reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
No ja właśnie mam ze smyka, nie mam porównania z innymi ale wydaje się spoko, no na pewno jest lepsza od tetrowej i muslinowej :D zszokowały mnie te ceny które tu piszecie, co to za cuda muszą być za taką kasę [emoji50]
No właśnie moim zadaniem żadne cuda. Materiał jest ten sam, tylko jak jest kolorowa we wzorki to od razu cena robi się kosmiczna.
 
Zgadza się... ale wiesz... są przedziały cenowe bardzooo szerokie. Ja jeszcze nie zglupiałam żeby kupować nosidło za 1000zł, kocyk za 299 czy torbę do wózka za 399! Równie dobrze te rzeczy można mieć kilkakrotnie tańsze... bądź po kimś ;) Ja teraz przyznam, że większość ubranek mam "podostawanych" i jestem przeszczęśliwa. Jak sobie przypomnę jak szybko Młode z tego wyrasta, to szkoda hajsu. A byłam ostatnio luknąć w sklepie to nie stać by mnie było na połowę tych rzeczy co mam. Ceny zabójcze za mikroubranka. Poszaleeelii!


Ja mam.podobnie.Zeyczajnie mi np szkoda dać 150zl za śliczna kurteczkę w rozmiarze 68 bo nie oszukujmy sie.Ile razy mój dzieciak ja założy? No właśnie...

Mamy głównie bawełniane tańsze ubranka, używane też.
Nie kupuje bajerów zamkilkaset zł, bo nawet nie mam gwarancji ze się sprawdza...
Poza tym nie mam fizycznie miejsca żeby trzymać pierdyliard gadżetów ciuszki w i innych gówienek, które głównie służą temu, aby rodzić czuł się fajnie, bo dziecku to wisi (jak choćby strój małego elfa dla miesięcznego dzieciątka :D)
 
Ja mam.podobnie.Zeyczajnie mi np szkoda dać 150zl za śliczna kurteczkę w rozmiarze 68 bo nie oszukujmy sie.Ile razy mój dzieciak ja założy? No właśnie...

Mamy głównie bawełniane tańsze ubranka, używane też.
Nie kupuje bajerów zamkilkaset zł, bo nawet nie mam gwarancji ze się sprawdza...
Poza tym nie mam fizycznie miejsca żeby trzymać pierdyliard gadżetów ciuszki w i innych gówienek, które głównie służą temu, aby rodzić czuł się fajnie, bo dziecku to wisi (jak choćby strój małego elfa dla miesięcznego dzieciątka :D)
Ja kupiłam wszystko co musiałam kupić po taniemu bo wydaje mi się że nie ma sensu przegiąć, ale jakbym miała nielimitowane zasoby gotówki to nie powiem, mnóstwo rzeczy mnie kusiło [emoji23] ale finalnie dostałam tak dużo ubranek i gadżetów że prawie nic nie musiałabym dokupywac
Samych skarpetek mam z 50 par [emoji50]
 
reklama
Do góry