Ja też mi się wydaje ze to jest spowodowane stratami jakie miałam i dzidzi brak tzn ciężko mi uwierzyć że właśnie teraz się uda . Choć muszę myśleć pozytywnie .Mam to samo... Też mam koszmary. Strasznie się boję.
Staram się w ciągu dnia . Dlatego żeby moja głową była bardziej spokojna mam wizyty częściej . Ale jak się nie uspokoje to to będzie ciężki czas dla mnie . Może zacznę jakieś puzzle układać mam nowe 1000 elementów chyba otworze będę układać .
Staram się jesc często a mało i dobrze .
Pić dużo 2litry wody. Wody nie wodo podobnego.
Jedyne co mi nadzieje daje to ta heparyna co wbijam i aspiryna i luteine biorę 2x1 pod język. Cholera musi być dobrze z takim zestawem . Fajnie ze tu jestem bo was poczytam i zawsze to trochę człowiekowi raźniej.