reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
O to u mnie odwrotnie znam jednego jedynaka co żałuje że nie ma rodzeństwa a reszta jest super szczęśliwa. Mój maz to samo też jedna taką osobę tylko zna a reszta szczęśliwa.
Za to znam sporo ludzi którzy nie są zadowoleni z faktu posiadania rodzeństwa i to dorośli ludzie. Albo mają tak słaby kontakt ze ta druga osoba jest im obojętna.
My z mężem jak się decydowaliśmy na drugie to właśnie mocno przegadaliśmy temat. Dlaczego się decydujemy z jakich powodów.
I ten argument żeby córka nie była sama to był na szarym końcu bo my nie zakładamy że rodzeństwo będzie się trzymać razem. Jasne fajnie żeby tak było i trzeba będzie starac się tak wychować ale z tego co obserwujemy często się zdarza że nie jest tak. Najgorsze jest to że często nie jest to kwestia wychowania ( mam takie przypadki w rodzinie)
Ja z moim rodzeństwem bardzo dobrze się dogaduje a np mój mąż ma tylko siostrę i się nie znoszą od zawsze i tu np chodzi o różnice w traktowaniu ich przez rodziców i dlatego my z mężem postanowiliśmy że gdy przyjdzie na świat maluszek będziemy robić wszystko żeby starszak nie czuł się w jakikolwiek sposób odtrącony a w późniejszym czasie będą traktowani tak samo zarówno chwaląc jak i karcąc,😄 mam nadzieję że to nam wyjdzie 😊
 
Ja powiedziałam synkowi 2.5 roku, jest cuuuuudowny pod tm względem i bardzo mnie zaskakuje... Przytula brzuch i mówi "cześć, jestem Twoim bratem!", ostatnio jak mnie coś bolało to podszedł i mówi "dzidziusiu nie wierć się bo mamusię to bardzo boli".
Po wizycie na prenatalnych mega mnie zaskoczył... Przyszedł i mówi "i co mamo powiedział lekarz, wszystko wporzadku?", odpowiedziałam, że tak, a On zaczął piszczeć z radości [emoji44] bardzo mnie zaskakuje pod tym względem, jest taki przejęty i kochany [emoji3590][emoji3590][emoji3590]
Super że taki jest kochany 😍 będzie super bratem😍 mój mały też się cieszy chodzi ze zdjęciem USG i szuka zawzięcie brata hahah i mówi że taki dziwny😄😂
 
Ja mam czasem obawy czy będę równo kochać te dzieci i czy to drugie będzie też fajne. I czy nie będę porównywać lub mówić że to pierwsza córka zawsze jest lepsza

A co do twojego postu to te dziewczyny ze sobą mają dobry kontakt?
To ja mam w drugą stronę hahah mój starszak to straszny nicpoń jest ale gdy się urodził był najlepszy pod słońcem po miesiącu już nie budził się w nocy i cały czas był uśmiechnięty hahah teraz mu się odmieniło ale to ponoć bunt i że normalne . W każdym razie martwię się o to że maleństwo będzie potrzebowało bardzo dużo opieki a starszy tego nie zrozumie... Już pomijając że wszyscy będą się zachwycać noworodkiem np moi teście a syn jest na to wyczulony bo jak przyjeżdża siostra męża z córką to mój syn idzie w odstawkę i widzę jak mu smutno z tego powodu
 
Witam, chciałabym dołączyć do was 😊 Jestem w 13 tyg ciąży i mam termin na 5 października 😊 Do tej pory było wszystko dobrze ale w piątek na wieczór dostała plamienia trwało to tylko przez chwilę później było ok a dzisiaj jak wstałam miałam obfite uplawy. Jutro z rana będę szła do lekarza mam nadzieję że mnie przyjmie. Czy któraś z was miała podobny problem strasznie się boje i denerwuje.
 
Ja gondoli używałam prawie 8 miesięcy bo nie siedziała jeszcze. Ale moja też drobna byla więc się miescila bez problemu :) to krócej korzystałam z dużej spacerówki bo zmieniłam na leciutką jak zaczęła chodzić
w zasadzie gondola to przez dobre pół roku a potem lepiej kupić fajną spacerówkę :)
 
reklama
Witam, chciałabym dołączyć do was 😊 Jestem w 13 tyg ciąży i mam termin na 5 października 😊 Do tej pory było wszystko dobrze ale w piątek na wieczór dostała plamienia trwało to tylko przez chwilę później było ok a dzisiaj jak wstałam miałam obfite uplawy. Jutro z rana będę szła do lekarza mam nadzieję że mnie przyjmie. Czy któraś z was miała podobny problem strasznie się boje i denerwuje.
Te plamienia to raczej brunatne i troszkę czy faktyczna jakby świeża krew?
 
Do góry