Aga10_2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2018
- Postów
- 3 411
To chyba naprawdę od szpitala zalezy i od lekarza prowadzacego. Szwagierka 4 lata temu miala wywolywany porod dopiero jak minelo 14 dni od terminu. Rodzila w prywatnym szpitalu wiec nikt jej nie mogl zmusic zeby zostala na dwa tyg na oddziale bo za kazdy dzien kasa jezdzila za to dwa razy dziennie na ktg i raz na usg.
Hmmm A czy kobieta nie może powiedzieć, że chce teraz, że nie chce czekać dłużej bo się boi o Maleństwo? Jak jest po terminie ?
Matka nie ma nic do powiedzenia ?
Ja niestety znam bardzo smutny przypadek gdzie lekarz znajomej opowiadał o kobiecie pewnej..
Również jej znajomy, w sensie tej koleżanki mojej.
Napisał w wywiadzie, że radzi jej ( tej kobiecie w 41 tc) zostać w szpitalu i, że nie ma na co czekać bo jest mało wód płodowych już.
Nawet nie tyle, że radzi co zaleca bezwzględnie.
I to go uratowało bo kobita chciała się z nim Sądzić.
To był piątek.
Ta powiedziała, że woli urodzić w środę i poszła na te 5 dni do domu.
W środę niestety Dzidzia była już martwa bo się udusiła A wody były zielone.
To był 42 tc.
...........