Hej dziękuję za wszystkie odpowiedzi
akurat byłam dzisiaj u ginekologa i on wystawiał mi zwolnienie, mam do dnia przed terminem porodu, mimo, że wiadomo że ten będzie wcześniej przez cukrzycę. On powiedział że tak robi żeby potem ciężarna się w szpitalu nie stresowała zwolnieniami.
Co do zakończenia ciąży to przy cukrzycy ciążowej on zaproponował żeby maksymalnie do przyszłego piątku czekać, potem zgłosić się do szpitala. To byłby skończony 39 (38+6)/początek 40 tygodnia(39+0) ale mój bobas nie jest duży mimo cukrzycy, ma aktualnie 3,100 (co mnie trochę zmartwiło bo w zeszłym tygodniu było 3,000 więc trochę mały przyrost, ale on nie był w ogóle zaniepokojony)
Myślę że chyba dużo zależy od wielkości dziecka ale ja też jestem niska i drobna więc nie sądzę żeby córka okazała się wielkim bobasem xD i rozważa na razie tylko poród naturalny.
Polecił za to "tak robić żeby poród był wcześniej bo wszystko jest gotowe" w domyśle do przyszłego piątku, bo nie jest zwolennikiem wywoływania porodu.
Robicie coś żeby "przyspieszyc" poród? To raczej takie metody żeby był w terminie i niby przebiegł łagodniej, ale ja sądzę że tak działa 50:50, czyli albo zadziała albo nie xD
Ja kręcę kółka i skacze na pilce, jem daktyle suszone (6x dziennie po jednym co jakiś czas bo są słodkie) piję herbatę z liści malin, wykonuję masaż krocza i ofc dużo kobiet poleca współżycie xD ale co to da to nie wiem