reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

A już nie pamiętam dokładnie ale chodziło mniej więcej o to, że się odkładało dziecko do łóżeczka i mimo płaczu trzeba było odczekać płacz 5, 10 , 15 minut i dopiero znowu brać na ręce czy przytulać. I zwiększac ten czas coraz bardzie aż miało się nauczyć samo zasypiać. U mnie lipa wyszła , za miękka byłam i mały miał za mocne płuca ;):-) :):-) :)
O matko... kojarze ta metode... ja bym 2 minut nie wytrzymala.... zgadzam sie z tym co ktoras pisala, ze dziecko sie uczy tyle że nikt nie reaguje na jego wolanie.. pte male istotki sa do wyprzytulania...i tak w wieku 6 lat powie mamo no weź bo koledzy patrzą... a takiego maluszka to tulic ile chce
 
reklama
Wow...widzę, że się burza wywołała na temat Tracy Hoog [emoji16]
Gdybym miała wdrożyć wszystkie jej rady pewnie bym się załamała psychicznie. Ale ona w swojej książce pisze o tym, że każdy człowiek jest inny...i należy wybrać pewne treści dla siebie, by sobie pomóc.
Mi się to bardzo podobało, że podzieliła noworodki na pewne grupy, to bardzo mi ułatwiło poznanie mojego synka. Rozdział o rodzajach płaczu był dla mnie wybawieniem (świeżej matki), by wiedzieć czego w danym momencie potrzebuje moje dziecko, bo bezsilność jest frustrujaca. To pomogło nie tylko mi ale i moim bliskim koleżankom...Wprowadzenie rytmu dnia też jest dla wielu osób nowością. Rytm dnia nie musi przecież oznaczać restrykalnie jota w jotę propozycji Tracy...Każdy jest z nas dorosły dla mnie to naturalne, że wybieram dla siebie to co mi odpowiada. Spanie z dzieckiem w łóżku, to indywidualna sprawa, ale ja nie chciałam spać z dzieckiem tylko z mężem. Ale jak mówię, to indywidualne podejście. Mój syn odkąd skończył pół roku miał swój pokój i nie było problemu z zasypianiem nocnym. Zawsze znajomi byli zaskoczeni, że nie musimy usypiać dwulatka, czy starszego czy młodszego...po prostu zasypiał sam i to o 19. Wieczór był nasz...
To nie oznacza wcale, że był dzieckiem, które nie poczuło bliskości. Moim zdaniem to demonizowanie. Wyrósł na chłopca bardzo pogodnego z niebywałym poczuciem humoru...i to nie ja tylko tak twierdzę.
Niektóre rozdziały pominęłam bo nie leżały mi...A inne zgłębiałam.
Moje drogie Mamy...na szczęście mamy wybór. Nie zrezygnuje z tej książki, bo ktoś nie potrafi podejść do niej odpowiednio. Dla mnie to WYBÓR.
W głowie mi się nie mieści gdy małe dzieciaczki biegają do 22 czy do północy. To na pewno nie jest charakter dziecka tylko pozwolenie rodziców od początku na taką sytuację.

Każdej z Was życzę dobrych wyborów dla siebie [emoji4][emoji4][emoji4] tylko o to chodzi.


Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Zgadzam sie w 100 % ze kazdy powinien samodzielnie wybierac co mu pasuje z ksiazki, dobrze ze sa te tematy poruszane bo to uswiadamia nas w niektorych sprawach na.ktore same bysmy nie wpadly... ja dzieki czytaniu o skokach rozwojowych.. cierpliwej pitrafilam podejsc do dzieci,

Ja tak jak pisalam spalam z dziecmi pierwsze pol roku życia.... jeden przesypial nocki od 6 miesiaca a drugi od 11 miesiaca...i wtedy tez juz spali w swoich lozkach w swoim pokoju... i tez zasada że do.19 śpia zimą..a latem do 20 obaj śpią...
Z tym spaniem z dzieckiem to indywidualne podejscie... ale skoro mialabym wstawac co 20 min bo dziecko sie wybudza... i tak od 19 do polnocy ...to sila rzeczy ladowal syn u nas.. bo ja co 20 minut nie dalabym rady wstawac..bo on sie wybudzal i czul ze mnie nie ma... tak mial mlodszy synek...starszy nie...wiec zalezy od dziecka jakie sie trafi !!!
 
No ja jak będę wychodzić to dziecko będzie zostawało z tata przecież ma tatę. A cycka wywalać nie musisz.
Ja po porodzie wracam zaraz na uczelnie gdzie spędzam po 8-10 godzin czasem. I co wtedy ?
Mam brać dziecko ze sobą ?


Ja też na uczelnię. Z częścią się zgodzę z częścią nie. Karmienie co 3h w nocy to również jest na żądanie :) twoja mama po prostu zrozumiała twoje potrzeby i przyzwyczaila się karmić ciebie co 3h z zegarkiem w ręku. Mój Syn za mało przybrał w pierwszych 2 tyg życia i kazano mi go budzić co 1,5 h w nocy przez tydzień. O godzinie 1 i 4 nie byłam w stanie go obudzić. Tak spał. Bo jak go nakarmilam przed północą to mu to wystarczało i nie miał potrzeby wstać. Jak skończyłam z tą torturach To przebudzal się w nocy przez pierwszy miesiąc sam z siebie o 3 i o 6 potem wstawal już o 8. Potem już tylko o 6 a teraz śpi do 7. Po części na żądanie bo wtedy kiedy on chciał ale zawsze były to te same godziny więc również mogę napisać ze to ja zadecydowalam :)
Co do spania nie praktykuje spania u nas w łóżku. Od początku był nauczony rytuału kąpiel, spanie. Przy zgaszonym świetle, drzwi zamknięte, my w drugim pokoju. Zasypia w 3 minuty. Max 5.
Myślę że 30% to charakter dziecka, reszta to praca rodzica żeby dziecko np zasypialo samo bez bujanie na rękach.
Jak mu żeby wychodzą czasami przez sen jeczy, oczywiście chodzę do niego, daje smoczek i po 100 kroc i oczywiście latwiejby było wziąć go do łóżka, ale wiem że kilka razy go wezmę i jak zeby są skończą on nadal będzie chciał spać z nami.

Ps dziecko mi nie wyplakiealo się i dlatego zasypialo. Bo pewnie niektóre tak pomyślą.

Co do uczelni. Mąż musiał karmić małego z butelki i raz w ciągu dnia przyjeżdżał wyproznic mi piersi.
Syn urodzony w lipcu więc jak były upały to podawałam mu trochę wody w. Butelce aby już powoli go przygotowywać aby chciał złapać.
Załapał od razu.

tb73j48aiqbsbsjk.png


h44e9jcgly0fujg4.png
 
Bardzo mądre słowa. Dziękuję [emoji4] Oczywiście, że wymiana doświadczeń jest bardzo ważna...też pewnie nie jeden raz skorzystam z Waszych rad.


Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom

Ja to sie zastanawialam..jak radzily sobie nasze mamy... bez internetu....i dostepu do tej wiedzy... kazdy niepokojacy objaw w pierwszej ciazy...googlowalam w necie....czy nawal pokarmu...i porady z kapusta..po prostu cuda dzialaja..a skad to wiedziec te 30 lat temu... jak babcia i ciotka nie powiedzialy..to sie cierpialo i tyle.a tp takie proste sposoby sa na rozne rzeczy
 
Ja u małego w pokoju miałam drugie łóżko i czasami z nim spałam jak chory był , czy skok miał. W małżeńskim się bałam bo mój chłop jak zaśnie to na amen, A tak normalnie to spał ładnie od małego w łóżeczku, tylko do zasypiać musiał z kimś.
 
Jedno dziecko same zasypia..inne nie
Jedno spi same w pokoju od urodzenia..inne..bedzie sie budzic co 15 minut i plakac... i co wtedy.??..ile tak mozna pociagnac..i wstawac co 15 minut..przez .cala noc......przez kilka dni.....
Moim zdaniem nie ma nic na sile..... wyspana mama to i dziecko bedzie mialo fajniejszy dzien.....
trafiaja nam sie różne egzemplarze... ma wplyw na pewno to co robimy... czego je uczymy... rozne metody usypiania ktore stosujemy ale jak przez tydzien czasu wszelkie metody nie dzialaja..to dziecko nie jest gotowe...i nie ma co na sile wprowadzac musztry... jak dziecko zalapie to super..jak nie to za miesiąc mozna sprobowac.... wszystko z wyczuciem... w koncu to my musimy ich nauczyc ze dzien jest od zabawy a noc od spania..ale w swoim czasie.... MATKA ZAWSZE WIE CO NAJLEPSZE DLA JEJ DZIECKA... a rady warto czytać... bo co tyle nas tu głów to nie jedna... czytac z rozumem
 
Ostatnia edycja:
Ja bardzo chwale tracy hogg przy pierwszym dziecku z wielu jej rad skorzystałam ale oczywiście trzeba korzystać z tych rad z rozumem i elastycznością a nie dokładnie tak jak w książce każde zdanie bo każde dziecko jest inne . Miałam dużo czasu , dziecko szczęśliwe bo czuło się bezpieczne mając swoje rytuały po kolei jak widziałam inne matki jaką maja rzeźnie i ani chwili wytchnienia to im współczułam. Mimo tych rytuałów wszystkich mojemu dziecku nie brakowało przytulania i miłości ale to nie znaczy że wisiało na mnie 24h na dobę . Poleciłam książkę znajomej także stosowała z głową i także super rezultaty.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Cieszę się że ktoś podziela moje zdanie o Tracy [emoji6]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny dziś mam jakiś rozczulający dzień, mój trzylatek się przytula i obejrzeliśmy właśnie auta, jest jakoś tak normalnie, tak dobrze :laugh2: mam mega ochote na pastę z makreli wiec zabieram się do robienia :-D nie jadłam jej ze 3 lata jak nie lepiej :happy:
 
Zgadzam sie w 100 % ze kazdy powinien samodzielnie wybierac co mu pasuje z ksiazki, dobrze ze sa te tematy poruszane bo to uswiadamia nas w niektorych sprawach na.ktore same bysmy nie wpadly... ja dzieki czytaniu o skokach rozwojowych.. cierpliwej pitrafilam podejsc do dzieci,

Ja tak jak pisalam spalam z dziecmi pierwsze pol roku życia.... jeden przesypial nocki od 6 miesiaca a drugi od 11 miesiaca...i wtedy tez juz spali w swoich lozkach w swoim pokoju... i tez zasada że do.19 śpia zimą..a latem do 20 obaj śpią...
Z tym spaniem z dzieckiem to indywidualne podejscie... ale skoro mialabym wstawac co 20 min bo dziecko sie wybudza... i tak od 19 do polnocy ...to sila rzeczy ladowal syn u nas.. bo ja co 20 minut nie dalabym rady wstawac..bo on sie wybudzal i czul ze mnie nie ma... tak mial mlodszy synek...starszy nie...wiec zalezy od dziecka jakie sie trafi !!!
No dokładnie.
Na prawdę wiele zależy od dziecka również.
Miałam to szczęście, że moje pierwsze dziecko dość bezproblemowo wpadło w rytm dnia, czy w zasypianie proponowane przez rodziców. Nie przeżywał traumy płacząc w łóżeczku.
Jakie się teraz trafi??? Kto to wie [emoji16] na pewno postaram się spróbować swoich metod...okaże się czy będzie oporne czy podobne do brata [emoji14]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry