reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

Jeśli dobrze kojarzę, to ja zawsze mam glukozę przy dolnej granicy. Chyba do 99 jest norma (?), a ja mam 98 z hakiem ;) nikt mi nigdy na to uwagi nie zwrócił jeszcze, ale fakt, że krzywa pokazała mi cukrzycę ciążową i musiałam odstawić słodycze.
W ciąży jest granica do 92 a dokładnie poniżej 92:) czyli 91,99. Słodycze to podobno rzecz drugorzędną, bardziej węglowodany. Niestety podniesiony cukier na początku ciąży może być teratogenny czytałam :( W następny poniedziałek zrobię krzywą i zobaczę co dalej. Mam 93
 
reklama
W ciąży jest granica do 92 a dokładnie poniżej 92:) czyli 91,99. Słodycze to podobno rzecz drugorzędną, bardziej węglowodany. Niestety podniesiony cukier na początku ciąży może być teratogenny czytałam :( W następny poniedziałek zrobię krzywą i zobaczę co dalej. Mam 93
Uuuu... to tego nie wiedziałam. A w ciąży też miałam 98 z hakiem... dokładnie 98,20 i 98,23. Na czczo. Zerknęłam do karty ciąży. I nikt na to uwagi nie zwrócił. Zero. Null.
 
takie kubki zrobilam sobie i nie mezowi poprzednio :)
1613236486018.png

:D o a tak cycek se urosl w ciazy, az sie boje teraz

1613236843878.png
 
Ja co prawda też nie mam dużych piersiami nigdy nie miałam. Zawsze nosiłam B a podczas pierwszej ciąży nic a nic nienurosly. Dopiero chyba na 3 lub 4 dobe po porodzie miałam raz nawal. Ale małego karmiła 9 miesięcy, chciałam dłużej ale myślę że źle podeszłam do rozszerzania diety i dlatego mały mi się samodstawil od piersi.

Dziewczyny, zwłaszcza te które spodziewają się pierwszego dziecka. Bardzo wam polecam blog hafiji o karmieniu piersią. Mega mądra kobieta i mega ważne rzeczy można się dowiedzieć. Na prawdę piekcamnpocyztac, bo wydaje się być to proste, przestawić dziecko do piersi i ona je. Ale jest mega dużo problemów które może sprawić karmienia i laktacja. Ja mimo że mam jednego malucha to planuje w tej ciąży zagłębić się jeszcze bardziej w blogu hafiji by karmić przynajmniej rok do 1,5 piersią. Wiem jakie błędy popełniłam mimo wszystko podczas kp synka i teraz będę się starać to naprawić. Nawet nie później kupować żadnych smoczkow ani butelek .
Jak ja wam zazdroszcze tych biustów ja w czasie ciąży aż jeden rozmiar biust urósł zawrotne c i zero pokarmu nigdy nawet nie użyłam wkładki laktacyjnej . Mam nadzieje że podczas drugiego dziecka bedzie dane mi karmić piersią.
 
Hahahaha :D Ewolucja cudowna. Ja zaczynałam z F i skończyłam na G, zahaczając w punkcie kulminacyjnym o I/J. Teraz strach pomyśleć co się wydarzy w takim razie ;)
:D no tak to jest ze te z J czy E jak ja marza o C :D a te z C marza zeby se cycki powiększać. Nie wiem jak mozna sobie zrobic taka krzywde i jeszcze za to placic. :p Plecy po ciazy okropnie mnie bolaly.
Omg, wooow [emoji79]


Szacunek dla wszystkich Pań karmiących piersią [emoji4][emoji122] Ja od początku wiedziałam ze nie chce karmić piersią tylko mm [emoji28] moje cyce z B na C urosły. Teraz już odpalilam staniki sportowe dla wygody [emoji28]
Ja bardzo chcialam karmic ale to było sktraszne ! czasem z bólu gryzłam poduszkę a po domu latały zaklęcia.
Po 6 tyg było normalnie. Moje dziecko od paczatku mialo straszny problem z kp. Mimo ze mialam duzo pokarmu to ona sie rzucala jak dzika i po pol roku ona sie odstawila w sumie jak zaczely sie kaszki gerbery
 
Ja mam skierowanie już na glukoza, mocz, morfologia, hbs coś tam jeszcze. Będę robić w tym tygodniu bo we czwartek idę do innego lekarza więc chce odrazu z tymi wynikami. To razem mamy wizytę. To twoja pierwsza ? Który tydzień będzie?
Ja wcześniej w 5+3 ;byłam u jednego ginekologa ale mam mieszane uczucia co do niego. Wczoraj rozmawiałam z koleżanka która niedawno urodziła drugie dziecko i chodziła do innego lekarza i z jej opowieści wydaje się super więc umowilam się do niego na czwartek, będzie wtedy 6+5 więc myślę że już serduszko powinno być. Chce odrazu w tym tygodniu zrobić badania które zalecił mi pierwszy lekarz żeby skonsultować z tym drugim [emoji4]
Wiesz co, ja jestem prowadzona w sumie przez dwóch lekarzy. Pani profesor, pod której opieką jestem od ostatniego poronienia - ona zleca mi wszystkie badania immuno i prowadzi całe leczenie. Natomiast lekarza mam.. jakby to powiedzieć tylko po to, żeby zrobił usg i kontrolował stale sytuacje. Wybrałam go przez znanego lekarza i byłam raz. Jestem zadowolona. (poprzednich miałam super, ale wspomnienia nie pozwalają mi do nich chodzić). Rozumie mnie, wie przez co przeszłam, nie neguje tego, że moje leczenie prowadzi ktoś inny.. No i w ogóle jakoś złapałam z nim dobry kontakt.
Także ja ogólnie już miałam dwie wizyty. W czwartek kolejna to będzie 6+6.
Generalnie wizyty u profesor mam co miesiąc, a u gin co tydzień, 1,5tyg, ponieważ mam duże ryzyko zatoru, przez co serduszko może nie dawać rady, a to trzeba będzie jak najszybciej skorygować odpowiednimi lekami.
 
reklama
Do góry