reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2018

Od paru godzin nic nie robię tylko leżę, na plecach, na boku. I co pare minut stawia mi się brzuch, twardy jak piłka i czuje napieranie. Zaczyna mnie to martwić :/ wtedy są tez skurcze tak?

Skurcze B-H sa normalne na naszym etapie ciąży, stawianie sie brzucha tez, bo organizm sobie cwiczy.... wszystkie takie bedziemy mialy.... napieranie dziecka i to barszo bolesne na kanal rodny tez jest normalne...

Ale sa tez skurcze na poczatku porodu, ktore nie sa wodoczne nawet na ktg.....

Co ile minut Ci sie stawia? Czy ciagle nadal Ci sie stawia? Czy to boli?

Taki skurcz jak do porodu to ja bym bardziej opisala ze boli jak na @
Najpierw slabo..potem coraz mocniej...narasta.. jest cora silniejszy.. osiaga jakis max i slabnie az zniknie...
trzyma przez 30 sek do minuty...
Jak bedzie mocniej niz na @.. i nospa nie pomaga i czesto a nawet regularnie to IP bo to porod na pewno

Nie wiem jak inne dziewczyny opisza jak wyglada skurcz, bo organizmy sa różne....

Przy drugim porodzie przed cc.. moje przyjemne skurcze... ktore rysowaly sie na ktg tak do 60..co 20 minut... to zwykle stawianie sie brzucha bylo.... nie bylo tak bolesne jak na @... rozwarcia nie zdazyly spowodować
 
reklama
Ja to slyszalam... nie wiem czy to przy jakims konkretnym rozwarciu...czy pecherz musi byc przebity czy wklada reke i tam w " worku" prubuje przekrecac... nie zaglebialam sie w ten temat...
pewnie nie zawsze sie da... ale ogolnie nie raz to slyszalam... nie jest to jakos standard...
Ale nawet jak na IP sie jedzie przed porodem juz badanie nie jest tak mile jak co 4 tyg u ginekologa.... reke wklada prawie do gardla..i se maca glowe dziecka przez worek sprawdza.. lub jak wody odejda to bezposrednio glowy idzie dotknac czy to czym dziecko chce wyjsc na swiat... zalezy na jakim etapie jest porod..

Mi bez usg przed porodem wsadzila reke..i o główka do dolu....
Jesen lekarz w srodku gmera a drugi z zewnątrz...

Niby nacisk na brzuch z zewnatrz jest zabroniony... ale mi w 2014 podczas mojego nieszczesnego porodu chcieli doslownie wyrwac tamtedy dziecko.... niewazne ze bym cala sie porozrywala.... uslyszalam. Ze vacum... a drugi lekarz nacisnal na brzuch od gory.. krzyknelam ze NIE zgadzam sie... wiec pojechalam na cc..jakby chcieli to i dolem by wyciagneli z kazdej z nas... jakby rozwarcie nie szlo to taki masaz szyjki potrafia zrobić że ja dziękuję...

Jej... to brzmi nieprawdopodobnie. Tzn wiem,ze niektóre szpitale (lekarze/polozne) praktykują wyciskanie z brzucha, wiem tez, ze przez pochwe można zbadać jak ułożone jest dziecko (jeżeli główkowo to jakim szwem i ciemiaczkiem) ale obrócić się go tamtedy nie da i juz.
 
To o czym piszesz, to chwyt Kristellera - uciskanie dna macicy. Bardzo bolesny i niebezpieczny. W trakcie porodu lekarz może użyć kleszczy lub proznociagu. Obrócić może próbować doświadczony położnik uciskajac powłoki brzuszne z zewnątrz. Ale obracanie ręczne od wewnątrz? Nie robi się takich rzeczy...
U mnie lekarz chciał to zrobić. Jak zobaczyłam 2-metrowego faceta, który zarzuca się na mnie z łokcia (nawet nie chciał naciskać, tylko chciał to zrobić tak rzucając się od góry z pół metra), to go odepchnęłam z całej siły (i to na skurczu partym - takiej paniki dostałam, że zabije mi dziecko, a mnie rozerwie od środka). On się obraził, powiedział "jak pani nie chce pomocy, to nie" i wyszedł. Potem położna i tak bardzo delikatnie naciskała mi na tą górę brzucha, ale to było po 2 godzinach bezskutecznego parcia i nawet bolesne nie było i takie z wyczuciem. No i pomogło.
 
U mnie lekarz chciał to zrobić. Jak zobaczyłam 2-metrowego faceta, który zarzuca się na mnie z łokcia (nawet nie chciał naciskać, tylko chciał to zrobić tak rzucając się od góry z pół metra), to go odepchnęłam z całej siły (i to na skurczu partym - takiej paniki dostałam, że zabije mi dziecko, a mnie rozerwie od środka). On się obraził, powiedział "jak pani nie chce pomocy, to nie" i wyszedł. Potem położna i tak bardzo delikatnie naciskała mi na tą górę brzucha, ale to było po 2 godzinach bezskutecznego parcia i nawet bolesne nie było i takie z wyczuciem. No i pomogło.
Ten chwyt niestety jeszcze się zdarza... Ja pisałam o wewnętrznym obracaniu płodu, że czegoś takiego się nie robi.
 
Skurcze B-H sa normalne na naszym etapie ciąży, stawianie sie brzucha tez, bo organizm sobie cwiczy.... wszystkie takie bedziemy mialy.... napieranie dziecka i to barszo bolesne na kanal rodny tez jest normalne...

Ale sa tez skurcze na poczatku porodu, ktore nie sa wodoczne nawet na ktg.....

Co ile minut Ci sie stawia? Czy ciagle nadal Ci sie stawia? Czy to boli?

Taki skurcz jak do porodu to ja bym bardziej opisala ze boli jak na @
Najpierw slabo..potem coraz mocniej...narasta.. jest cora silniejszy.. osiaga jakis max i slabnie az zniknie...
trzyma przez 30 sek do minuty...
Jak bedzie mocniej niz na @.. i nospa nie pomaga i czesto a nawet regularnie to IP bo to porod na pewno

Nie wiem jak inne dziewczyny opisza jak wyglada skurcz, bo organizmy sa różne....

Przy drugim porodzie przed cc.. moje przyjemne skurcze... ktore rysowaly sie na ktg tak do 60..co 20 minut... to zwykle stawianie sie brzucha bylo.... nie bylo tak bolesne jak na @... rozwarcia nie zdazyly spowodować
U mnie skurcze B-H idą od góry i bardziej wtedy czuję ucisk niż ból. Skurcze, które mnie martwią to takie jak opisuje Szalona. Boli wtedy w dole brzucha i w krzyżu (u mnie) i właśnie od dołu mi się rozlewa ten skurczo-ból. Przy skurczach B-H czuję parcie na pęcherz zawsze, a przy takich silnych dopiero na dwójkę. Ale taki silny skurcz miałam tylko raz w tej ciąży. Za to pamiętam te silne skurcze z pierwszej fazy porodu. Były sporo silniejsze niż moje bóle miesiączkowe i zaczynały się od częstotliwości co paręnaście minut, i nie byłam w stanie rozmawiać przy nich. Skurcze B-H to taki bardziej ból z ucisku i potrafiłam je mieć co parę minut przez godzinę, ale częstotliwość nie narastała.
 
Od paru godzin nic nie robię tylko leżę, na plecach, na boku. I co pare minut stawia mi się brzuch, twardy jak piłka i czuje napieranie. Zaczyna mnie to martwić :/ wtedy są tez skurcze tak?
To są skurcze. Ja mam taki brzuch całą noc. Każdej nocy. Nieważne na którym boku leże. Jak nie moge wytrzymać albo po powrocie z toalety zwykle siedze oparta plecami i mija. Rano jest ok ale muszę byc w pozycji siedzącej. U mnie najgorzej na skurcze działa leżenie właśnie :/
 
Heloł
Właśnie mi uswiadomilyscie,że i ja mam skurcze...Boleć bolało,ale myślałam,że to po prostu mięśnie czy coś..
Mnie boli tak,jakby mi mialo zaraz wszystko wypaść:errr:,napinanie brzuchabto standard
Może to jednak nie skurcze?
Tak poza tym czytam Was,ale nie mam czasu za bardzo i tak zwlekam z pisaniem
 
A to zdejmowalas przewijak za kazdym razem? U mnie stal na lozeczku pol roku, bo wtedy mlody zaczął go kopac i tracac i robil halas straszny. Wtedy w ciągu dnia tez był na łóżeczku "na wszelki wypadek" i zdejmowalam go tylko jak kladlam dziecko spac.

No nie. Jakiś czas mógł sobie lezec non stop. Ale tylko jakis czas tak jak sama piszesz. Jak dziecko trzymalamw jednej rece to w drugiej dzwigalam przewijak, wiec wiec kilka mcy miala :))

Z dwójką to juz juz niemozliwe, bo nie poloze jednego pod przewijakiem :)
 
reklama
To o czym piszesz, to chwyt Kristellera - uciskanie dna macicy. Bardzo bolesny i niebezpieczny. W trakcie porodu lekarz może użyć kleszczy lub proznociagu. Obrócić może próbować doświadczony położnik uciskajac powłoki brzuszne z zewnątrz. Ale obracanie ręczne od wewnątrz? Nie robi się takich rzeczy...

To pewnie naczytalam sie glupot w necie przed 1 porodem.. i tak to sobie zwizualizowalam
.
Chwyt pana na K wlasnie tez kojarze tylko nazwy nie kojarzylam..ale od tego chwytu tezz sie juz odchodzi nie ?
 
Ostatnia edycja:
Do góry