Wlasnie pani psycholog przeniosla mnie do sali z mamami ktorych dzieci tez sa na oiomie, uwielbiam ta ekipe z tego szpitala, skad oni tych ludzi biora do pracy ale tu wszyscy sa mega przyjazni usmiechnieci pomocni. Wyplakalam sie... przyszla tesciowa pocieszyla mnie i siadam do odciagania pokarmu.
Moj syneczek w szoku ze mamy nie ma w domu, szukal mnie dzis po pokojach nie mogl zasnac wolal mnie ...
Będzie dobrze musi być !!! Trzymaj się bądź twarda !!!