Szalona 29
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 4 658
Oj tak moj kreatywny nie jest jezeli chodzi o dzieci..rzeczywiscie Alezy to tez od człowieka..i wielu innych czynnikow. Moj ma wychodne max 2 razy w tygodniu. Ja od dzis...mam codziennie godzine dla siebie ..bo po prostu po calym dniu zajechana jestem..i 3 ciaza pod rzad.. organizm juz mi daje sie we znaki.. a ja z tych żywych.. wysportowanych osob jestem... a czuje sie jak staruszka w tej ciąży.. omdlenia... zawroty gloey.ja zawsze mialam kontrole nad organizmem... a teraz czuje ze juz nie mam a to poczatek ciazy..pogadalam z mezem..i tak ustalilismy.. mam godzine na regeneracje silJak ma ciężką prace to i ta godzina dobrze. Mój fakt ma prace biurową jest inżynierem. Ale nie jest zmęczony fizycznie napewno (za to 4 razy w tygodniu wieczorami puszczam go na różne zajęcia sportowe ).
To chyba faktycznie jak pisze @aspekt zależy od człowieka (pokładów cierpliwości i kreatywności).
Znamy wiele par, nawet w najbliższej rodzinie gdzie zajmowanie sie dziećmi to wyłącznie domena kobiet. Jeden taki jest nauczycielem w szkole podstawowej (sic!)