Mój mąż jest przede wszystkim zajmuję się synem. Wraca z pracy przebiera się i w zasadzie do wieczora bawią się, klocki, auta, tory. Nie to że z telefonem w ręku! Zresztą mały tez nie ogląda TV, bajki na kompie sporadycznie, a na tel tylko przy myciu zębów bajki o myciu zębów bo inaczej nie idzie). Jak tylko jest ciepło to zabiera go na wycieczki rowerowe lub dłubią razem w garażu czy przy samochodzie. Nie mogłam sobie lepszego faceta wymarzyć
Sam sobie pierze, odkurza (mamy robota, ale ktos go musi włączyć
i takie większe prace ogarnia. Ja zajmuje sie garami i toaletami
W tym roku kupiliśmy szuszarkę do ubran, taki kloc jak pralka. Jestem mega mega zadowolona. Pranie jest suche, miękkie i ja juz ich nie prasuje. Poza tym w mieszkaniu jest 90% kurzu mniej, bo głownie sie kurzy od schnących ubrań. Wiec gorąco polecam dla tych które nie muszą miec wszystkiego wyprasowane na cacy. Ale trzeba miec gdzie wstawić...