reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

Ja dzis zaś zaspalam do diabetologa, jutro już muszę iść na pewno. Tak to jest jak stary kazał mi remontować a później ledwo chodzić muszę 😁 dziś ostatnie malowanko i po meble jedziemy. Zachciało mi się farby z brokatem, w sensie kupimy porządna farbę, brokat w castoramie i jakoś to ogarniemy.
 
reklama
Chyba mam zaćmienie ciążowo mózgowe [emoji23] Trzy razy sprawdzałam w aplikacji, na która o kiedy mam pobranie, pisze środa 8:45. No dobra, środa, środa, środa. Poszłam dziś, babka pyta kto na jaka godzinę. A No ja na 8:45. Szpera w systemie i mówi ze mnie nie widzi umówionej na dziś. Tłumacze jej, ze zmieniałam termin wczoraj i może nie zaskoczyło [emoji2370] Pobrała krew i wyniki do odbioru w recepcji. Wszystko spoko. Wychodzę z luxmedu, wchodzę na aplikacje, a tam: CZWARTEK 8:45 [emoji2358][emoji2358][emoji2358][emoji2358][emoji2358]

Kurtyna [emoji28]

I tak miałam farta, ze nikogo nie było faktycznie na ta godzinę dzisiaj [emoji28]
Ja tak miałam tydzień temu. Byłam przekonana, że lekarza mam we wtorek. Dzwonię w poniedziałek, żeby go odwołać, a ta mi mówi, że miałam być dzisiaj na 7:30 🙈 A wiedziałam, że 8 to poniedziałek, ale wizytę sobie wmówiłam na wtorek 😁

Co do zdjęć to mi się takie podoba ☺️
Screenshot_20201212-121412.png
 
Ja tak miałam tydzień temu. Byłam przekonana, że lekarza mam we wtorek. Dzwonię w poniedziałek, żeby go odwołać, a ta mi mówi, że miałam być dzisiaj na 7:30 🙈 A wiedziałam, że 8 to poniedziałek, ale wizytę sobie wmówiłam na wtorek 😁

Co do zdjęć to mi się takie podoba ☺️
Zobacz załącznik 1249206
Ja notuje wszystko jak porąbana, że dlatego że w przyszłym tygodniu mam badanie, badanie prenatalne, dentystę i endokrynologa i z kalendarzykiem chodzę 😐
 
Chyba mam zaćmienie ciążowo mózgowe [emoji23] Trzy razy sprawdzałam w aplikacji, na która o kiedy mam pobranie, pisze środa 8:45. No dobra, środa, środa, środa. Poszłam dziś, babka pyta kto na jaka godzinę. A No ja na 8:45. Szpera w systemie i mówi ze mnie nie widzi umówionej na dziś. Tłumacze jej, ze zmieniałam termin wczoraj i może nie zaskoczyło [emoji2370] Pobrała krew i wyniki do odbioru w recepcji. Wszystko spoko. Wychodzę z luxmedu, wchodzę na aplikacje, a tam: CZWARTEK 8:45 [emoji2358][emoji2358][emoji2358][emoji2358][emoji2358]

Kurtyna [emoji28]

I tak miałam farta, ze nikogo nie było faktycznie na ta godzinę dzisiaj [emoji28]
Tej, ale ja ostatnio podobne errory nonstop zaliczam 😁 normalnie skleroza czy jak? Mąż mi dziś mówi: jak będziesz w lidlu to kup buraki i szpinak. Spoko - dwie rzeczy to przecież zapamiętam. Wchodzę do lidla, pustka w głowie - "co ja miałam kupić?!" 😁

@ahoj - ja miałam tak samo, w pracy czułam się jak jakiś troglodyta wśród ludzi rozumnych mimo, że przerabialiśmy tematy dobrze mi znane. Modliłam się codziennie żeby na spotkaniach nikt mnie o nic nie zapytał, bo max.co byłabym w stanie odpowiedzieć to "uga buga 😁" poziom koncentracji: -100.
 
Ja też mam takie dziury w mózgu, że to jest jakaś porażka. W pracy nie mogę się ma niczym skupić. A wczoraj jak siedziałam w domu na zdalnym, to przeszłam samą siebie.
Zrobiłam sobie budyń i poszłam z nim pracować do kompa. Wracam po godzinie do kuchni z pustą miską, a tam normalnie palnik na kuchence odpalony 😲 dobrze, że pustego garnka na gazie jeszcze nie zostawiłam. Chyba nigdy się do tego mężowi nie przyznam...
 
reklama
My od rana w strachu troche, teść zadzwonił ze ma pozytywny wynik na COVID, widzieliśmy sie z nim w niedziele.. mojego cos od wczoraj cos łamie .. izolujemy sie od siebie. Ja sie dobrze czuje i mam nadzieje, ze tak zostanie
Wcześniej jakoś tak mnie to nie ruszało, ale teraz trochę inaczej podchodzę do tego, nie chciałabym ani kwarantanny ani covida, a u mojego w pracy coraz więcej chłopaków zarażonych, a niestety tam nie ma mowy o przestrzeganiu tych wszystkich zasad bezpieczeństwa, czeka mnie wizyta u gina za tydzień, później prenatalne, a jak mój by złapał covid, a mnie by nie zaraził to ja itak jeszcze dłużej bym musiała siedzieć w domu niż on😒 nie pamiętam ale to chyba tydzień dłużej czyli w sumie 3
 
Do góry