Chwilę mnie nie było bo miałam w końcu męża trochę w domku a tu tyle sie dzieje.. :/ trzymam kciuki i modlę się za oczekującą i wasze problemy. Aż mam ciary na całym ciele jak sobie pomyśle co przechodzi. Jednak cuda się zdarzają i wierzę, że się uda.
We wtorek byłam na połówkowych. Synek pozostaje synkiem
ładnie się rozłożył i pokazał tatusiowi jajeczka
rozwija się prawidłowo
tyle czekałam na kopniaki i z dnia na dzień pojawiły się już regularnie.
Czytam, że większość z Was ma już wyprawki a ja w szarym polu![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
We wtorek byłam na połówkowych. Synek pozostaje synkiem
Czytam, że większość z Was ma już wyprawki a ja w szarym polu