Hmm, ja mam zwyrodnienia w biodrach i dolnym odcinku kręgosłupa (choroba autoimmunologiczna stawów) i nie było mowy o CC przy pierwszym porodzie. Potem też nikt o tym nie mówił i myślę, że jakbym zaczęła bardziej dopytywać, czy na pewno SN byłoby u mnie bezpieczne, to bezwzględnego zakazu SN i tak bym nie dostała. A kompletnie nie mam zaufania do ortopedów, do których chodziłam i chyba bym była mega zestresowana, gdybym miała mieć SN.
Ja będę mieć zaświadczenie od psychiatry. Wiem, że wiele kobiet płaci za takie zaświadczenie i trochę się boję, czy w szpitalu położne i pielęgniarki nie będą myślały, że je "kupiłam". Moja ginekolog, która ma mnie ciąć na szczęście już zdążyła mnie trochę poznać i ciągle mi powtarzała, że nie może na mnie patrzeć, bo jestem taka zestresowana na każdej wizycie [emoji6] Więc wiem, że ona wie, że zaświadczenie nie jest lewe.