Hej Dziewczyny, melduje sie po wizycie. Niestety zdjecie jest bardzo niewyrazne, wiec nie ma czym sie chwalic, ale grunt, ze jest wszystko dobrze. Tylko jasna cholera, znow wykrakalam - nawet ginekolog powiedzialam, ze juz sie czuje duzo lepiej i taka uradowana tym faktem skoczylam po wizycie do sklepu po sok, a potem po krem do rak i tak mi sie troche przeciagnelo. W pewnym momencie jak stalam w kolejce zrobilo mi sie tak niedobrze, czulam, ze zaraz zemdleje, serducho mocno przyspieszylo, w uszach mialam doslownie jakis pisk zostawilam te zakupy i wybieglam na dwor, zdjelam ta cholerna maseczke i powoli doszlam do siebie. Ale do teraz tak mnie boli glowa i mi sie kreci, ze zamiast zrobic zdrowotny spacer, musialam wezwac ubera, bo bym tam padla
Niedotlenienie czy co?
Niedotlenienie czy co?