Dziewczyny właśnie wróciłam od gina. Z ostatniej miesiączki jest 9.0 a z usg 10.0 termin wyznaczył na 6.10 założył kartę a fasolka ruszała sie tak bardzo że kilka razy ją mierzył coby mógł sprawdzić ile ma naprawdę długości wiec ma 3.2 cm. W poniedziałek idę na pobranie krwi do badań prenatalnych, które nazywają się neoBona jest to jakaś nowa generacja nieinwazyjnych badań prenatalnych, które robią w Hiszpanii. Pozdrawiam was i tez życzę Wam tyle szczęścia ile doznałam razem z mężem dziś podczas usg.
reklama
Ja dwie poprzednie SN i ta tez szybko się dochodzi do siebie i można się zająć malenstwem[emoji846]
Emol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2017
- Postów
- 7 016
Ja pierwsza ciąża sn więc druga też.
A co do cc to z praktyki mojej mamy jak masz wskazania do cc bo pierwsza skończyła się cesarska to prawdopodobnie druga tak samo będzie. Oczywiście są różne powody ale moja mama chciała drugie dziecko urodzić sn i niestety tyko 13h się nameczyla bo rozzwarcia nie miała, tak samo jak za pierwszym razem.
Napisane na HTC Desire 820G PLUS dual sim w aplikacji Forum BabyBoom
Koko^
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 66
U mnie to bardziej wynikało z choroby, która już jest względnie opanowana. I w sumie wszysyko zależy ode mnie... Ale chyba spróbuję sn
Napisane na LG-H850 w aplikacji Forum BabyBoom
Koko^
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 66
monami
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2018
- Postów
- 4 350
reklama
Hej dziewczyny, miałam dziś kolejna wizytę. Dzisiaj 7t4d. Z dobrych wieści: dzidzia rośnie, ma 1,28cm, słyszeliśmy z mężem i widzieliśmy bicie serca - cudowne uczucie, szczególnie jak tyle sie czekało na ta pierwsza ciąże. Jednak moj krwiak znowu sie powiększył 
zagraża dziecku. Nie da sie nic z tym zrobić. Muszę czekać co będzie dalej... kolejna wizyta za dwa tyg. Zwariuje... będę leżeć i modlić sie zeby to cholerstwo zniknęło... ogólnie czuje sie Ok fizycznie, lekkie mdłości, ale stasznie martwię sie tym krwiakiem... różnie może być. Przepisał mi juz wszystkie badania, ale karty ciąży nie założył. Prenatalne mam tez umówione na 16.04. I kolejne dwa tyg nudzić sie samej w domu...
zagraża dziecku. Nie da sie nic z tym zrobić. Muszę czekać co będzie dalej... kolejna wizyta za dwa tyg. Zwariuje... będę leżeć i modlić sie zeby to cholerstwo zniknęło... ogólnie czuje sie Ok fizycznie, lekkie mdłości, ale stasznie martwię sie tym krwiakiem... różnie może być. Przepisał mi juz wszystkie badania, ale karty ciąży nie założył. Prenatalne mam tez umówione na 16.04. I kolejne dwa tyg nudzić sie samej w domu...
