reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Ja prowadzę ciążę w Medicover natomiast średnio zadowolona jestem z lekarza. Ostatnio jak byłam na wizycie właśnie w sprawie kłucia, lekarz powiedzial: najwyżej Pani poroni. Od tamtej pory mamy duży dystans do Medicover. USG w 12 tyg robiłam prywatnie. Teraz myślę nad tym gdzie iść żeby było tak jak należy i mieć spokojną głowę.
Lekarze są różni zależy na kogo się trafi. Sama prowadzę ciąże prywatnie, ale w medicower (w ramach abonamentu z pracy) mam lekarkę, ktora mi zleca wszystkie badania z nfz i to sie opłaca.
Z czystym sumieniem moge Ci polecić usg u Sołowieja, zresztą w szpitalu mają troche lepsze standardy niż w placówkach.
A do ktorej placówki chodzisz?
 
reklama
Ja chyba najgorsze co zapamiętałam, to: "z tej ciąży może będzie kapeć". Różne przekonania co do człowieczeństwa płodu mogą mieć ginekolodzy, ale pan popłynął. Eufemizm na "poronienie" chyba chciał wymyślić i mu jednak nie wyszło.
 
Lekarze są różni zależy na kogo się trafi. Sama prowadzę ciąże prywatnie, ale w medicower (w ramach abonamentu z pracy) mam lekarkę, ktora mi zleca wszystkie badania z nfz i to sie opłaca.
Z czystym sumieniem moge Ci polecić usg u Sołowieja, zresztą w szpitalu mają troche lepsze standardy niż w placówkach.
A do ktorej placówki chodzisz?

Centrum na Alejach Jerozolimskich, dr. Jacek Maciejewski.
Tak słyszałam ,że w szpitalu mają inne podejście i lepszych specjalistów.
 
Dziewczyny to nic, mi ostatnia położna w lux med na wymazie powiedziała w 19t.c że to wczesna ciąża i lekarze nie traktują tego poważnie.Normalnie szczęka mi opadła.



Ja chyba najgorsze co zapamiętałam, to: "z tej ciąży może będzie kapeć". Różne przekonania co do człowieczeństwa płodu mogą mieć ginekolodzy, ale pan popłynął. Eufemizm na "poronienie" chyba chciał wymyślić i mu jednak nie wyszło.
 
@Kocurek Wymaz z dróg rodnych robi Ci położna? Jak rozumiem, Ty nie prowadzisz u niej ciąży, ona jest jakby panią z punktu pobrań?
 
Tak. Ja na wszystkie wymazy chodzę do położnej i jak mam jakieś pytania lub chce zmierzyć ciśnienie to ide do niej, ona też może sprawdzić szyjke. Jedyne co nie ma usg. Ale są dwie na zmianę, codziennie, zawsze przyjmą no i dosyć pomocne, takie starsze babki pracują na porodówkach. One też sprawdzają czy mam wszystkie badania itp. Lekarza to ja widzę tylko 1 raz w miesiącu na usg i wtedy wszystko sprowadza czy jest ok. Lekarka jest super ale to prywatnie chodzę. Mi to pasuje, bo te wizyty u położnej mnie tak nie stresuja.
 
Ja nie mam z tym problemu, fajnie, że są takie położne nie tylko na papierze. Zdziwiłam się, bo mi 2 lata temu w labie powiedziała kobieta, że ona ma uprawnienia do pobierania wymazów ginekologicznych, ale ciężarnym ma zakaz i musi to robić prowadzący (oczywiście miałam skierowanie od prowadzącego). Skończyło się tak, że jechałam do prowadzącego, brałam wymazówki i wracalam do punktu pobrań. Ale od stycznia 2017 położne mają większe uprawnienia, wiec może i to się rozluźniło.
 
Na pewno jest to wygodniejsze. Od 21 tc można też korzystać z wizyt cotydzien na nfz jak ktoś ma potrzebę.

Mi ta położna naprawdę pomogła, powiedziała co na zaparcia, co na swędzenie skóry, co na zgade, jak uniknąć infekcji. Naprawdę bardzo pomocne i na pewno jeszcze skorzystam z ich rad.

Ja nie mam z tym problemu, fajnie, że są takie położne nie tylko na papierze. Zdziwiłam się, bo mi 2 lata temu w labie powiedziała kobieta, że ona ma uprawnienia do pobierania wymazów ginekologicznych, ale ciężarnym ma zakaz i musi to robić prowadzący (oczywiście miałam skierowanie od prowadzącego). Skończyło się tak, że jechałam do prowadzącego, brałam wymazówki i wracalam do punktu pobrań. Ale od stycznia 2017 położne mają większe uprawnienia, wiec może i to się rozluźniło.
 
reklama
To super, że można się tak poradzić tych położnych. One mają zazwyczaj prawie tak samo dużą wiedzę jak lekarz. Ginekolodzy są zawsze zarobieni i nie na wszystko mają czas, więc dobrze, że jest jeszcze ktoś. Ja mojej położnej trochę się boję, bo to taka ostra babka, więc nie wiem czy bym chciała ją widzieć tak często :-)
 
Do góry