Szalona 29
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 4 658
[ 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale ten koszt 140 zł to za same wizyty, prawda? A za badania, które ta lekarka zleci w prywatnym gabinecie, LuxMed Ci nie odda?
Ja się leczę ginekologicznie od kilkunastu lat, chodziłam po różnych lekarzach i jednak ciągle wracam do tego jednego. Średnim lekarzem jest, ale coś w sobie ma, co pozwala mi spokojnie stosować się do jego zaleceń. Przychodnia, do której od tych kilkunastu lat chodzę, ma bardzo dobry sprzęt i jest długo otwarta, ale wizyta kosztuje 180 zł, wszystkie badania są oczywiście płatne i to moim zdaniem dość dużo jak na przeciętne ceny: cytologia 80 zł, usg I trym 300 zł itd. Więc teraz specjalnie zapisałam się do abonamentu, bo odkryłam, że ten mój lekarz pracuje też w jednej z sieci medycznych. Kosztuje nas to 100 zł miesięcznie (jestem ubezpieczona ja i mąż, mamy w pakiecie większość badań i specjalistów). Okazało się, że ta placówka to jakieś średniowiecze, np. nie ma możliwości zrobić kontrolnego usg. Rozmawiałam z mężem i z lekarzem i jednak zdecydowaliśmy się, że będę chodziła do tego lekarza w oba miejsca - 180 zł za wizytę średnio raz w miesiącu, a z abonamentu będę robiła badania. I tak dobrze wyszło. Mam nadzieję, że lekarz nie wywinie mi numeru i nie zrezygnuje ze współpracy z siecią.
Jak ma ciężką prace to i ta godzina dobrze. Mój fakt ma prace biurową jest inżynierem. Ale nie jest zmęczony fizycznie napewno (za to 4 razy w tygodniu wieczorami puszczam go na różne zajęcia sportoweGdzie pracuje Twoj maz??
Moj ma meczaca i stresujaca prace.. i cierpliwości ma malutko..ale godzinke dziennie sie pobawi z maluchami... zazdroszcze ze tak caly dzien pitrafi spedzic z dziecmi.. moj rozklada tory
A jak maly je zniszczy to odechciewau sie bawic.... dzis pomieszal plasteline kolory rozne.wiec tez sie przestal bawic...
Baterie wymienial w zabawce.. mial 3 latek srybokretem krecic z tatą... maly chcial sam i mu nie wychodzilo... tata chcial pokazac jak, a maly chcial dalej sam probowac... troche brakuje mu podejscia... i szybko go zabawy mecza jak sa nie po jego mysli
nie no moja gin też nic nie mówiła, ale na prenatalne idę do innego, więc nieco się boję...
stoję właśnie przed decyzja zmiany lekarza... okazuje się że lekarka do której obecnie chodzę będzie przyjmowała wyłącznie prywatnie, a specjalnie dla niej zapisałam się do LuxMedu, żeby było taniej... a tu klops... trochę szkoda mi kasy wydawać na wizyty bo to obecnie 140zł, choć przypuszczam że podniesie się, bo zrezygnowała w sumie z 2 placówek w których pracowała... i teraz nie wiem co mam zrobić, teraz pieniądze przydadzą się jak nigdy, rozmawiałam już wstępnie z mężem i on jest jednak za zmiana lekarza, bo to jednak kasy trochę pójdzie, akurat na dobry wózek będzie... teraz sama nie wiem...
ranny ptaszek a więc miałaś rację...
Trzymam kciuki aby to przejściowe sie okazało. Najważniejsze że z dzieckiem ok. Kurde lot do Polski to mega ciężki temat z krwawieniem. Ile to jest godzin? Zmiana ciśnienia itp.Hej dziewczyny, a ja dziś miałam niespodziewaną wizytę u lekarza o północy, bo poszłam do toalety, a wkladka przesiąknieta krwią... a że miesiąc temu też już miałam podobny incydent i kazali wracać niezwłoczne jeśli się to powtórzy to od razu taksówka i szpital. Z dzieckiem wszystko ok na szczęście. Tylko po drugiej stronie coś jest źle, ale co nawet nie wiem bo w nocy nie mają tłumacza więc moim łamanym chińskim się ciężko mi było się dowiedzieć cokolwiek czy to krwiak czy coś innego. Mam leżeć i brać duphaston. Ech strasznie się martwię, bo w piątek mamy samolot do Polski i co teraz będziew czwartek mam jeszcze umówioną wizytę, robię sobie nadzieję, że przez tydzień wszystko wróci do normy...
A Mój dr nie....i co teraz? :/
Ja musztruje 10 lat.. kiepsko mi idzie...No to mamy trochę czasu na musztre![]()
Mój się z córką bawi lepiej niż ja...Ja musztruje 10 lat.. kiepsko mi idzie...
Baaaardzo powoli... za pozno sie za to zabralam....zmywanie go parzylo..no ale od 3 lat mamy zmywarke do ktorej nigdy sie nie dotknelam....przy dzieciach robi coraz więcej..ale nie od samego poczatku..... tez etapowo....
Buu mojego nie maWybierz z mapki poniżej Polskę i później już alfabetycznie nazwiska lekarzy sa
![]()