Szalona 29
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 4 658
Do grupy zamknietej trzeba sie przeniescNo tu... tylko grupa z otwartej (dostępnej dla wszystkich) zmieni się na zamknięta (tylko dla samych swoich)
Napisz priv
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Do grupy zamknietej trzeba sie przeniescNo tu... tylko grupa z otwartej (dostępnej dla wszystkich) zmieni się na zamknięta (tylko dla samych swoich)
Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że zmotywowałyście mnie w końcu tym przejsciem na grupę zamkniętą do odezwania się. Czytam Was w zasadzie od samego początku - regularnie, ale jakoś nie chciałam się udzielać, bo na początku nie wiadomo było czy ciąża się utrzyma, a później sama nie wiem już dlaczego, ten czas tak szybko leci. Coś o mnie - to moje pierwsze dziecko, spodziewam się syna i termin mam na 5 października, jestem z Warszawy i planuje porod w szpitalu Św. Zofii (mam nadzieję, że miejsce się znajdzie, bo podobno strasznie duzo chętnych mają). W zasadzie to jeszcze do zeszłego tygodnia z wyprawki miałam tylko kilka ubranek, ale po ostatnich wydarzeniach na forum stwierdziłam, że nie ma na co czekać i pomału robię zapasy, pokoik też prawie gotowy. Po prenatalnych wszystko ok, mały jest mniejszy o jakiś tydzień i rośnie w swoim tempie. Teraz wizytę kontrolną mam we wtorek, już się nie mogę doczekać aż zobaczę malucha. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami, bo nie ukrywam, że zżyłam się z Wami, ale Wy nie wiedzialyście o moim istnieniu, a nie chciałabym stracić tej wiedzy merytorycznej jaką tu przekazujecie. Także będę się udzielać żebyście mogły mnie lepiej poznać.
Czytam i nie mogę ze śmiechu... zastanawiałam się jak testowalas aspirator do noska na sobie, mężu i kocie padłam
Szkoda, że się teraz odzywasz. Niestety nie czulybyśmy się komfortowo z taką osobą na prywatnym. Jeden post, zarejestrowanie kilka dni temu.Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że zmotywowałyście mnie w końcu tym przejsciem na grupę zamkniętą do odezwania się. Czytam Was w zasadzie od samego początku - regularnie, ale jakoś nie chciałam się udzielać, bo na początku nie wiadomo było czy ciąża się utrzyma, a później sama nie wiem już dlaczego, ten czas tak szybko leci. Coś o mnie - to moje pierwsze dziecko, spodziewam się syna i termin mam na 5 października, jestem z Warszawy i planuje porod w szpitalu Św. Zofii (mam nadzieję, że miejsce się znajdzie, bo podobno strasznie duzo chętnych mają). W zasadzie to jeszcze do zeszłego tygodnia z wyprawki miałam tylko kilka ubranek, ale po ostatnich wydarzeniach na forum stwierdziłam, że nie ma na co czekać i pomału robię zapasy, pokoik też prawie gotowy. Po prenatalnych wszystko ok, mały jest mniejszy o jakiś tydzień i rośnie w swoim tempie. Teraz wizytę kontrolną mam we wtorek, już się nie mogę doczekać aż zobaczę malucha. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami, bo nie ukrywam, że zżyłam się z Wami, ale Wy nie wiedzialyście o moim istnieniu, a nie chciałabym stracić tej wiedzy merytorycznej jaką tu przekazujecie. Także będę się udzielać żebyście mogły mnie lepiej poznać.
Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że zmotywowałyście mnie w końcu tym przejsciem na grupę zamkniętą do odezwania się. Czytam Was w zasadzie od samego początku - regularnie, ale jakoś nie chciałam się udzielać, bo na początku nie wiadomo było czy ciąża się utrzyma, a później sama nie wiem już dlaczego, ten czas tak szybko leci. Coś o mnie - to moje pierwsze dziecko, spodziewam się syna i termin mam na 5 października, jestem z Warszawy i planuje porod w szpitalu Św. Zofii (mam nadzieję, że miejsce się znajdzie, bo podobno strasznie duzo chętnych mają). W zasadzie to jeszcze do zeszłego tygodnia z wyprawki miałam tylko kilka ubranek, ale po ostatnich wydarzeniach na forum stwierdziłam, że nie ma na co czekać i pomału robię zapasy, pokoik też prawie gotowy. Po prenatalnych wszystko ok, mały jest mniejszy o jakiś tydzień i rośnie w swoim tempie. Teraz wizytę kontrolną mam we wtorek, już się nie mogę doczekać aż zobaczę malucha. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami, bo nie ukrywam, że zżyłam się z Wami, ale Wy nie wiedzialyście o moim istnieniu, a nie chciałabym stracić tej wiedzy merytorycznej jaką tu przekazujecie. Także będę się udzielać żebyście mogły mnie lepiej poznać.
U mnie z pomiarów też wychodzi tydzień-dwa większa, tylko długość kości udowej na tym etapie, na którym jestem oj jak ja bym chciała urodzić tydzień lub dwa wcześniej...Też się tego boje, u mnie mały około 2 kg w 30+6, ale lekarz mówi że jest wiekszy niż powinien, (32-33tydz. ).
Ale musimy myśleć pozytywnie.
Dsmy rade dla maluszków.
[/QUOTE]Ja gdybym coś gmerała przy nosie u swojego kota juz nie miałabym ręki do łokcia.
Nie ale ta najmniejsza końcowa jest właśnie na taki mały nosek. Generalnie to żałuję że nie kupiłam wcześniej bo mój kot ma ciągle katar, ma krzywą przegrode i codziennie muszę mu sól fizjologiczną podawać, bo go tak trochę przydusza.
Tylko końcówki wiadomo trzeba teraz wygotować.
Termometr na kocie nie działa, chyba przez futro
E="Shaer, post: 16957361, member: 166080"]Masz może filmik .testowania na kocie?
Ja też zaczelam od testowania na sobie i mężu.