No to mialam podobnie z ta blizna. Jak polozna przyszla mi szwy sciagnac i zobaczyla to szycie to powiedziala "o ku*** dziewczyno co oni ci zrobili, po sama du** cie rozcieli?". 2 tygodnie nie moglam usiasc, ledwo chodzilam a na dwojeczke do kibelka to szlam jak na skazanie i ze lzami w oczach wychodzilam. Okladalam sie rivanolem i innymi cudami. Odwazylam sie kiedys w lusterku zobaczyc jak to wyglada i sie przerazilam, serio
teraz wlasnie chcialabym odmowic nacinania, ale z drugiej strony ponoc jak sie peknie samoistnie to jest jeszcze gorzej, wiec nie wiem sama :/A ja wczoraj wypatrzylam fajny w moim miescie i calkiem tanio, juz mialam kupowac ale maz mnie do pionu sprowadzil, ze zdecydowanie za wczesnie
Ja dokladnie tak samo
nawet na swoim weselu nie pilam
umoczylam tylko usta w szampanie.. na panienskim tez na trzezwo
Ja tak samo
poki co tylko pieniadze odkladam
To ja tak mam z mama, jak cos kupi to nie wiem czy sie smiac czy plakac. Tesciowa kupuje fajne ubrania, ma gust ale kupuje duzo na wyrost
mlody nosil rozmiar 98, nawet w 92 wchodzil a ona kupila bluzy i spodnie na 116
ale to nic, wkoncu urosnie do nich. Lepiej za duze niz za male
U mnie było właśnie odwrotnie. To ja chciałam jeszcze zaczekać a on zdecydował o kupnie już teraz. Chyba bał się co jeszcze wynysle