie było dużo dziewczyn które sie dopiero starały. Bardzo mi ich szkoda było, bo starają sie od miesiecy, lat - maja za sobą trudne doswiadczenia, poronienia. Rozumiem też, ze wtedy ich światopogląd nie jest cukierkowy jak tych, co dopiero zaczynają przygodę. Ale spotkałam sie na innych grupach z takim "ściaganiem do parteru" i to mnie mocno dołowało, stresowało. To nie służyło nikomu i nie było owocne. Wychodzę z założenia że zanim coś powie człowiek powinien pomyślec czy jego słowa są odbiciem jego flutracji czy te słowa komuś pomogą. Jeśli w słowach ma być jego gorycz i komuś tym podetniemy skrzydła a nie pomożemy to po co mówić, by obydwoje osób miało podcięte skrzydła?ja przepraszam jeśli stresuje. Mogę przestać pisać aż do 12tc jeśli mam negatywny wpływ na dziewczyny