reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

Będzie dobrze [emoji173] Też biorę Letrox 150 i 125 na zmianę. Trzymam kciuki za dobre wyniki.
Ja właśnie wróciłam z labo. Teraz pozostaje poczekać na wyniki. Robiłam betę, TSH, FT3, FT4, progesteron, morfologię i cukier na czczo. Od 14 lat leczę się na niedoczynność tarczycy. Jestem na Euthyrox 150. W ostatniej ciąży w 2015 miałam cukrzycę ciążową. Obyło się wtedy bez insuliny na szczęście. Teraz jestem 6 lat starsza i trochę się obawiam czy wszystko będzie ok.
 
reklama
Ja dostałam dzisiaj luteinę. Na usg nie było widać pęcherzyka, ale to bardzo wcześnie jeszcze. Z drugiej jednak strony, gdyby patrzeć na poziom bety, to w sobotę miałam ponad 1400 i niby przy tych eartosciach pęcherzyk ciążowy już jest widoczny...

W każdym razie, nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać cierpliwie.
 
Wszystko zależy od sprzętu i umiejętności lekarza. Ja miałam w czwartek betę 21400, w kolejny wtorek lekarz widział pusty pecherzyk (słaby sprzęt i umiejetnosci) a w czwartek inny lekarz już widział zarodek z serduchem. Na spokojnie. Kiedy masz kolejną wizytę?
Ja dostałam dzisiaj luteinę. Na usg nie było widać pęcherzyka, ale to bardzo wcześnie jeszcze. Z drugiej jednak strony, gdyby patrzeć na poziom bety, to w sobotę miałam ponad 1400 i niby przy tych eartosciach pęcherzyk ciążowy już jest widoczny...

W każdym razie, nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać cierpliwie.
 
Ja dostałam dzisiaj luteinę. Na usg nie było widać pęcherzyka, ale to bardzo wcześnie jeszcze. Z drugiej jednak strony, gdyby patrzeć na poziom bety, to w sobotę miałam ponad 1400 i niby przy tych eartosciach pęcherzyk ciążowy już jest widoczny...

W każdym razie, nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać cierpliwie.
Poziom bety nie jest wyznacznikiem. Jak juz zauważyłaś u każdego to rośnie inaczej. Jedni maja przyrost 150% a inni 100 %, czyli te magiczne 1000 w rożnym momencie sie pojawia.. Istotne by sie podwajala, a widocznie na resztę musisz spokojnie poczekać :)
 
Hej dziewczyny, dołączam do Was, próbowałam nadrobić te 140 stron żeby się czegoś o was dowiedzieć ale wymiękłam na 41 😂 termin mam na 10 października, dzis mam 6 tygodni i 1 dzien, wizytę u ginekologa mam w środę. Ogólnie to moja pierwsza ciąza, w którą udało się zajsc przy 1 "staraniu" i ogólnie od 28.01 jak zeobilam test ciazowy zyje w stresie. Zrobilam bete w pierwszym dniu miesiączki wyszla dosc niska bo 30, ponziej zrobilam za dwa dni i wzrost byl tylko o 48%, moja doktor powiedzuala żeby nie robić tej bety bo to u każdego zupełnie inaczej i ze beta nie zawsze o czymś świadczy. Przyjela mnie 2 tyg temu, sprawdzila czy pęcherzyk jest w dobrym miejscu i kazała czekać. Wiec czekam, staram się nie stresować ale nie potrafię, mam nadzieje ze na tej wizycie się okaże czy wszytski idzie w danym kierunku, tyle się naczytalam o tych ciążach biochemicznych, ze jestem przerażona, nawet nie wiedziałam że takie coś jest. Myslalam ze jak zajde w ciążę to będę w totalnej euforii a tu nawet nie można się nastawić pozytywnie żeby później nie przeżywać 3 x mocniej.
 
Wszystko zależy od sprzętu i umiejętności lekarza. Ja miałam w czwartek betę 21400, w kolejny wtorek lekarz widział pusty pecherzyk (słaby sprzęt i umiejetnosci) a w czwartek inny lekarz już widział zarodek z serduchem. Na spokojnie. Kiedy masz kolejną wizytę?
Teraz idę tak jak mam zaplanowane, 3 marca. I zobaczymy. Na spokojnie muszę to ogarnąć sobie 😉
 
Cześć Dziewczyny [emoji3060]

Nieśmiało się witam z Wami. U mnie dziś 3+2. Wczoraj 2 pozytywne testy ciążowe. Beta 378. Owu miałam już w 8 dc. czyli 14 dni temu. Ekspresowy miałam ten cykl. W listopadzie straciłam ciążę więc radość miesza się ze strachem. Jestem obstawiona lekami. Mam nadzieję że się uda i będzie ok [emoji4][emoji4][emoji4] Gratuluję Wam bardzo i liczę że ten wątek będzie fajną przestrzenią dla nas.
Hej, ja straciłam ciążę samoistnie pod koniec grudnia przed sylwestrem jakoś w ok 8-9tc. Teraz lekarz mi dał zielone światło do starań i jestem 21dc i też się bardzo boję niestety. nie robiłam jeszcze testu. chciałabym chyba zrobić jakoś w sb (w nast wtorek planowana@) :( robiłam testy owu i 2 dni przed owu byłam u ginekologa aby sprawdził czy wszystko jest ok i czy jest pęcherzyk.
15dc miałam owu.
 
Ostatnia edycja:
To jeszcze zdecydowanie za wcześnie na testowanie, najwcześniej może ale nie musi test pokazać ciążę 2 dni przed @
Hej, ja straciłam ciążę samoistnie pod koniec grudnia przed sylwestrem jakoś w ok 8-9tc. Teraz lekarz mi dał zielone światło do starań i jestem 21dc (2+6) i też się bardzo boję niestety. nie robiłam jeszcze testu. chciałabym chyba zrobić jakoś w sb (w nast wtorek planowana@) :( robiłam testy owu i 2 dni przed owu byłam u ginekologa aby sprawdził czy wszystko jest ok i czy jest pęcherzyk.
15dc miałam owu.
 
Hej, trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Daj koniecznie znać we środę po wizycie co powiedział lekarz.
Ja też mam wizytę w tym tygodniu, tylko we czwartek. Będzie to 6+5 Więc mam nadzieję że zobaczę moje serduszko. Termin wg om na 9 października.
Wartości bety faktycznie niskie, ale pewnie pani doktor wie co mówię. Przynajmniej mam taka nadzieję
Hej dziewczyny, dołączam do Was, próbowałam nadrobić te 140 stron żeby się czegoś o was dowiedzieć ale wymiękłam na 41 [emoji23] termin mam na 10 października, dzis mam 6 tygodni i 1 dzien, wizytę u ginekologa mam w środę. Ogólnie to moja pierwsza ciąza, w którą udało się zajsc przy 1 "staraniu" i ogólnie od 28.01 jak zeobilam test ciazowy zyje w stresie. Zrobilam bete w pierwszym dniu miesiączki wyszla dosc niska bo 30, ponziej zrobilam za dwa dni i wzrost byl tylko o 48%, moja doktor powiedzuala żeby nie robić tej bety bo to u każdego zupełnie inaczej i ze beta nie zawsze o czymś świadczy. Przyjela mnie 2 tyg temu, sprawdzila czy pęcherzyk jest w dobrym miejscu i kazała czekać. Wiec czekam, staram się nie stresować ale nie potrafię, mam nadzieje ze na tej wizycie się okaże czy wszytski idzie w danym kierunku, tyle się naczytalam o tych ciążach biochemicznych, ze jestem przerażona, nawet nie wiedziałam że takie coś jest. Myslalam ze jak zajde w ciążę to będę w totalnej euforii a tu nawet nie można się nastawić pozytywnie żeby później nie przeżywać 3 x mocniej.
 
reklama
Boże dziewczyny jak ja się od wczoraj chu*** czuje. Normanie jakby miała kaca życia. Jeść mi się nie chce bo mi nie dobrze, zjem też mi dobrze, mdli mnie jakoś dziwnie cały czas ale na szczęście od wczorajszego ranka nie wymiotuje, w ogóle tak słabo się czuje że masakra.
Dzisiaj zawiozlam rano małego do przedszkola i pojechałam na miasto, musiałam kupić dla męża dwie rzeczy w sklepie z częściami do aut i przy okazji nie daleko miałam to do marketu (mieszkamy na wsi pod miastem 10km od centrum miasta). Myślałam że już do marketu nie pojadę tak mi słabo było, ale jakoś dałam radę. Jeszcze miałam jechać przegląd zrobić ale stwierdziłam że to nie na moje siły [emoji3061]
Zaraz po małego muszę jechać... nie wiem jak dam radę do wieczora zanim ten hunaragan pójdzie spać, a w pracuje od rana do wieczora [emoji3061][emoji43]
 
Do góry