reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
kurczę.. jak to wszystko czytam to się jeszcze bardziej boję. miałam taką rozmowę z położną,,, że czasami to nie ma co wybierać bo trzeba szybko decydować o życiu dziecka i matki... więc lepiej się nie nastawiać, że czegoś się nie chce.. i mocno słuchać właśnie położnej.. ja jedyne czego jeszcze tam mocno się boję to tego, że będę musiała mieć właśnie wywoływany poród.. a naprawdę nie chcę. tłumaczono mi, że wtedy cała macica kurczy się równomiernie i to jest straszny ból, przy fizjologicznych skurczach one są jakby rozłożone po macicy raz tu raz tam.. jakby organizm współpracował też z fizjologią dziecka. inna sprawa, że jak się rodzi pierwszy raz to kompletnie nie wiadomo czego się spodziewać.. u mnie początkowo termin był na 23.10 po usg zmienił się na 12.10 więc jest naprawdę wszystko granicznie.. podobno wywołuje się po 10 dniach od terminu. no ale im bliżej tym bardziej mnie to stresuje... i tym więcej mam takich różnych dziwnych objawów.. oby przetrwać.
 
Pytanie do Dziewczyn, które już urodziły: jakie miałyście objawy zbliżającego się porodu? Na ostatniej wizycie 2 tyg temu szyjka średnio twarda i główka była już nisko. Co prawda do terminu mam jeszcze ponad 3 tyg, ale już od kilku dni pojawiają się kilka razy dziennie bóle miesiączkowe promieniujące na plecy i zastanawiam się czy to skracająca szyjka czy te skurcze przepowiadające. Jak to było u Was?
 
Super 😊 Masz już to za sobą 😁 Ja dzisiaj się obudziłam przed 5 rano z bólami brzucha i krzyża ale to już coraz silniejsze i tak cały dzień. Mam nadzieję że złapie mnie do jutra już porządnie żebym mogła jechać do szpitala .
Ja tak 2 dni i noce spędziłam :p od niedzieli mnie wszystko bolało i skurcze a dopiero dziś o 3 urodziłam
 
reklama
Do góry