reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2021

No ja stwierdzilam ze w tej ciazy bede swiadoma matka bo w poprzedniej to slodycze maki i kfc kentaki :D o! Az polozna mnie opiepszala ze bede miec spasione dziecko. Wala :D Wazyla tylko 2990 i miala zlowrogie slipia jak ja ze mnie wykroilo. Tak wku... noworodka to swiat nie widzial. Jeszcze fryzura ala wujekn stefan czyli wielkie zakole na czole a z tylu wlosy do lopatek ;D I wydala okrzyk! i wtedy uslyszalam ze ma tak piskliwy glos ze mi wszyscy wspolczuja bo bede miec z tym dzieckiem przewalone. No i mam :D Tescie to chyba nie wierzyli na poczatku ze to ich syna :D bo miala czarne wlosy i oczy jak wegle, a teraz niebieskooka blondyna. Ale nadal wsciekla :D

Tak czy siak mialam jesc ryby 3 x w tyg, warzywa kilogramami :D mieso ograniczyc to sie zgadza :D jesc kasze ryze blonnik, owoce rozsadnie a jem pizze z piekarnika w dodatku spalona bo mylam gary XD chipsy wczoraj batony XD Chociaz dzis sie pilnuje bo ta pizza to byla bomba weglowodanowa a jutro glukoza na czczo.

Omg, hahaha [emoji23] w pierwszej ciąży jak poczułam kfc to aż się trzęsłam jakbym była uzależniona po odwyku [emoji23] stripsy żarłam jak szalona, im ostrzejsze tym lepsze [emoji23]

Pizza tez mi dobrze wchodzi, taka mrożona Ristorante pyszniasta jak ze snu. Nawet te donatello z biedry dają radę [emoji85] Zaczelam się pilnować, bo jakby tak dalej poszło to w 12 tygodniu będę wyglądać jak w 8 miesiącu [emoji28]
 
reklama
U mnie to pierwsza ciąża, wcześniej planowana itp. więc oczywiście początkowo chciałam wszystko robić na 100% i być chodzącym przykładem wzorcowo odżywiającej się przyszłej matki. A wyszło jak to w życiu, wzloty i upadki 🙈😂.
Owoce mi wchodzą jak złoto, kaszę i zupy wcinam chętnie, warzywa już zdecydowanie mniej, ale teraz czas na warzywa wyjątkowo kiepski. Wszystko smakuje jak papier. Niestety białe buły z serem, chałka z dżemem i chipsy przechylają szale na moją niekorzyść. Oczywiście nie jem tych rzeczy tonami, ale i tak mam trochę wyrzuty sumienia, że jestem rozumnym człowiekiem i nie potrafię nad tym zapanować. 🤔😒
 
Powiem Wam, że ja przed ciąża baaardzo zdrowo jadłam. Na początku ciąży tez. Aż tu nagle zjadłam beze, którą robię co tydzień i nigdy jej nie jem. I się zaczęło. Parcie na cukier i wszystko. Paskudne obżeranie. Na dodatek mam insulinoopornosc, wiec z cukrem powinnam uważać. Wczoraj już miałam wyrzuty sumienia. Dzisiaj zdrowe śniadanie, obiad z samych warzyw.... ale traf chciał, ze dostałam od bratowej szarlotkę. A w lodowce były lody pistacjowe..... no i cóż. Zrobiłam kawusie i się objadlam 🙈 ale rozgrzeszam się troszeczkę, ze nie można przecież zwariować, jeden deserek w ciągu dnia nie jest taki zły. Po za tym 4 pełnowartościowe posiłki i będzie dobrze 👌🏻😅
 
Jeszcze mam pytanie. Wczoraj wieczorem pojawił się ból brzucha... nie jest jakiś silny, ale stały. Czasami coś zakłuje. Ogólnie ból jak przed okresem. Czuje taki balon w dole brzucha.
Czy to oznaka rozciągania czy jednak lepiej to sprawdzić? 🙈 po za tym nie dzieje się nic niepokojącego, ale moja głowa już świruje.
 
Mi moja lekarka powiedziała że taki stały to bardziej czynność skurczowa i warto ją trochę wyciszać. Codziennie brać dobry magnez (ja biorę taki dla kobiet w ciąży) a w takie dni bólowe doraźnie 2 nospy żeby wyciszyć macicę. To nie jest bardzo groźne ale profilaktyka po stracie zaleca nospę i magnez.
Jeszcze mam pytanie. Wczoraj wieczorem pojawił się ból brzucha... nie jest jakiś silny, ale stały. Czasami coś zakłuje. Ogólnie ból jak przed okresem. Czuje taki balon w dole brzucha.
Czy to oznaka rozciągania czy jednak lepiej to sprawdzić? [emoji85] po za tym nie dzieje się nic niepokojącego, ale moja głowa już świruje.
 
Mi moja lekarka powiedziała że taki stały to bardziej czynność skurczowa i warto ją trochę wyciszać. Codziennie brać dobry magnez (ja biorę taki dla kobiet w ciąży) a w takie dni bólowe doraźnie 2 nospy żeby wyciszyć macicę. To nie jest bardzo groźne ale profilaktyka po stracie zaleca nospę i magnez.
Ok, w takim razie stary zaraz idzie po nospe. Magnez biorę codziennie.
Dzięki :)
 
Powiem Wam, że ja przed ciąża baaardzo zdrowo jadłam. Na początku ciąży tez. Aż tu nagle zjadłam beze, którą robię co tydzień i nigdy jej nie jem. I się zaczęło. Parcie na cukier i wszystko. Paskudne obżeranie. Na dodatek mam insulinoopornosc, wiec z cukrem powinnam uważać. Wczoraj już miałam wyrzuty sumienia. Dzisiaj zdrowe śniadanie, obiad z samych warzyw.... ale traf chciał, ze dostałam od bratowej szarlotkę. A w lodowce były lody pistacjowe..... no i cóż. Zrobiłam kawusie i się objadlam 🙈 ale rozgrzeszam się troszeczkę, ze nie można przecież zwariować, jeden deserek w ciągu dnia nie jest taki zły. Po za tym 4 pełnowartościowe posiłki i będzie dobrze 👌🏻😅
Lodyyyy!!!! Kurna dlaczego mam jutro tą glukoze Xd ale po szpitalu będzie jedzone.
 
Magnez biorę codziennie. Lek a nie suplement. 1 tabse dziennie. W 2 trymestrze będę brać 2 hihi :-) nospe lub buscopan w poprzedniej ciąży kazał mi brać 2xdziennie na bóle brzucha. Nie wzięłam Xd ale wiem ze jest taka możliwość
 
Powiem Wam, że ja przed ciąża baaardzo zdrowo jadłam. Na początku ciąży tez. Aż tu nagle zjadłam beze, którą robię co tydzień i nigdy jej nie jem. I się zaczęło. Parcie na cukier i wszystko. Paskudne obżeranie. Na dodatek mam insulinoopornosc, wiec z cukrem powinnam uważać. Wczoraj już miałam wyrzuty sumienia. Dzisiaj zdrowe śniadanie, obiad z samych warzyw.... ale traf chciał, ze dostałam od bratowej szarlotkę. A w lodowce były lody pistacjowe..... no i cóż. Zrobiłam kawusie i się objadlam 🙈 ale rozgrzeszam się troszeczkę, ze nie można przecież zwariować, jeden deserek w ciągu dnia nie jest taki zły. Po za tym 4 pełnowartościowe posiłki i będzie dobrze 👌🏻😅
A to wciaz wchodzi Ci kawka? Ja, stara kawoholiczka wciaz nie moge patrzec na kawe 🤷ale paradoksalnie czasem do niej tesknie 😁 np.jak jestem zmeczona i chcialoby sie wypic dla pobudzenia, ale co Ty. Kazde takie zachciewaje po poczuciu zapachu kawy koncza sie mdlosciami.
Co do Maca i KFC to jestem chyba jedyna osoba na ziemi, ktorej to nie smakuje 😁 mimo, ze na codzien oboje z malzonkiem pilnujemy diety, to od czasu do czasu w ramach malego szalenstwa malzonka czasem ciagnie zeby zamowic wlasnie te stripsy czy skrzydelka czy inne ustrojstwa. Nagrzany jest wowczas jak Arab na kurs pilotazu 😁 a mi sie wtedy nudzi, bo max.co "zjem" w takim miejscu to kawa, takze teraz w ogole nie mam czego tam szukac. Takze to na plus, tego sie nie boje, za to na poczatku ciazy wchodzily mi kebaby. Tlumaczylam sobie, ze to warzywka, samo zdrowie, omnomnom 😁 potwm dostalam zgagi od tego badziewia i skretu kich jak w przypadku ryby i podziekowalam kebabom. W zasadzie zostala mi tylko mania sokow 😁 to mnie troche przeraza, bo czasami mam taka ochote na sok, ze pilabym go szklanka za szklanka. Co ciekawe - czuje, ze w danej chwili wszystkie dolegliwosci ciazowe ustepuja - stad to jest takie uzalezniajace. A jak skoncze pic to metaliczny posmak w ustach wraca, juz czuje ze mnie wzdyma i wraca szarza rzeczywistosc. Ostatnio podejrzewam, ze te wzdcia to moga byc od nadmiaru soku pomidorowego 😛 w koncu jak to sie mowi - co za duzo to niezdrowo. Wiec sama nie wiem jak tu zyc. Niby soczek zdrowa alternatywa, ale w takich ilosciach - no to juz jest pytanie
 
reklama
Do góry