reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Moja mała była ułożona główką do góry i już lekarz kazał się nastawiać na cesarkę a dzisiaj (35+0) postanowiła zacząć się obracać i teraz mam główkę z boku. Ale cały czas tam kombinuje :) Więc mam nadzieję, że się obróci i zacznę się nastawiać spowrotem na sn :)
 
reklama
Ktoś pisał, że miał problem w Rossmanie dostać te pampersy za 1 gr. Namawiam, żeby zmusić jednak panią, żeby wbiła na kasę (one wchodzą za ok. 13 zł i dopiero potem się rabatują do 1 gr).

Ja dostałam maila tydzień temu, że mogę odebrać te pampersy. W pierwszej drogerii powiedzieli, że już nie mają. W drugiej się zaczęło dochodzenie:
- "zeskanowałam pani kartę, ale mi tu nie wyskakuje"
- "to można tylko raz skorzystać" (ja jeszcze nie skorzystałam)
- "musi mieć pani kupon albo maila" (ale gdzie ten kupon to pani nie umiała powiedzieć)
- "to można tylko raz skorzystać" (czyli pani mnie traktowała jak jakąś wyłudzaczkę pampersów).
Ja jej tego maila szukam, kolejka się ustawia, maila pokazuję, kolejny raz słyszę o tym, że pani się w komputerze nie pokazuje ta promocja dla mnie i że tylko raz można pobrać, ale w końcu zeskanowała te pampersy i... WOW! Należały mi się za 1 gr! Nawet się nie uśmiechnęła dla rozładowania atmosfery, tylko dalej mruczała pod nosem, że dziwne, że bez info w komputerze, bez kuponu i w ogóle.

Dobrze, że podpaski musiałam sobie kupić, bo chyba uwierzyłabym, że jestem wyłudzaczką, gdybym specjalnie do Rossmana weszła tylko po te pieluchy.
 
Ktoś pisał, że miał problem w Rossmanie dostać te pampersy za 1 gr. Namawiam, żeby zmusić jednak panią, żeby wbiła na kasę (one wchodzą za ok. 13 zł i dopiero potem się rabatują do 1 gr).

Ja dostałam maila tydzień temu, że mogę odebrać te pampersy. W pierwszej drogerii powiedzieli, że już nie mają. W drugiej się zaczęło dochodzenie:
- "zeskanowałam pani kartę, ale mi tu nie wyskakuje"
- "to można tylko raz skorzystać" (ja jeszcze nie skorzystałam)
- "musi mieć pani kupon albo maila" (ale gdzie ten kupon to pani nie umiała powiedzieć)
- "to można tylko raz skorzystać" (czyli pani mnie traktowała jak jakąś wyłudzaczkę pampersów).
Ja jej tego maila szukam, kolejka się ustawia, maila pokazuję, kolejny raz słyszę o tym, że pani się w komputerze nie pokazuje ta promocja dla mnie i że tylko raz można pobrać, ale w końcu zeskanowała te pampersy i... WOW! Należały mi się za 1 gr! Nawet się nie uśmiechnęła dla rozładowania atmosfery, tylko dalej mruczała pod nosem, że dziwne, że bez info w komputerze, bez kuponu i w ogóle.

Dobrze, że podpaski musiałam sobie kupić, bo chyba uwierzyłabym, że jestem wyłudzaczką, gdybym specjalnie do Rossmana weszła tylko po te pieluchy.


A ja w ogóle nie jestem w stanie sobie zaznaczyć opcji że jestem w ciąży....
 
Ktoś pisał, że miał problem w Rossmanie dostać te pampersy za 1 gr. Namawiam, żeby zmusić jednak panią, żeby wbiła na kasę (one wchodzą za ok. 13 zł i dopiero potem się rabatują do 1 gr).

Ja dostałam maila tydzień temu, że mogę odebrać te pampersy. W pierwszej drogerii powiedzieli, że już nie mają. W drugiej się zaczęło dochodzenie:
- "zeskanowałam pani kartę, ale mi tu nie wyskakuje"
- "to można tylko raz skorzystać" (ja jeszcze nie skorzystałam)
- "musi mieć pani kupon albo maila" (ale gdzie ten kupon to pani nie umiała powiedzieć)
- "to można tylko raz skorzystać" (czyli pani mnie traktowała jak jakąś wyłudzaczkę pampersów).
Ja jej tego maila szukam, kolejka się ustawia, maila pokazuję, kolejny raz słyszę o tym, że pani się w komputerze nie pokazuje ta promocja dla mnie i że tylko raz można pobrać, ale w końcu zeskanowała te pampersy i... WOW! Należały mi się za 1 gr! Nawet się nie uśmiechnęła dla rozładowania atmosfery, tylko dalej mruczała pod nosem, że dziwne, że bez info w komputerze, bez kuponu i w ogóle.

Dobrze, że podpaski musiałam sobie kupić, bo chyba uwierzyłabym, że jestem wyłudzaczką, gdybym specjalnie do Rossmana weszła tylko po te pieluchy.
Ja dostałam bez problemu ale Pani też jakaś taka sfochowana bo przeze mnie musiała przerwać pasjonującą rozmowę z ochroniarzem i na dokładkę napocząć nowy karton...
 
reklama
Do góry