reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Ja juz po zastrzyku z immuglubuliny w szpitalu na Kopernika, potwierdzam skierowanie od lekarza prywatnego jest respektowane jeśli ma się ubezpieczenie nfz.
Trzeba tylko dzwonić i zamówić zastrzyk wcześniej. Zrobili mi szybko usg aby sprawdzić przepływy, wszystko ok. Mały ma głowę na górze. Zastrzyk nie boli, tylko ukucie. Jest ok.
Cała wizyta zajęła mi 50 min z czekanie w kolejce. Jestem po nieprzespanej nocy i czeka mnie jeszcze full rzeczy dzisiaj. Ehh
 
reklama
Kurde a Grzesiek Grzegorz to nie to samo ???
Myslalam ze Grzegorz to podstawa do urzedu co sie podaje...a Grzesiek, Grześ to zdrobnienia...
Ten sam problem mam z Aleks Aleksander

Aleksander to Olek

Masakra z tymi imionami tyle podobnych

Myslalam by dac tez Aleks. ..czyli Alek by byl?

Ale kazdy by sie pytal za kazdym razem czy pisane przez x czy ks .... po co dziecku utrudniać...
Według mnie Grzegorz to podstawowe imię A zdrobnienia to Grzesiek, Grześ. Piękne imię [emoji7].
 
Y:)
Nie wiem, w sumie od początku był Kostek. Rówieśnicy będą Zosię Franciszki, Antki, Stasie to może i Konstanty nie będzie jakoś w tym odstawał.



Przed ślubem Pan/Pani. Po ślubie wypalilam ze dwa razy bezosobowo, ale teraz to normalnie mamo/tato.
Babciu dziadku to jak tłumacze coś synowi przy nich, ale za „teściowo” sama bym się obraziła, wiec nawet przez myśl mi nie przeszło ;)

A po imieniu tak jak mowisz, różnica wieku i trochę nie wypada chociaż znam i takie przypadki :)[/QUOTE]
Ojej..a czemu obrazila?? Rozumiem ze kawaly o tesciowych maja wydźwięk malo sympatyczny.... o to chodzi ?
no ale jakby nie bylo to jest normalna nazwa
TESCIOWA to mama męża tak jak
Synowa to żona mojego syna bedzie..
a Bratowa to siostra.meza...
Ja to tak traktowalam.. nie sadzilam ze.ktos moze sie obrazić......hmmm
 
Ostatnia edycja:
Widzę, że temat piersi...no to ja mam po prostu mega krzywe:( jeszcze w staniku ujdzie, nie rzuca się w oczy, ale bez to masakra. Jedna jest jak najbardziej ok, takie B albo C, zachowała się ładna po karmieniu, a druga większa o co najmniej rozmiar, zwisająca, z wielkim sutkiem. Zawsze takie miałam:/ korci mnie, żeby to zoperować, ale boję się. Dobór stanika to dla mnie problem, bo zawsze ta większa się z niego wylewa, a jeśli kupie wielki stanik to przeszkadza mi luz w drugiej. Niby już dawno przywykłam, ale niestety nie lubię swoich piersi. Mąż zawsze powtarza, że są spoko itd., ale średnio mnie to przekonuje.

Z drugiej strony wolę mieć takie niż przechodzić to, co niektóre kobiety pozbawione piersi z powodu choroby, więc staram się nie narzekać. No ale to jest mój chyba największy kompleks - ich asymetria.
 
Ja juz po zastrzyku z immuglubuliny w szpitalu na Kopernika, potwierdzam skierowanie od lekarza prywatnego jest respektowane jeśli ma się ubezpieczenie nfz.
Trzeba tylko dzwonić i zamówić zastrzyk wcześniej. Zrobili mi szybko usg aby sprawdzić przepływy, wszystko ok. Mały ma głowę na górze. Zastrzyk nie boli, tylko ukucie. Jest ok.
Cała wizyta zajęła mi 50 min z czekanie w kolejce. Jestem po nieprzespanej nocy i czeka mnie jeszcze full rzeczy dzisiaj. Ehh


To super. Fajnie, że się tak da . A nie wiesz to prawda że tylko 3-4 zastrzyki dają dziennie we wtorki i czwartek ? Hm ?

Ja jadę do Kopernika we wtorek , mi kazał tam ginekolog przyjechać rano ok 8-9. Ciekawe czy mnie wcisną za zastrzyk odrazu czy będę musiała jechać specjalnie w inny dzień , oby nie bo to dla nas wyprawa , 50 km mąż musi być w domu ( ja już autem nie jeżdżę ) ....
 
Ja wykorzystuje dziecko... ale w takiej pozytywnej formie... :)
"spytaj babci czy chce herbate.." spytaj czy z cukrem"
I potem rzeczywiscie razem z nim szykuje ta herbatke dla babci od wnusia... on ja slodzi i miesza..ja wrzatkiem zalewam :) babcia zadowolona dziekuje wnusiowi :)
 
ja do teściowej mówię mamo ;) teść nie żyje
cycki.... ja tam swoje lubię :D zawsze mi się wydawało że mam D, ale jak w końcu poszłam do tej babeczki od doboru stanika to okazało że mam I ;) jestem mega zadowolona z nowych staników, no tylko cena też roi swoje :D no ale cycki są na swoim miejscu i wyglądają ładnie :D
 
To super. Fajnie, że się tak da . A nie wiesz to prawda że tylko 3-4 zastrzyki dają dziennie we wtorki i czwartek ? Hm ?

Ja jadę do Kopernika we wtorek , mi kazał tam ginekolog przyjechać rano ok 8-9. Ciekawe czy mnie wcisną za zastrzyk odrazu czy będę musiała jechać specjalnie w inny dzień , oby nie bo to dla nas wyprawa , 50 km mąż musi być w domu ( ja już autem nie jeżdżę ) ....

ja w pierwszej ciąży jeździłam autem do końca ;) no i teraz równiez planuję ;)
 
reklama
Co do nazywania teściów, to mamo i tato, chociaż tak trochę dziwnie, bo np. nie zdarzyło mi się powiedzieć: mamo, chcesz herbatę?", tylko zawsze " chce mama herbatę"?:)


Mnie nie przejdzie przez gardło slowo " mama " do obcej osoby - tj.tesciowej .

Mamusie mam tylko jedną :);) hihihi
 
Do góry