reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Wiecie co, bylam dzis z malym w przychodni i rozmawialam przy okazji o zaleglym szczepieniu odra/swinka/rozyczka. Zarowno pediatra jak i pielegniarka szczepienna niezaleznie, nie slyszac rozmowy powiedzialy ze lepiej nie robic tego szczepienia dziecku dopoki jestem w ciazy. Tak mnie to podejscie zaskoczylo ze szok. Mnie nawet do glowy nie przyszlo ze to moze byc jakiekolwiek zagrozenie dla maluszkow i pewnie gdybym trafila na innego lekarza to by kazal robic.
O kurde... rzeczywiscie nie pomyslalam..a termin mam z malym na 18 lipca !! Tylko on znowu zakatarzony wiec by do szczepienia nie doszlo....
 
Gdy miałam termin na 15 sierpnia, dostaliśmy zaproszenie na wesele na początek września i odmówiliśmy. Ale urodziłam miesiąc wcześniej i jednak pojechaliśmy z dziećmi (kolejką podmiejską zresztą, bo nam się nagle zepsuło auto) na sam ślub. Na wesele nie poszliśmy z grzeczności, skoro już odmówiliśmy kilka miesięcy wcześniej, ale w sumie dalibyśmy radę być do nocy, tylko wracalibyśmy taxi. W obecnej ciąży mieliśmy zaproszenie na początku II trymestru, państwo młodzi powiedzieli, że możemy jeszcze tydzień przed weselem się zdecydować, że dadzą radę w lokalu nas zmieścić, ale ja byłam w takiej kondycji, że chyba do drugiego dania bym nie wytrwała na krześle, więc kilka razy uprzedzałam pannę młodą, że nie będziemy.
Hmmm jakbym urodzila miesiac wczesniej..to bym poszla na wesele siostry..
Co prawda zaraz po cc ..ale bym pojechala...
 
Ostatnia edycja:
A ja wczoraj na mega wkurzeniu. Z mężem się pokłóciłam. Poszłam spać po północy z bólem głowy, ubudzilam się Ale nadal głową boli. Oczywiście wg niego do abym teraz ogon podkulila i ju Nic nie pisała. Ze on mnie wspierać nie zamierza. To mu powiedziałam z przekąsem ze zajebisrym jest mężem i miło ze zawsze mogłam na niego liczyć. Jakikolwiek mam większy problem to mi mowi ze "moje problemy są bez sensu i on nie będzie tego popierać"
Jestem taka zawiedziona jego zachowaniem. Czuje się sama. A na dokładkę jak już zaczęliśmy się kłócić to ze "taka ze mnie pani domu, czysciuszka a pierdolnik jest". Może super czysto nie ma Ale względny porządek staram się mieć a ten do mnie z takim tekstem. Jak zaczęłam mu mówić ze sam większość tego pierdzielniku robi jak wraca z pracy (już krzyczałam- dziecko zaczęło płakać bo nigdy nas w takim stanie nie widziało, to usłyszałam ze mam się zamknąć bo dziecko strasze) No to wyszłam z domu z informacją ze w tym momencie to ja już oczekuję przeprosin. Jak wróciłam była 23 to on spał. Ale nadal jestem wkurzona
Przykro mi :/ on zawsze taki byl czy teraz sie dogadac nie mozecie, bo dziecko i ciaza? Ja tez kiedys sie ze swoim klocilam, obrazalam itp ale jakos sie dogadalismy, moze dojrzelismy. W kazdym razie dobrze miec ten kiepski etap juz za soba.
 
Dzień dobry:)
U mnie dziś zachmurzone,ale duszno. Męcząca pogoda.
@Szalona 29 Ty się na nikogo z imieniem nie oglądaj,tylko weźcie takie jakie Wam pasuje bo niewiadomo jak się losy potoczą i jakie imiona w otoczeniu miec bedziecie. I właściwie do każdego imienia mozna się przyczepić-bo sie kojarzy,bo długie,bo krótkie,bo głupi wierszyk jest itp.
Cos mi sie wydaje,że stanie na Filipie :p
@Otoona trzymaj się,leż i badaj ile wlezie:tak: Mam nadzieję,że to faktycznie jakaś żyłka i nic więcej. Wazne,że jesteś w szpitalu:)
@Emol Twój mąż popis daje ostatnio,nie ma co... I nie chcę stawać po jego stronie(po żadnej nie chcę),ale może on bardzo niefortunnie chciał Ci przekazać,że po co się męczyć z konowałem i denerwować teraz w ciąży. Może chłop nie potrafi bez emocji przekazać Ci tego,co naprawdę chciał by powiedzieć,tylko to swoje męskie: "aaaa..weź nie pier*ol".
Do tego Ty wczoraj byłaś i tak już nakręcona(i całkiem słusznie),no i ostatnia akcja urodzinowa leży Ci też na serduszku. Po prostu kumulacja.
Nie mówię,że masz zrezygnować z przeprosin,ale chyba trzeba przy okazji tych przeprosin trzeba sobie to wyjaśnić,powiedzieć wszystko i wtedy przyjdzie spokój :)
@Mamisia83 strajk na Jaczewskiego jeszcze jest?:shocked2: Ponoć odsyłają pacjentki innych lekarzy..
 
Pamiętacie jak napisałam skargę na lekarza? Odpisał ze to ja się nie zglaszalam na usg prenatalne, że nie dbam o siebie, że on tak bardzo o nie dbał a ja go nie słuchałam. Tak mnie wkurwil. Wyślę wam zdj
No szok po prostu.....jakbys o siebie nie. Dbala i miala ciaze w dupie..to bys sie w skargi nie bawiła
 
Ostatnia edycja:
Ja miałam bardzo podobne 83/166/134 i mam się bardziej pilnować z dietą (słodkie mamy) ale do diabetologia nie muszę iść. To są górne granice normy ale w normie się mieścimy :)
1 a nie jest tak ze kazde laboratorium ma swoje bormy? Przy wielu innych wynikach tak czasem jest
2 u Ciebie widac organizm ogarnal ten cukier..bo. spory spadek byl...powoli ale spadlo o 32 jednostki, a u aniaplus prawie nic... tak jakby organizm nie przerabial tego cukru...
Ja nie specjalista..tylko tak glosno dedukuje.... ciekawa jestem co lekarz powie...
Tylko tez zalezy do jakiego lekarza sie trafi.... jeden bardziej sie przejmuje pacjentka i bedzie ostrożniejszy..a drugiemu nie bedzoe sie chcialo bawic w dodatkowe badania..... i skierowania dodatkowe do lekarzy....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry