reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Jest to i do gondoli i do spacerówki się nadaje. Ja zamówiłam takiego misia do fotelika 0-12 Miesięcy Jesień Dziecko Śpiwór Koperta Dla Noworodków Przewijać Dziecko Koc Wrap Słodkie Śpiwory Zimowe Stałe Pościel dla dzieci
Link do: 0 12 Months Autumn Baby Sleeping Bag Envelope For Newborn Baby Winter Swaddle Blanket Wrap Cute Sleeping Bags Solid Baby Bedding-in Sleepsacks from Mother & Kids on Aliexpress.com | Alibaba Group to Clipboard
Kurcze,tylko nie widzę dziur na pasy w nim:-( :(
 
Dzieki dziewczyny za zyczenia.
@Miao kurcze nie wiem co mam ci napisac. Nie chce sie tu rozczulac nad toba czy cos, ale naprawde widac jak sie meczysz w tym sama i ciagle o tobie mysle. Ja wirm ze trudno tak, ale pogadaj z mężem, nie mozecie sie tak od siebie odsuwac i oboje chowac w swojej skorupie. Spróbujcie przeżyć to razem, a w tym rozmowa jest niezbedna. Dziewczyny pisza, ze on w ten sposob ucieka i to moze byc prawda. Pozwol sobie i jemu na przezycie tego w sposob wyjątkowy . kochacie sie przeciez, macie juz dziecko, wspolne plany, problemy. Dajcie sobie szanse i pozwol mu sie wspierać.
Ja sama po.sobie wirm, jak latwo jest sie zamknac w sobie, miec pretensje do M, zamknac sie w pokoju i wyplakac dusze w poduszke. Samej mi jest ciezko z nim rozmawiac bo on sie odsuwa, ale probuje, przewaŻnie konczy sie na wielu nieprzyjemnych slowach z jego strony i moim placzu w poduszke, ale wirm ze szczera rozmowa oczyszcza relacje.
Sprobuj bo sie zameczysz a to nie o to chodzi. Jestes w w tym stanie, w ktorym kobieta powinna sie czuc szczesliwa, wiec poszukaj sama tego szczescia...
 
Kurcze,tylko nie widzę dziur na pasy w nim:-( :(
Na stronie elodie masz fotkę z tyłu
Są dziury
Screenshot_2018-07-13-22-23-50.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-07-13-22-23-50.jpg
    Screenshot_2018-07-13-22-23-50.jpg
    60,9 KB · Wyświetleń: 326
Mi się wydaje że jak to się wessie w cyc to trzymać nie trzeba. Ale cholera wie [emoji23] ale później jak butelka pełna mleka to chyba trzeba przytrzymać bo ciężko i będzie ciągło pierś w dół [emoji2] czuje że to będzie ciekawe doświadczenie...
Ja tam musiałam zawsze trzymać. A że mam duże piersi to czasami tak siadalam żeby oprzeć butelkę o kanapę lub łóżko :D
 
A to pochwalę się. Przez całe 29.5 letnie życie w lesie i w górach miałam kleszcza raz. Od kiedy pamiętam mama mi dawała jakieś dziadostwa do picia, jak byłam w podstawówce znalazła czystek w jakimś zielarskim i tym nas poila zamiast herbata w upały. I wydaje mi się że zapach ciała faktycznie się zmienia że je odstrasza bo ja pije non stop (teraz w ciąży przerwa), a młodszy brat który nienawidzi czystka od kiedy pierwszy raz dostał w kubeczku łapie te dziady przynajmniej raz na tydzień. Za to komary mnie kochają, tu w górach nie ma, ale pod kielcami to koło 18 jak wychodzę to lata mi nad głową cała galaktyka komarów.
A ja czasami tak sie zastanawiam jak czytam tu o kleszczach. Mieszkam na wsi, mam duży ogród, drzewa, tez np maliny a nigdy na oczy kleszcza nie widziałam. Jak syn miał dziwną kropkę na stopie to w necie sprawdziliśmy jak kleszcz na ciele wygląda [emoji85] nigdy nie miałam ani nikt z mojej rodziny. To cioci pies ciągle łapie gdy ta wychodzi z nim na spacer (mieszka w miescie)
 
Dzieki dziewczyny za zyczenia.
@Miao kurcze nie wiem co mam ci napisac. Nie chce sie tu rozczulac nad toba czy cos, ale naprawde widac jak sie meczysz w tym sama i ciagle o tobie mysle. Ja wirm ze trudno tak, ale pogadaj z mężem, nie mozecie sie tak od siebie odsuwac i oboje chowac w swojej skorupie. Spróbujcie przeżyć to razem, a w tym rozmowa jest niezbedna. Dziewczyny pisza, ze on w ten sposob ucieka i to moze byc prawda. Pozwol sobie i jemu na przezycie tego w sposob wyjątkowy . kochacie sie przeciez, macie juz dziecko, wspolne plany, problemy. Dajcie sobie szanse i pozwol mu sie wspierać.
Ja sama po.sobie wirm, jak latwo jest sie zamknac w sobie, miec pretensje do M, zamknac sie w pokoju i wyplakac dusze w poduszke. Samej mi jest ciezko z nim rozmawiac bo on sie odsuwa, ale probuje, przewaŻnie konczy sie na wielu nieprzyjemnych slowach z jego strony i moim placzu w poduszke, ale wirm ze szczera rozmowa oczyszcza relacje.
Sprobuj bo sie zameczysz a to nie o to chodzi. Jestes w w tym stanie, w ktorym kobieta powinna sie czuc szczesliwa, wiec poszukaj sama tego szczescia...
Dziękuję za dobre słowa. Także wam wszystkim za wcześniejsze posty.

Ja też nie jestem łatwa we współżyciu, wiem że każdemu facetowi byłoby ciężko z taką kobietą uwieszoną na nim jak bluszcz. Dlatego staram się spojrzeć na wszystko z jego strony i inicjuję rozmowy, tylko nie zawsze wychodzi na spokojnie, bo często ktoś się wkurzy i jest koniec normalnej dyskusji.

My też nie rozmawialiśmy na temat tego jak wyobrażamy sobie ten poród i okazuje się, że bardzo się w tym rozmijamy. Ja za bardzo na pewno panikuję, bo mam złe doświadczenia z poprzedniego szpitala, gdzie żadna położna, pielęgniarka nie chciała mi pomagać. Teraz idę do innego szpitala i wiem, że tam są one bardzo miłe i pomocne. Ja też będę po cc, więc mnie samej z dzieckiem nie zostawią na 3 dni. I jestem pacjentką lekarki, która tam trzęsie całym oddziałem i jej pacjentki są zawsze dobrze traktowane. A mąż chce żebym się nastawiała bardziej pozytywnie, a nie spodziewała się, że będę miała wszystkie kompikacje i dolegliwości, jakie można mieć. Na narodziny dziecka też się nastawiam jak na ciężką orkę, bo pierwsza córka miała koszmarne wielogodzinne kolki przez 4 miesiące, a ja ze stresu nie mogłam spać.

Dostałam od psychiatry namiary na jakąś dobrą poradnię i zalecił mi umówienie się na regularne wizyty, żebym nauczyła się sobie radzić ze stresem. Poza tym zalecił zatrudnienie Pani do pomocy w domu. Jak mąż pracoholik, to nie ma się co wygłupiać i wszystko brać na siebie. My nigdy nie mieliśmy nikogo takiego, ani żadnej niani. A mamy tu tylko dalszą rodzinę na miejscu i nie chcemy ich wykorzystywać.
 
reklama
Tylko goście:) pytałam Was o radę bo właśnie nie mam(poki co) pojęcia co takiemu malemu(polrocznemu) dziecku może się spodobac/przydac
Obiad po to malo powiedziane:) feta na 60 osób
Nam jak się pytano to mówiliśmy ze pieniądze. Jakoś łatwiej to spożytkować niż jakieś pojedyncze zabawki, tym bardziej ze my praktycznie wszystko po starszym mieliśmy. Ale np siostry poprosiłam o zakup krzesełka do karmienia, bo to po starszym się zniszczyło.
 
Do góry