reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Kochana ale ja nikomu nic nie narzucam ☺️ jedynie mówię i otaczaniu się dobra lub zła energia. Jak wcześniej wspomniałam dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. Wyraziłam swoje zdanie.
Nie cały świat będzie zbudowany na uśmiechu i jestem tego świadoma, jedynie chciałabym nadać trochę otuchy zmartwionym.

Ciekawa jestem tych badan.Powiesz coś więcej na ich temat? :)

Kochana, zajmuję się nauka i badania prowadzone w rejonach gdzie istnieje ogromne ryzyko śmierci, co jest związane z wojną i ogromnym stresem wcale nie wpływa na donoszenie ciąży, więc to czy się ktoś stresuje wizytą, czy wpisem na forum nie ma żadnego znaczenia. Wszystkie jesteśmy po innych przeżyciach i mamy inne oczekiwania co do forum, jedne chcą czytać same pozytywne rzeczy, inne potrzebują wsparcia, więc powinnyśmy się wspierać i szanować, niezależnie od naszego punktu widzenia :) :) W sumie po co sobie narzucać, jak pisać i co pisać, jesteśmy tu anonimowe, no i uważam, że każda z nas może pisać co czuje i jak czuje ☺️
 
reklama
Kochana, zajmuję się nauka i badania prowadzone w rejonach gdzie istnieje ogromne ryzyko śmierci, co jest związane z wojną i ogromnym stresem wcale nie wpływa na donoszenie ciąży, więc to czy się ktoś stresuje wizytą, czy wpisem na forum nie ma żadnego znaczenia. Wszystkie jesteśmy po innych przeżyciach i mamy inne oczekiwania co do forum, jedne chcą czytać same pozytywne rzeczy, inne potrzebują wsparcia, więc powinnyśmy się wspierać i szanować, niezależnie od naszego punktu widzenia :) :) W sumie po co sobie narzucać, jak pisać i co pisać, jesteśmy tu anonimowe, no i uważam, że każda z nas może pisać co czuje i jak czuje ☺️
Ja się akurat nie zgodzę 😊 forum powinno być pozytywno- myślące. A jeśli ktoś ma jakiś problem ,to powinien dostać konstruktywną radę, a nie słowa typu,, na pewno będzie dobrze,, ,bo dla mnie coś takiego jest zwykłym absurdem grzecznosciowym. Tak,jak gwen89 napisała mądrze, ciąża to cudowny czas, więc już nie chce się czytać tych tekstów czy będzie serduszko. Na to powinno się założyć jakiegoś bana. Biorąc pod uwagę wszystkie zle doświadczenia należy trochę się wziąć w garść i zacząć myśleć pozytywnie.
 
Hej po wielu dniach przemysleń i nerwów ja znikam z tego forum. Nie mogę psuć wam pieknych chwil ciąży swoimi problemami. Zyczy wam abyście doczekały października i aby żadna z was już nie straciła swojego dzidziusia.. będę was podczytywać od czasu do czasu ale w zwiazku z chyba juz ostatecznym rozstaniem sie z ojcem mojego przyszłego dziecka potrzebuje wyciszenia i zamkniecia sie w sobie. Trzymajcie sie mocno.. sle buziaki dla was wszystkich. [emoji8][emoji8][emoji8]
 
Hej po wielu dniach przemysleń i nerwów ja znikam z tego forum. Nie mogę psuć wam pieknych chwil ciąży swoimi problemami. Zyczy wam abyście doczekały października i aby żadna z was już nie straciła swojego dzidziusia.. będę was podczytywać od czasu do czasu ale w zwiazku z chyba juz ostatecznym rozstaniem sie z ojcem mojego przyszłego dziecka potrzebuje wyciszenia i zamkniecia sie w sobie. Trzymajcie sie mocno.. sle buziaki dla was wszystkich. [emoji8][emoji8][emoji8]
Nie da sie pisac tylko i wyłącznie pozytywnych informacji. Kazda z nas ma rożne watpliwości i lęki, różne wczesniejsze przeżycia, i to forum jest po to by sie wspierać. Mi na przyklad bardzo pomaga czytanie forum, kiedy piszecie ze boli Was brzuch, mdli was, czy objawy czasem ustępują żeby później pojawic się znów. Ale faktycznie lepiej przemyśleć co się pisze na forum, żeby nie wzbudzać niepotrzebnego lęku u dziewczyn. Starać sie mieć pozytywne podejście i budować takie u innych 👍
 
wydaje mi się ze taki jest cel forum żeby wspierać ale uzyskac tez pomoc.. a nie tylko sobie słodzić.. wiadomo też ze pierwszy trymestr jest nieobliczalny i dziewczyny po różnych doświadczeniach przeżywają to mocniej..

ja forum bardzo lubię bo czuje ze nie jestem w tym sama. . u mnie wie tylko mąż wiec nie mam komu sie wygadać..
Nie da sie pisac tylko i wyłącznie pozytywnych informacji. Kazda z nas ma rożne watpliwości i lęki, różne wczesniejsze przeżycia, i to forum jest po to by sie wspierać. Mi na przyklad bardzo pomaga czytanie forum, kiedy piszecie ze boli Was brzuch, mdli was, czy objawy czasem ustępują żeby później pojawic się znów. Ale faktycznie lepiej przemyśleć co się pisze na forum, żeby nie wzbudzać niepotrzebnego lęku u dziewczyn. Starać sie mieć pozytywne podejście i budować takie u innych [emoji106]
 
A ja uważam, ze forum ma wiele wątków i tematów, również wątków odnośnie strat, ponownych starań, kącik zadumy- tam jest miejsce aby osoby o podobnych problemach mogły się wspierać bo się rozumieją! Tu na forum dużo mamy paniki- nie mówię o złych informacjach bo na te nie mamy wpływu ale sianie paniki tutaj jest. Komentarze typu- ze „ktoś czegoś nie rozumie bo co miesiąc zachodzi w ciąże” są wg mnie poniżej pasa i nie na miejscu - w takim miejscu. Nie ma tu takich osób, które „zachodzą co miesiąc”. Ja tez chwilowo się zmywam z forum, trzymam za Was mocno kciuki. Za wszystkie nasze serduszka.
 
Hej po wielu dniach przemysleń i nerwów ja znikam z tego forum. Nie mogę psuć wam pieknych chwil ciąży swoimi problemami. Zyczy wam abyście doczekały października i aby żadna z was już nie straciła swojego dzidziusia.. będę was podczytywać od czasu do czasu ale w zwiazku z chyba juz ostatecznym rozstaniem sie z ojcem mojego przyszłego dziecka potrzebuje wyciszenia i zamkniecia sie w sobie. Trzymajcie sie mocno.. sle buziaki dla was wszystkich. [emoji8][emoji8][emoji8]
Nie odchodź!
No chyba że potrzebujesz teraz takiego solidnego czasu dla siebie, ale jak już sobie wszystko przemyslisz a będziesz czuła potrzebę wygadania się to to jest właśnie dobre miejsce
Ja ci kibicuje bardzo
I wysyłam mocno pozytywne fluidy
 
A ja tam zostaje i mam nadzieję że będę miała co czytać 😂 Jestem na L4 i mi się nudzi.

PS. Wiedząc że jesteśmy w 1 trymestrze wiemy że różnie to może być. Trzeba porostu przejść z nadzieją przez ten czas. Mam nadzieję że od 2go trymestr będzie łatwiej
 
A ja uważam, ze forum ma wiele wątków i tematów, również wątków odnośnie strat, ponownych starań, kącik zadumy- tam jest miejsce aby osoby o podobnych problemach mogły się wspierać bo się rozumieją! Tu na forum dużo mamy paniki- nie mówię o złych informacjach bo na te nie mamy wpływu ale sianie paniki tutaj jest. Komentarze typu- ze „ktoś czegoś nie rozumie bo co miesiąc zachodzi w ciąże” są wg mnie poniżej pasa i nie na miejscu - w takim miejscu. Nie ma tu takich osób, które „zachodzą co miesiąc”. Ja tez chwilowo się zmywam z forum, trzymam za Was mocno kciuki. Za wszystkie nasze serduszka.
Myślisz się- ja zachodze co miesiąc.
Zaczęliśmy się we wrześniu starać i zaszłam we wrześniu. W listopadzie poroniłam. W grudniu zaczęliśmy się starać i zaszłam, w styczniu poroniłam. W styczniu zaczęliśmy się starać i zaszłam - teraz jestem w 8 tygodniu.
Jestem w ciąży od września, niestety to 3 ciąża. Dodam jeszcze, że z facetem mieszkamy daleko od siebie i widujemy się tylko na weekendy . Każda stratę przeżywam. Każda wizyta to dla mnie stres. Niestety nie unikniemy strat na tym wątku. Wiem, że mój stres nie pomaga, ale ten kto tego nie przeżył nie zrozumie. Jesteśmy po to żeby się wspierać. Trzeba się nastawić na to, że będą tu też zle wieści. Jeśli ktoś potrzebuje może się odciąć ale to nie pomoże, co ma być to będzie.
 
reklama
Myślisz się- ja zachodze co miesiąc.
Zaczęliśmy się we wrześniu starać i zaszłam we wrześniu. W listopadzie poroniłam. W grudniu zaczęliśmy się starać i zaszłam, w styczniu poroniłam. W styczniu zaczęliśmy się starać i zaszłam - teraz jestem w 8 tygodniu.
Jestem w ciąży od września, niestety to 3 ciąża. Dodam jeszcze, że z facetem mieszkamy daleko od siebie i widujemy się tylko na weekendy . Każda stratę przeżywam. Każda wizyta to dla mnie stres. Niestety nie unikniemy strat na tym wątku. Wiem, że mój stres nie pomaga, ale ten kto tego nie przeżył nie zrozumie. Jesteśmy po to żeby się wspierać. Trzeba się nastawić na to, że będą tu też zle wieści. Jeśli ktoś potrzebuje może się odciąć ale to nie pomoże, co ma być to będzie.

To był cytat, tzn ze cytowałam czyjaś wypowiedz- pisząc jednocześnie, ze pisanie takich rzeczy tutaj jest ponizej pasa, broniąc takie osoby jak Ty, dzięki za ten atak, bardzo jest mi to potrzebne.
 
Do góry