reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

A ja jestem w szpitalu od wczoraj . Po 23 poszłam do łazienki a tam żywa krew więc pojechałam na ip. Na szczęście z dzieckiem jest dobrze. Szyjka twarda i zamknięta 35mm. Krwawienie ustalo. Zostawili mnie na obserwacji do soboty.


O jejku a co to było ? Wiedza juz ? Zdrówka ;) daj znać po obchodzie :) dobrze że Ci lepiej
 
reklama
Hej dziewczyny! Nadrabiam was bo rozpisalyscie sie od wczoraj ponad 30 stron.
Ale mam czas. Siedze na glukozie. Wlasnie juz wypilam. Trzeci raz ja pilam i ten najgorszy. Juz podczas picia odruch wymiotny. Teraz siedze i probuje nie myslec jak mi niedobrze. Goraco, duszno... fuuu
Poza tym mam spadek dobrego samopoczucia od dwóch dni. Jakis dol. Ppza tym brzuch ciągle twardy, a wzgorek lonowy jak pochodze dluzej to tak napierdziela ze az mi sie plakac chce, mam wrazenie ze mam tam.zylaki i one az pulsuja... no nic siedze u lekarza moze uda mi sie tym razem z nim porozmawiać.
Dobra nadrabiam was
 
Aniu ja wypilam dnia latte taka z kubeczka z lodówki A po południu frappe z lodami dwa dni nie spałam dosłownie aczkolwiek miałam jeszcze nerwy dodatkowe i chyba się wszystko skumulowalo. Jak na co dzień się ie pije trzeba uważać.
O kurcze, to sie ladnie załatwilas. Ja od czasu do czasu musze sobie minimalna dawke zapodac bo inaczej bym nie dala rady z mlodym calego dnia wysiedziec, szczególnie przy zmianie pogody. Dobrze ze dziala, ale mogloby jednak krocej ;)
 
Wczoraj był temat jak.mowi się do teściowej ja mamo np. Niech mama mi poda.... albo po prostu w rozmowie np. Co myślisz? Dlaczego tak powiedziałaś niby na Ty ale z moja rozmawiam tak samo. Nie mówię ani do jednej ani do drugiej : dlaczego mama tak powiedziałaś? U nas to już na weselu wyszło na początku było ciężko ale idzie przywykac z teście lepiej bo fajny gościu z niego A mój ojciec poszedł wpizdu jak miałam 17 lat więc dobrze że on mi się fajny trafił:-)

Dziś mój ostatni dzień w pracy. Jestem na działalności moja firma nie przewidziała że ktoś może w ciążę zajść 3 dni proszę się do kogo mam zdać narzędzia jak telefon tablet itd. Dziś z szefem się umówiłam że mu wypowiedzenie dam żenujące i dla niego i dla mnie ogromna firma i nie ma rozwiązania oczywiście czekają na mnie jak tylko urodze i dojdę do siebie ale jak patrzę na to wszystko to coraz bardziej myślę o zmianie pracy. Niby wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ... trzymajcie kciuki.

Wczoraj dalam mojemu odwladnemu na koniec kare finansową zbierało mu się a należę do osób w pracy konsekwentnych prywatnie gorzej ;-)

Miłego dnia ale się rozpisalam przy śniadaniu;-)
 
Pewnie nie bo on ciągle zmęczony. Ale to nie jest tak. Doskonale wiem co on mysli. Należy do spokojnych ludzi, ale to co ostatnio się czepia i uważa że ja stwarzamy problemy bo on to by miał w dupie. Bo tylko on może mieć problemy prawdziwe -.- nie mam ochoty nawet na niego patrzeć, powie mi dokładnie to samo bo wg niego taka jest prawda. A ja nie rozumiem jak można mieć gdzieś to jak ktoś opiekuje się twoja ciężarną zona. Też mu wykrzyczalam że gdyby nie to ze poszłam prywatnie to nic byśmy nie wiedzieli. Ani czy dziecko zdrowe, czy nie ma żadnego zespołu, czy dobrze się rozwija ani płci by nie znał. To ciekawe czy też by miał w dupie lekarza i nie walczył o swoje. Nie po to chodzę do lekarza na nfz aby Nie mieć zrobionego usg. (gdzie niby podobno miałam 3 wg lekarza)
Napisałam już pismo ze jeżeli wg lekarza miałam 3 razy ust to poproszę zdjęcia każdego usg. Nie mówiąc ze czekałam 2 tygodnie na odzew. Tyle czasu mu zajęło napisanie obrony stanowiska. Nie zdziwilabym się gdybym teraz poprosiła o kartę ciąży czy tam jakiś nowych informacji by nie było zamieszczonych. :/
Mój też ciągle zmęczony :( i w ,,tych kwestiach,, czuję się.... dziwnie przez ten brak zainteresowania.
M. się nie czepia mnie za nieogarniety dom i brak obiadu (ale to głównie dzięki temu, że wiele razy było tak, że zrobiłam obiad - 2 dania a on z tekstem, że na mieście jadł...więc przestałam się spinać) ale nie mam też taryfy ulgowej mimo złego samopoczucia czy uporczywego bólu kręgosłupa, no i teraz hit M. nawet jak kolacje robi raz na ruski rok to tylko sobie... Ja robię dla całej rodziny i nie kumam jak można do stołu przynieść jeden talerz z kanapka. Albo je w kuchni przy lodówce żeby nie musieć nic szykować. Przywyklam bo zalety przewyższają wady ;)
 
@Emol nie przejmuj się może warto odpuścić i mąż po części ma.racje tylko źle to przekazuje jak to facet. Zadaj sobie pytanie jaki był cel jak pisałaś skargę? Czy to zrealizowalas? Co osiągniesz boksujac się z nim dalej? Żeby na koniec nie okazało się że tylko Twoje zepsute nerwy. Do niego dotarło że nie każdy sobie pozwoli na takie traktowanie i dobrze A co odpisał sądzę że nawet on tego nie pisał tylko ktoś za niego. Myśl o sobie mniej nerwów robota nie ucieknie i sama się nie zrobi także na spokojnie.
 
reklama
@Emol czasem takie oczyszczenie I wyrzucenie z siebie co leży na sercu jest potrzebne. Ja też mam pierdolnik. Też mam stertę ciuchów zdjętych z prania czekające do schowania.
Wiecznie od mojego słucham "za łóżkiem też się odkurza"...ta samo się odkurza, samo się łóżko odsuwa spod okna i się odkurza- takie cuda :)
Z lekarz bym chyba tak łatwo nie odpuściła. Masz kopię swojej dokumentacji z tych wizyt? Teraz to wszystko może sobie dospisać dziad :/

Dzień dobry:)
@Mamisia83 strajk na Jaczewskiego jeszcze jest?:shocked2: Ponoć odsyłają pacjentki innych lekarzy..
No niestety nie dogadały się pielęgniarki i dalej strajk. Też o tym myślę bo ja nigdzie indziej nie chcę jechać w razie potrzeby :/
W poniedziałek byłam na wizycie i mówiłam ginowi, że tak mnie brak ruchów martwił któregoś dnia ale wstrzymałam się z IP bo wiem że strajk. On niby mówi, że przyjeżdżać, że lekarz dyżurny musi sprawdzić czy wszystko ok ale jakoś w praktyce tego nie widzę. Liczę, że sytuacja w szpitalu się unormuje a zanim to nastąpi to żadnej interwencji od nich nie będę potrzebowała.
 
Do góry