Bo jutro idę do innej lekarki. U mnie to troche wyszlo "fartem", bo na jutrzejsza wizyte umawialam sie w styczniu nie majac pojecia ze uda sie zajsc w ciaze. I tez mam te lekarke z polecenie znajomej i potem tydzien pozniej kuzynka polecila mi inna lekarke- u ktorej juz chce prowadzic ciaze bo ona przyjmuje i prywtnie i na nfz i pracuje w szpitalu i ma doslownie 100% pozytywnych opinii. Ale zapomnialam odwolac wizyty u tej pierwszej i jak juz mialam to zrobic to wyszlo ze jestem w ciazy i stwierdzilam ze pojde sprawdzic czy cos w ogole bedzie juz widac
A następna wizyta dopiero 14.03 ale juz u tej "docelowej" gin ze tak powiem
I wtedy sie z nia dogadam jak mam zrobic zeby chociaz za badania nie placic a na usg moge pozniej do niech chodzic prywatnie. Tym bardziej ze tam maja lepszy sprzet i takie usg jak genetczne i tak musialabym u niej robic prywatnie. A wizyta prywatna to koszt 200 zł a usg genetyczne to juz 300 zł ;/