OnaZmijeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2018
- Postów
- 4 274
No to jakieś granice są. To dobrze, u nas nie mamy nikogo do pomocy, niby teściowie są w tym samym mieście 5 min drogi samochodem sasiednia dzielnia. Ale nigdy nie zostawiłam tam dziecka nawet na 5 min samejNa początku się wtrącała a to nie wychodzi z nim na dwór bo zimno, a to zostaw go w domu po co go ciągniesz , ale jak raz drugi powiedziałam że to jest moje dziecko i będę robić co mi pasuje to się odczepiła ale później znów problem jak miała z nim zostać kiedy musiałam coś załatwić bez dziecka ... Tak źle i tak nie dobrze ale moja mama rzuciła pracę i jest w domu cały czas więc teraz jak gdzieś chcemy wieczorem wyjechać to małego zawozimy do mojej mamy i tam śpi i dobrze , nauczył się że obojętnie gdzie go zawiozę nie ma problemu i śpi więc o tyle dobrze [emoji16] teraz też będę się starała żeby nie prosić teściowej o opiekę nad dzieckiem. .. zresztą ona już ma swoją ulubioną wnuczkę od corki i tamtym dzieckiem się cały czas zajmowała a matka dziecka spala do południa więc niech się tamtym dzieckiem zajmuje...
Jeździmy tam dosyć często na godzinkę ale żeby zostawić córkę to nie. Teściowa jest specyficzna osoba i różnie to mogłoby się skończyć