reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

Boże jakie ceny za prywatne porody 😲
Ja przeszłam poród SN jak i CC. SN był dla mnie tym "gorszym" bo był po prostu traumatyczny przez to, że musiałam urodzić martwa córkę.
Później po kilku latach miałam cc z powodu cholestazy i powiem szczerze, że było super 🤷‍♀️ miałam mega personel na sali operacyjnej, doszłam do siebie bardzo szybko bo 2 dni po cc byłam już w domu 🙂. Mimo to jednak bardzo chce spróbować vbac ❤️. Na prywatny poród mnie nie stać więc to odpada ale na pewno wynajme położna do takiego porodu. W zależności od miasta to koszt mniej więcej tysiąca zł. A położna (dobra położna) naprawdę potrafi zmienić oblicze porodu 🙂 więc wierzę mocno, że się uda i nie będzie kolejnej cc
Na pewno się uda!! 💪🏻❤️
 
reklama
Na pewno się uda!! 💪🏻
No ba 😍 ja tam nie widzę innej opcji. Oczywiście jeśli nie będzie przeciwskazań żadnych. Bo to też nie takie hop siup. Tylko kurde mam lekarza którego bardzo lubię ale on jest trochę "starej daty" i ma myślenie pokroju - jak była cesarka to następny poród też cesarka 🙄. Więc zapewne będzie mnie czekać niedługo zmiana prowadzącego ciąże na kogoś bardziej przychylnego vbac
 
Ehh mialam jakis tam zabieg robiony pomogło chyba na chwile juz nawet nie pamietam.. Teraz jak ide biegac to po prostu 3 razy ide do toalety aby oprożnić pęcherz...

A byłaś u fizjoterapeuty uroginekologicznego? Bo wysiłkowe nietrzymanie moczu można skorygować. Masz po prostu osłabione mięśnie dna miednicy i można nad nimi pracować.
 
No ba 😍 ja tam nie widzę innej opcji. Oczywiście jeśli nie będzie przeciwskazań żadnych. Bo to też nie takie hop siup. Tylko kurde mam lekarza którego bardzo lubię ale on jest trochę "starej daty" i ma myślenie pokroju - jak była cesarka to następny poród też cesarka 🙄. Więc zapewne będzie mnie czekać niedługo zmiana prowadzącego ciąże na kogoś bardziej przychylnego vbac
Ja też bardzo chce vbac, ale oczywiście nie za wszelką cenę, jak będą przeciwwskazania, to nie będę się upierać ☺️
 
No ba 😍 ja tam nie widzę innej opcji. Oczywiście jeśli nie będzie przeciwskazań żadnych. Bo to też nie takie hop siup. Tylko kurde mam lekarza którego bardzo lubię ale on jest trochę "starej daty" i ma myślenie pokroju - jak była cesarka to następny poród też cesarka 🙄. Więc zapewne będzie mnie czekać niedługo zmiana prowadzącego ciąże na kogoś bardziej przychylnego vbac
To do dzieła, nie ma co trzymać się takich osób, szukaj kogoś bardziej open minded :D
 
Boże jakie ceny za prywatne porody [emoji44]
Ja przeszłam poród SN jak i CC. SN był dla mnie tym "gorszym" bo był po prostu traumatyczny przez to, że musiałam urodzić martwa córkę.
Później po kilku latach miałam cc z powodu cholestazy i powiem szczerze, że było super [emoji2368] miałam mega personel na sali operacyjnej, doszłam do siebie bardzo szybko bo 2 dni po cc byłam już w domu [emoji846]. Mimo to jednak bardzo chce spróbować vbac [emoji3590]. Na prywatny poród mnie nie stać więc to odpada ale na pewno wynajme położna do takiego porodu. W zależności od miasta to koszt mniej więcej tysiąca zł. A położna (dobra położna) naprawdę potrafi zmienić oblicze porodu [emoji846] więc wierzę mocno, że się uda i nie będzie kolejnej cc
A to ja właśnie znam strasznie dużo osób po naturalnym i cesarce gdzie zadowolone były bardziej z cesarki.
Ja też do tych osób należę mimo że nie do końca miałam naturalny, u mnie naturalny potrwał do 3cm i myślałam że umrę. Na szczęście 'w pore' orzekli brak postępu i zrobili cesarkę. Potem latałam i pomagałam na sali dziewczynom po naturalnym:) bo akurat trafiłam na takie co miały ciężkie porody.

To jest tak strasznie subiektywna rzecz że nie ma na świecie czegoś bardziej indywidualnego niż poród.


A jakbym była postawiona przed tym samym wyborem drugi raz czyli czy urodzić pierwsze dziecko naturalnie czy cesarka nie mając ani o tym ani o tym pojęcia (jak to normalne przy pierwszym porodzie) to bym próbowała naturalnie

. A teraz jak jestem po super cesarce to najrozsądniej w moim przypadku byłoby się nie pchać w naturalny skoro nie jestem do tego stworzona a wybrać coś z czego jestem w stanie dojść do siebie od razu. Wybieram cesarkę ale mimo wszystko jakoś mam tam z tyłu głowy jakby to się tym razem skończyło... Durna moja logika mam nadzieję że mi nic nie odwali
 
reklama
A ja bardzo dobrze wspominam poród naturalny. Co kobieta to inna historia. Mnie byłoby stać na prywatny poród ale w życiu bym się nie zdecydowała. Szczególnie na CC. zapominacie o jednym - większość prywatnych szpitali nie ma oddziałów neonatologicznych i w razie jakichkolwiek komplikacji z dzieckiem i tak je zabiorą do państwowego i to bez was.
 
Do góry