reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że zmotywowałyście mnie w końcu tym przejsciem na grupę zamkniętą do odezwania się. Czytam Was w zasadzie od samego początku - regularnie, ale jakoś nie chciałam się udzielać, bo na początku nie wiadomo było czy ciąża się utrzyma, a później sama nie wiem już dlaczego, ten czas tak szybko leci. Coś o mnie - to moje pierwsze dziecko, spodziewam się syna i termin mam na 5 października, jestem z Warszawy i planuje porod w szpitalu Św. Zofii (mam nadzieję, że miejsce się znajdzie, bo podobno strasznie duzo chętnych mają). W zasadzie to jeszcze do zeszłego tygodnia z wyprawki miałam tylko kilka ubranek, ale po ostatnich wydarzeniach na forum stwierdziłam, że nie ma na co czekać i pomału robię zapasy, pokoik też prawie gotowy. Po prenatalnych wszystko ok, mały jest mniejszy o jakiś tydzień i rośnie w swoim tempie. Teraz wizytę kontrolną mam we wtorek, już się nie mogę doczekać aż zobaczę malucha. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami, bo nie ukrywam, że zżyłam się z Wami, ale Wy nie wiedzialyście o moim istnieniu, a nie chciałabym stracić tej wiedzy merytorycznej jaką tu przekazujecie. Także będę się udzielać żebyście mogły mnie lepiej poznać.
 
Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że zmotywowałyście mnie w końcu tym przejsciem na grupę zamkniętą do odezwania się. Czytam Was w zasadzie od samego początku - regularnie, ale jakoś nie chciałam się udzielać, bo na początku nie wiadomo było czy ciąża się utrzyma, a później sama nie wiem już dlaczego, ten czas tak szybko leci. Coś o mnie - to moje pierwsze dziecko, spodziewam się syna i termin mam na 5 października, jestem z Warszawy i planuje porod w szpitalu Św. Zofii (mam nadzieję, że miejsce się znajdzie, bo podobno strasznie duzo chętnych mają). W zasadzie to jeszcze do zeszłego tygodnia z wyprawki miałam tylko kilka ubranek, ale po ostatnich wydarzeniach na forum stwierdziłam, że nie ma na co czekać i pomału robię zapasy, pokoik też prawie gotowy. Po prenatalnych wszystko ok, mały jest mniejszy o jakiś tydzień i rośnie w swoim tempie. Teraz wizytę kontrolną mam we wtorek, już się nie mogę doczekać aż zobaczę malucha. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami, bo nie ukrywam, że zżyłam się z Wami, ale Wy nie wiedzialyście o moim istnieniu, a nie chciałabym stracić tej wiedzy merytorycznej jaką tu przekazujecie. Także będę się udzielać żebyście mogły mnie lepiej poznać.


Aha. Jasne. Też planuje tam rodzic.
Jednak zrobiłam rozeznsnie i tam najlepiej

Co do weryfikacji Ciebie. Nie wiem czy nie za późno. W sensie żeby dołączyć do grupy zamkniętej były ustalone pewne reguły a jak sama przyznałaś czas leci. (TO TWÓJ PIERWSZY POST) :errr::D
Do rozwiązania coraz bliżej a nasza moderatorka również weryfikuje osoby w jeszcze jeden sposób.
Także szkoda, że nie dałaś nam szansy zżyć się z Tobą.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że zmotywowałyście mnie w końcu tym przejsciem na grupę zamkniętą do odezwania się. Czytam Was w zasadzie od samego początku - regularnie, ale jakoś nie chciałam się udzielać, bo na początku nie wiadomo było czy ciąża się utrzyma, a później sama nie wiem już dlaczego, ten czas tak szybko leci. Coś o mnie - to moje pierwsze dziecko, spodziewam się syna i termin mam na 5 października, jestem z Warszawy i planuje porod w szpitalu Św. Zofii (mam nadzieję, że miejsce się znajdzie, bo podobno strasznie duzo chętnych mają). W zasadzie to jeszcze do zeszłego tygodnia z wyprawki miałam tylko kilka ubranek, ale po ostatnich wydarzeniach na forum stwierdziłam, że nie ma na co czekać i pomału robię zapasy, pokoik też prawie gotowy. Po prenatalnych wszystko ok, mały jest mniejszy o jakiś tydzień i rośnie w swoim tempie. Teraz wizytę kontrolną mam we wtorek, już się nie mogę doczekać aż zobaczę malucha. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami, bo nie ukrywam, że zżyłam się z Wami, ale Wy nie wiedzialyście o moim istnieniu, a nie chciałabym stracić tej wiedzy merytorycznej jaką tu przekazujecie. Także będę się udzielać żebyście mogły mnie lepiej poznać.
Szkoda, że się teraz odzywasz. Niestety nie czulybyśmy się komfortowo z taką osobą na prywatnym. Jeden post, zarejestrowanie kilka dni temu.
 
Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że zmotywowałyście mnie w końcu tym przejsciem na grupę zamkniętą do odezwania się. Czytam Was w zasadzie od samego początku - regularnie, ale jakoś nie chciałam się udzielać, bo na początku nie wiadomo było czy ciąża się utrzyma, a później sama nie wiem już dlaczego, ten czas tak szybko leci. Coś o mnie - to moje pierwsze dziecko, spodziewam się syna i termin mam na 5 października, jestem z Warszawy i planuje porod w szpitalu Św. Zofii (mam nadzieję, że miejsce się znajdzie, bo podobno strasznie duzo chętnych mają). W zasadzie to jeszcze do zeszłego tygodnia z wyprawki miałam tylko kilka ubranek, ale po ostatnich wydarzeniach na forum stwierdziłam, że nie ma na co czekać i pomału robię zapasy, pokoik też prawie gotowy. Po prenatalnych wszystko ok, mały jest mniejszy o jakiś tydzień i rośnie w swoim tempie. Teraz wizytę kontrolną mam we wtorek, już się nie mogę doczekać aż zobaczę malucha. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami, bo nie ukrywam, że zżyłam się z Wami, ale Wy nie wiedzialyście o moim istnieniu, a nie chciałabym stracić tej wiedzy merytorycznej jaką tu przekazujecie. Także będę się udzielać żebyście mogły mnie lepiej poznać.


Dla mnie to dziwne pisać o zażywaniu się, obserwować (czytać) o czyims życiu , problemach i radościach od ponad pół roku i nawet nie napisać 'czesc' dopiero teraz...
Jestem w stanie zrozumieć że są osoby mniej lub bardziej otwarte, ale żeby milczeć zupełnie i teraz nagle napisać, że sie to robiło od początku tylko się nie ujawnialo to dla mnie dziwne.
 
.
Nie ale ta najmniejsza końcowa jest właśnie na taki mały nosek. Generalnie to żałuję że nie kupiłam wcześniej bo mój kot ma ciągle katar, ma krzywą przegrode i codziennie muszę mu sól fizjologiczną podawać, bo go tak trochę przydusza.
Tylko końcówki wiadomo trzeba teraz wygotować.
Termometr na kocie nie działa, chyba przez futro:crazy:


E="Shaer, post: 16957361, member: 166080"]Masz może filmik .testowania na kocie?

Ja też zaczelam od testowania na sobie i mężu.[/QUOTE]
 
Też się tego boje, u mnie mały około 2 kg w 30+6, ale lekarz mówi że jest wiekszy niż powinien, (32-33tydz. ).

Ale musimy myśleć pozytywnie.
Dsmy rade dla maluszków.
U mnie z pomiarów też wychodzi tydzień-dwa większa, tylko długość kości udowej na tym etapie, na którym jestem:) oj jak ja bym chciała urodzić tydzień lub dwa wcześniej...
 
reklama
.
Nie ale ta najmniejsza końcowa jest właśnie na taki mały nosek. Generalnie to żałuję że nie kupiłam wcześniej bo mój kot ma ciągle katar, ma krzywą przegrode i codziennie muszę mu sól fizjologiczną podawać, bo go tak trochę przydusza.
Tylko końcówki wiadomo trzeba teraz wygotować.
Termometr na kocie nie działa, chyba przez futro:crazy:


E="Shaer, post: 16957361, member: 166080"]Masz może filmik .testowania na kocie?

Ja też zaczelam od testowania na sobie i mężu.
[/QUOTE]Ja gdybym coś gmerała przy nosie u swojego kota juz nie miałabym ręki do łokcia :)
 
Do góry