Hej dziewczyny, jak tam u was weekend się zaczął? Jak samopoczucie?
Ja wczoraj pierwszy raz doświadczyłam przytulanek z sedesem. Dziś rano niby wszystko ok, zjadłam sobie śniadanie na wypadek jejczniczka, pomidorki koktajlowe, rukola, szczypiorek, pieczywko z masełkiem i żółtym serem... I nie minęła godzina a pół śniadania zwróciłam. [emoji1785]
W pierwszej ciąży z synkiem nie miałam kompletnie żadnych objawów. Jedynie jakieś ostatnie 3 miesiące to były masakra przez zgage ale nigdy nie miałam żadnych mdłości i innych nieprzyjemności zoladkowych.
I tak jak wam pisałam, byłam napierwszej wizycie tydzień temu we wtorek, to było 5+3, był pęcherzyk kolejna wizyta u tego lekarza na 2 marca. Ale rozmawiałam wczoraj z koleżanka i jednak będę chodzi do jej ginekologa. Dziś dzwoniłam i i mówiłam się na czwartek, to będzie 6+5 więc myślę że serduszko będzie już widać, więc zamiast rodzicom powiedzieć jutro podczas obiadu, to powiemy za tydzień. Mam nadzieję że wszystko będzie ok.