reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

Laski mi nadal ciężko uwierzyć 🙈
Bąbelek ma się dobrze, serducho jak dzwon, ma 0,6cm wskazuje na 6t4d, a według OM 6t6d także jest wszystko ok. Przewidywany termin porodu przesunął się na 10.10.
Jestem spokojniejsza, choć jeszcze dwa tygodnie najgorsze przede mną.
a to moja fasolka
Zobacz załącznik 1239617

Ale superrrrrrrrr gratulacje wielkie ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ teraz tylko odpoczywaj ❤️❤️❤️
 
reklama
Wprost przeciwnie. Sperma jest źródłem prostaglandyny która wywołuje poród po 37 tc. A wcześniej może negatywnie wpływać na wczesną ciążę (rozmiękczanie szyjki macicy i czynność skurczowa macicy). Są ginekolodzy którzy zalecają w 1 trymestrze seks z prezerwatywą z tego powodu. I żeby zminimalizować ryzyko infekcji.

Nie ma co rozstrzygać. Każda zrobi tak jak czuje. Osobiście uważam że warto posłuchać swojego lekarza który zna naszą historię. Mój seksu nie zaleca póki co do kolejnej wizyty. A ja jako kobieta po stracie nie będę podejmować żadnego ryzyka.
Tak dokładnie, w pierwszej ciąży nic się nie działo podczas stosunku, a w drugiej od 4mca po stosunku miałam skurcze i to takie mocne, więc mega ograniczaliśmy wspolzycie i miałam tabletki na podtrzymanie 😣narazie nie wspolzyjemy, czekam do marca
 
Są te trzy badania prenatalne. W okolicy 11-14, 18-22 i między 28-32 tygodniem. Te pierwsze są związane z testem pappa. Trzecie sprawdzają głównie przepływy z tego co kojarzę. Przede wszystkim nie są tak inwazyjne jak przykładowo aminopunkcja. Ja ich w pierwszej ciąży nie robiłam, bo wiem jak kobiety się stresowały, gdy wychodziło wysokie ryzyko ZD. Często lekarze odsyłają na te badania do kogoś innego, chociaż wiem, że niektórzy robią je u siebie. Mój lekarz w tych tygodniach sprawdza wszystko dokładniej i w razie jakichś nieprawidłowości odsyła na dalsze badania. Ja nie mam zamiaru się niepotrzebnie stresować, więc zdaje się na niego. Ale jestem ciekawa co wy planujecie 😉
Ja będę wykonywać prenatalne, w poprzedniej ciąży też miałam w wieku 22 lat. Chce wiedzieć czy wszystko jest w porządku
 
Ja będę wykonywać prenatalne, w poprzedniej ciąży też miałam w wieku 22 lat. Chce wiedzieć czy wszystko jest w porządku
Ja też się wybieram na prenatalne. Wiadomo, każda z nas ma swoje zdanie i hołduje wybranej przez siebie "szkole", ale z tego co wiem jest to rekomendowane, choćby z tego względu, że czasem wykrywane są choroby, które można leczyć jeszcze gdy dziecko jest w brzuchu! Nie zawsze da się je do końca wyleczyć, ale można leczyć żeby ograniczyć negatywne skutki choroby. To niekoniecznie musi być zaraz zespół Downa, jest szereg różnych chorób.
Co do tej amniopunkcji, czy jak to się pisze - nie mogę zapamiętać :-) to jest level hard, w momencie gdy w kilku badaniach wyjdzie, że jest wysokie ryzyko jakiejś choroby genetycznej, a kobieta jeśli nie chce wcale nie musi się na nią zgadzać.
Pomijając też różne stanowiska co do urodzenia chorego dziecka to za badaniami prenatalnymi przemawia też fakt, że dowiadując się odpowiednio wcześniej możemy się przygotować, przemodelować swoje życie. Temat dość kontrowersyjny i myślę też - dość przykry, ale tu każda z nas musi podjąć własną decyzję.
 
Ja w poprzednich ciążach miałam tylko te USG u swojej lekarz, nie robiłam tych dodatkowych prenatalnych, ale teraz pogadam z moja dr bo i wiek już nie ten, i wcześniejsze ciąże przedwcześnie zakończone, to może mnie wyśle na te badania, nie wiem zobaczymy. Chyba że na tym USG coś by wyszło nie tak to wtedy sama gdzieś prywatnie pójdę najwyżej.
No właśnie dlatego się cykam trochę z tym seksem, żeby sobie dodatkowych stresów nie narobić, zobaczę jak sytuacja będzie się rozwijała i ile czasu uda mi się męża zwodzić 😂 a tak poważnie, to mąż też rozumie sytuację i napewno nie będzie naciskał jeśli będę miała jakieś "ale"
 
Ja też się wybieram na prenatalne. Wiadomo, każda z nas ma swoje zdanie i hołduje wybranej przez siebie "szkole", ale z tego co wiem jest to rekomendowane, choćby z tego względu, że czasem wykrywane są choroby, które można leczyć jeszcze gdy dziecko jest w brzuchu! Nie zawsze da się je do końca wyleczyć, ale można leczyć żeby ograniczyć negatywne skutki choroby. To niekoniecznie musi być zaraz zespół Downa, jest szereg różnych chorób.
Co do tej amniopunkcji, czy jak to się pisze - nie mogę zapamiętać :-) to jest level hard, w momencie gdy w kilku badaniach wyjdzie, że jest wysokie ryzyko jakiejś choroby genetycznej, a kobieta jeśli nie chce wcale nie musi się na nią zgadzać.
Pomijając też różne stanowiska co do urodzenia chorego dziecka to za badaniami prenatalnymi przemawia też fakt, że dowiadując się odpowiednio wcześniej możemy się przygotować, przemodelować swoje życie. Temat dość kontrowersyjny i myślę też - dość przykry, ale tu każda z nas musi podjąć własną decyzję.
Bardzo ładnie napisane👍
 
Ja też się wybieram na prenatalne. Wiadomo, każda z nas ma swoje zdanie i hołduje wybranej przez siebie "szkole", ale z tego co wiem jest to rekomendowane, choćby z tego względu, że czasem wykrywane są choroby, które można leczyć jeszcze gdy dziecko jest w brzuchu! Nie zawsze da się je do końca wyleczyć, ale można leczyć żeby ograniczyć negatywne skutki choroby. To niekoniecznie musi być zaraz zespół Downa, jest szereg różnych chorób.
Co do tej amniopunkcji, czy jak to się pisze - nie mogę zapamiętać :-) to jest level hard, w momencie gdy w kilku badaniach wyjdzie, że jest wysokie ryzyko jakiejś choroby genetycznej, a kobieta jeśli nie chce wcale nie musi się na nią zgadzać.
Pomijając też różne stanowiska co do urodzenia chorego dziecka to za badaniami prenatalnymi przemawia też fakt, że dowiadując się odpowiednio wcześniej możemy się przygotować, przemodelować swoje życie. Temat dość kontrowersyjny i myślę też - dość przykry, ale tu każda z nas musi podjąć własną decyzję.
Dobrze powiedziane, moja przyjaciółka ma córkę z rozszczepionym kręgosłupem. Żałuje że nie zrobiła prenatalnych, bo podobno wtedy mogliby jeszcze to operować w trakcie ciąży. Ale każdy zrobi jak uważa :) chociaż też myślałam, że teraz to obowiązkowe :o nic nie wiem o tym ciążowym świecie :D
 
Laski mi nadal ciężko uwierzyć 🙈
Bąbelek ma się dobrze, serducho jak dzwon, ma 0,6cm wskazuje na 6t4d, a według OM 6t6d także jest wszystko ok. Przewidywany termin porodu przesunął się na 10.10.
Jestem spokojniejsza, choć jeszcze dwa tygodnie najgorsze przede mną.
a to moja fasolka
Zobacz załącznik 1239617
A nie mówiłyśmy? :D super! Gratulacje!
 
reklama
Do góry